Wzmacniacz stereo do pomieszczenia >45m2 do istniejącego zestawu

[Michoo]

Witam,

Wiem, że podobnych tematów jest sporo, ale przebrnąć przez wszystkie nie jest łatwo (starałem się), a mam wrażenie, że im dalej w las, tym mniej rozumiem.

Do rzeczy. Chciałbym zbudować jako tako grający zestaw stereo (2+2) na podstawie tego, co mam. Nie jest na bogato, ale liczę, że da się z tego coś w miarę sensownego zbudować.

Przede wszystkim źródłem dźwięku jest PC napędzany Sound Blasterem X-Fi Xtreme Fidelity na złączu PCIe. Nie wiem, czy reszta podzespołów ma większe znaczenie. Ogólnie, sprzęt daje sobie radę w nowszych produkcjach, jeśli chodzi o gry, ale głównie ma być obsługiwana muzyka (ciężka: od hard rocka po ekstrema metalowe. Odrobina starszej elektroniki, alternatywy). Źródło muzyki; głównie YT, ale mam trochę nagrań w lepszej jakości, które na głośniczkach komputerowych brzmią... jak brzmią.

Na stanie mam także zestaw kolumn 4+1. Również nic specjalnego: Sony SS-SR3000P. Stoją od kilku lat, używane może w czasie swego żywota ze 100 godzin, przy czym ostatnio z 5 lat temu. Membrany, obudowa i maskownice w stanie idealnym, więc szkoda mi sprzedawać/zmieniać, bo są jak nowe.

Problemem może być mój pokój, gdzie do nagłośnienia jest trochę metrów (ponad 45m2), a już fatalnym wydaje się układ pomieszczenia. Załączam poglądowy obrazek.

Pomieszczenie jest w 1/3 przedzielone szafą, gdzie jest kącik komputerowy z biurkiem i po przeciwległej stronie TV. Reszta to część otwarta — uniwersalna, ogólnie rzecz biorąc bez przeszkód. Martwią mnie trochę skosy dachowe, ponieważ jest to pomieszczenie poddaszowe. Da się tu jakoś sensownie umiejscowić kolumny? Na czerwono zaznaczyłem obecny rozkład kolumn (gaśnicami, takie narzędzie naprędce znalazłem :P Przy TV stoją podłogowe) + centralny (ale o nim to chyba zapomnieć?)

Myślę więc nad wzmacniaczem stereo. Takim, który dałby radę wnieść trochę życia w to pomieszczenie, a może i troszkę drżenia ;) Początkowo myślałem nad amplitunerem (sensownym byłoby pod TV), ale ostatecznie chyba z tej koncepcji zrezygnuję. Co stereo, to stereo :)

I teraz czas na pytania: w jaki sposób najsensowniej połączyć to wszystko w jedną całość? Kablem optycznym? Karta oferuje takie wyjście, a i mam akurat taki kabel na stanie; 10 metrów, więc mógłby się nadać.

I przede wszystkim: jaki wzmacniacz. Domyślam się, że temat rzeka. Budżet mam jednak akurat adekwatny do potrzeb, więc chciałbym zmieścić się absolutnie w 500 zł, a to zawęża pole wyboru. Oczywiście używany, bo więcej możliwości.

Będę wdzięczny za podpowiedź :)

Pozdrawiam.