Lovecoffe Napisano 5 marca 2010 Udostępnij Napisano 5 marca 2010 Od jakiegoś czasu robi się głośno o zjawisku "Loudness War". Może warto się zainteresować tym tematem? Przykład można znaleźć choćby w serwisie Youtube: http://www.youtube.com/watch?v=DRyIACDCc1I&translated=1http://www.youtube.com/watch?v=3Gmex_4hreQ...&feature=iv Wikipedia:http://pl.wikipedia.org/wiki/Loudness_war 20-go marca 2010 roku jest Światowy dzień walki z wszech obecnym trendem "Loudness" w muzyce. W jakim kierunku zmierza dzisiejsza muzyka? Warto by zadać sobie takie pytane. Odsyłam do oficjalnej strony WWW starającej się walczyć z tym wszechobecnym zjawiskiem. http://productionadvice.co.uk/dynamic-range-day/ Proszę odsłuchać wywiadu dla radia BBC 4, po tym jak znany zespół metalowy Metalica wydała swój ostatni album "Death Magnetic". Dodam tylko iż nie jestem żadnym rozżalonym fanem grupy Metalica, po prostu uważam problem za bardzo poważny. Dziękuję.EDIT*Petycje można składać pod adresem http://www.dynamicrange.de Wystarczy się zarejestrować podając adres e-mail. Obecnie jest prawie 7000 członków, którzy są "przeciw" temu destrukcyjnemu zjawisku. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzyczny_gość Napisano 5 marca 2010 Udostępnij Napisano 5 marca 2010 Lovecoffe Poruszyłeś b.dobry temat - dorzucę wieczorne dwa słowaTemat chyba dość powszechnie zauważony - i to nie tylko w dziedzinie AudioZauważmy, że wszytko jest wyostrzone.. : wiadomości, reklama, czasopisma itd itpPanuje powszechna moda na maksymalny nacisk - na głośne granie, mocną reklamę, dobitne rekalmy..Moim zadaniem duży wpływ na to wszystko mają "piarowcy" oraz b.szeroko pojęty marketing.Czy reklama z delikatny kolorem zwróciła by kogoś uwagę ? na pewno tak ale mniejAle reklama z dobitnymi kolorami już: takTo samo mużyka - ludzie często kupują mini zestawy i chcą uzyskać maź poziom dzwięku - i proszę przyznaj mi rację, że dla wielu jakość grania to: siła, decybele, trzęszące się ściany i szyby w oknach - dla nich to jest granie! Nie delikatność, jakość, delektowanie się muzyką, powiązaną a ludzkim uczuciem (od lat to zauważam).Niestety sami do tego dopuściliśmy .. ma to za pewne swoje plusy oraz swoje minusyzapraszam wszystkich do dyskusji.. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lovecoffe Napisano 5 marca 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 marca 2010 Cytat To samo mużyka - ludzie często kupują mini zestawy i chcą uzyskać maź poziom dzwięku - i proszę przyznaj mi rację, że dla wielu jakość grania to: siła, decybele, trzęszące się ściany i szyby w oknach - dla nich to jest granie! Nie delikatność, jakość, delektowanie się muzyką, powiązaną a ludzkim uczuciem (od lat to zauważam).Niestety sami do tego dopuściliśmy .. ma to za pewne swoje plusy oraz swoje minusyzapraszam wszystkich do dyskusji.. Oczywiście, że przyznaję Ci rację. Niestety takie mamy czasy. Ten trend narastał z czasem, nie pojawił się z dnia nadzień. Oczywiście, że w obecnej muzyce liczą się głównie decybele, to właśnie ta głośność ma przyciągać, ma odwrócić uwagę słuchacza. Im głośniej gra, tym pewniej ze zostanie w głowie, że będzie nucona, a nawet kupiona. Wstyd, że ludzie nie potrafią odróżnić złego i jeszcze wydają pieniądze na tych, którzy tym złem kierują. Marketing rządzi wszędzie, nawet w muzyce. "Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę", niby proste a coś prawdy w tym jest. Bo i jaki jest inny cel tego trendu? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sandflyer Napisano 6 marca 2010 Udostępnij Napisano 6 marca 2010 Ja tylko drobną poprawkę chciałbym:Na cały ten bajzel nie tyle ma wpływ marketing, co beznadziejnie głupi i bezgranicznie chciwi akcjonariusze firm, dla których jedyną wartością jest kwaota dywidendy na koniec roku. Marketing "zaledwie" wykonuje rozkazy, kiedy przyłazi do nich szef i przedstawia wyśrubowane do granic możliwośc i rozsądku "targety" na najbliższy kwartał.Dopóki tego "ktoś" nie opanuje, nie widzę szans na żadną poprawę w żadnej dziedzinie, nie tylko muzyce. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzyczny_gość Napisano 6 marca 2010 Udostępnij Napisano 6 marca 2010 Sandflyer zastanawiam się gdzie są granice - i czy w ogóle są.. ? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sandflyer Napisano 6 marca 2010 Udostępnij Napisano 6 marca 2010 Dopóki jedynym kryterium będzie zysk, pewnie granic nie będzie.O kryzysie w USA już się powolutku zapomina, bo trzeba nowe geszefty kręcić.[EDIT]Sorry - nie mam jakichś lewackich zapędów, raczej jestem przepełniony realistycznym pesymizmem - nie widzę zbyt dużej szansy na poprawę... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fono Master Napisano 7 lipca 2010 Udostępnij Napisano 7 lipca 2010 "Kupiłem sobie płytkę ", a w zasadzie dwie Dianę Ross "All The Great Hits" ,żonie bo spodobały się jej ostatnio takieklimaty i sobie The Allman Brothers Band "At Fillmore East" .Allman płyta zarejestrowana /występy na żywo/ w 1971 roku ,wydana 1974 ,oczyszczona z szumów ale chyba na szczęście nie "remasterowana"bo jest stosunkowo "cicha" z przesterami i bez kompresji ..........to się nazywa brzmienie ,godzinami można tego słuchać.Diana ............ masakra ,brak słów ....wydawnictwo Motown Record Company 2000 reededycja Universal Music Company.Głośno ,twardo ,sucho do tego wszechobecna kompresja i przester ,po trzecim utworze człowiek ma dość.Mam Dianę na kilku składankach CD i na dwóch regularnych winylach ,może jakość z tych nośników nie zachwyca ze względu na dosyć duże zużycie szczególnie winyli ale przynajmniej można tego słuchać w przeciwieństwie do tego ostatniozakupionego CD-ka ,który w końcu nie kosztował tak wcale mało. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
meteoryt Napisano 23 lipca 2010 Udostępnij Napisano 23 lipca 2010 Właśnie, także z tego powodu mam zamiar nabyć gramofon i kupować winyle, bo to co teraz robią z muzyką, nie zapowiada się dobrze. Po za tym przez tą muzykę Loudness można sobie popsuć słuch, a później do końca życia chodzić z aparatem słuchowym w uchu, więc wole postawić na jakość, a nie na głośność Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.