Hej, po pierwsze chciałem się przywitać - to mój pierwszy post. Poszukuję niedrogiego wzmacniacza stereo. Takiego dla początkującego w tej "branży". Ze względu na to, że nie wiem czy mnie ten temat wciągnie chciałbym wydać na niego około 1000 zł i w tych okolicach się poruszajmy. Acz mam większy zapas gotówki do wykorzystania jeśli ktoś mnie przekona :) Powiedzmy do 1500 (więcej absolutnie nie). Do nagłośnienia salon z kuchnią o łącznej wielkości lekko ponad 40m2. Jeśli chodzi o moje zwyczaje muzyczne to powiedziałbym, że 50% to muzyka lżejsza - jazz, lounge, chill-out, trochę mądrzejszej elektroniki a 50% rock (głównie progresywny, tylko okazjonalnie więższe brzmienia). Później zamierzam dokupić do niego odtwarzacz CD, ale będę też słuchał na nim muzyki z mp3 (laptop/ipod), czasem obejrzę za jego pośrednictwem jakiś film. Zależy mi też na wyglądzie sprzętu. Na razie moim faworytem jest chyba Rotel RA01 lub 02 (różni się tylko pilotem) lub ich nowsze wersje 04/05 (nie wiem czy jest sens dopłacać za te nowsze). HK3390 kusi mnie głównie ze względu na... design :) A 3490 to już w ogóle byłby wypas ze względu na pełną współpracę z iPodem. No ale to poza zasięgiem szczególnie, że o jakości dźwięku niższych Harmanów mówi się różnie. Jedynie używane Rotele 01/02 mieszczą się w budżecie 1000 zł, na resztę trzeba wydać 1300-1600 zł. Co o tym wszystkim sądzicie? może macie jakieś inne pomysły?