Teufel Ultima 40 vs Mission MX-5 czy coś innego? Jaki wzmacniacz?

[Rumcajs 9]

Witam zacne grono!

Chciałem się poradzić ekspertów w sprawie kolumn i wzmacniacza. Nie wiem czy się orientujecie w słuchawkach, ale żeby wyjaśnić jaki lubię rodzaj dźwięku, to ulubione słuchawki z mojej kolekcji to B&W P7, Sennheiser Momentum 2.0 oraz Philips Fidelio X2. To są słuchawki raczej w stronę Vki, raczej jasne (nienawidzę "ciemnego" dźwięku), z fajną, wyraźną, nie wrzynającą się w uszy górą. Generalnie zależy mi po prostu na przyjemnym dzwięku, coś jak Sennheiser Momentum 2.0, po prostu zakładam na uszy, mam uśmiech na twarzy i nie spinam się na pierdołach, tylko słucham muzyki.

Jakieś 10 lat temu miałem Mission M33i + jakiś wzmak Yamahy, chyba AX-580, czy 590, coś takiego. Ogólnie to wspominam miło ten sprzęt, szczególnie wzmacniacz robił świetne wrażenie, ale pamiętam, że brakowało mi dynamiki basu, dopiero po zatkaniu bass reflexów skarpetami, zaczęło to jakoś grać 😅

Tak tylko rzuciłem okiem na necie na szybko i powiem szczerze, że tyle tych firm, że nie mam zielonego pojęcia o co chodzi. Wspomniane w temacie Teufel Ultima 40 mają bardzo pozytywne opinie + całkiem spoko cena 1699zł. Mission MX-5 mam używane za 2200zł, wyglądają na prawdę porządnie, opinie też mają fajne, ale nie mam w tym temacie żadnego faworyta, jestem otwarty na propozycje. Przedział? Raczej te 2200zł to max, im taniej tym lepiej

Jesli chodzi o wzmacniacz, to moje ulubione firmy to Yamaha i Pioneer, ale tez jestem tutaj otwarty na sugestie. Idealnie bym wolał amplituner, żeby móc słuchać radia. 

Jaki rodzaj muzyki? Najróżniejsza, ale często słucham Progressive House, więc dynamiczny bas jest super ważny. Często słucham z Youtuba, wiec lepiej, żeby kolumny wybaczały słabszą jakość nagrania

Z gory dzieki!

Edytowano 24 grudnia 2020 przez Rumcajs 9