Zestaw 2.0 na biurko do 1000 pln.

[romuch]

Witam wszystkich na forum.

Po kilku latach padły mi głośniczki komputerowe. Chyba to był model Logitech Z323. Kupowałem je z rozsądku bo takie mam warunki jeśli chodzi o miejsce. O dziwo grały całkiem OK. Postanowiłem kupić coś podobnego, sądziłem że raczej gorzej nic nie zagra. Wybór padł na Logitech Z333. Niestety już po pierwszym włączeniu okazało się, że jednak grają znacznie gorzej, jakoś tak totalnie plastikowo, dziwny bas itd. Może znaczenie ma to, że w poprzednim subwooferze głośnik był skierowany do podłogi a tu jest w bok ? Nieważne. Miałem nadzieję, że po kilku  dniach się przyzwyczaję, ale nie zanosi się.

Do sedna. 

Szukam czegoś lepszego. Najprościej by było kupić jakieś 2.1 z wyższej półki ale nie mam gdzie postawić większego subwoofera niż taki mikroskopijny. Mogę za to wywalić komputer z biurka i zyskać dzięki temu całe 120 cm (tyle szerokości ma biurko) Najczęściej będę ich używał siedząc przy biurku do słuchania różnej muzyki (często z youtuba) i oglądania filmów. Jak gram to raczej na słuchawkach. Przy okazji - często będą używane cicho bo w tym samym 11-sto metrowym pokoju druga połowa może akurat coś oglądać w TV. 

Zastanawiam się nad jakimś zestawem 2.0 np.  Edifier R1850DB, widzę, że dobre opinie mają głośniki Microlab Solo26 ale w nich otwór bassreflex jest z tyłu i u mnie to odpada.

Biorę też pod uwagę zestaw wzmacniacz i pasywne kolumny jeśli budżet się domknie. Widzę, że w wielu postach pojawia się Topping MX3 - nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Niewątpliwie ma zalety jak choćby wymiary i spore możliwości na przyszłość, jednak najczęściej polecany jest z kolumnami poza budżetem. Ja amator kombinowałem żeby kupić za około 250-300 jakiś stary wzmacniacz np Technics i do tego np Edifier P17.

Proszę o pomoc.  Jak widać wymagania niby mam niewielkie. Budżet plus minus 1000 (lepiej minus), 11 metrów kwadratowych, różna muzyka, najczęściej słuchane z odległości metra. Sprzęt może być używany ale lepiej coś nowego.