Skocz do zawartości


  • Ostatnie posty

    • Pierwsza opcja nie jest optymalna. Kąt ok, ale za blisko te głośniki. Jeśli wchodzi w grę jedynie drugi wariant który całkowicie rozumiem, to uważam że warto przysunąć sofę trochę do przodu.
    • Wieczorami słucham z sieci kolejnych płyt Ala Basile'a. Przeważnie produkuje je Duke Robillard, a przygrywa jego band. Stylistyka b. Robillardowa - swingujący blues i okolice - tyle, że z nieco innymi aranżami (Al Basile to wokalista i trębacz / kornecista). Fajny wokal, piękne dęciaki, klawisze i groove sekcji rytmicznej. Plus gitara Duke'a, ale raczej jako dodatek niż  treść główna. Jakże inne od typowego gitarowego bluesa! 
    • Mnie aż mdli jak ktoś na siłę próbuje udowodnić na YT że rzeźba ignorująca zalecenia Dolby gra lepiej. Zasady Atmosów są banalnie proste a próbowanie instalowania widzimisiów wynikają albo z ograniczonych możliwości instalacyjnych, albo po prostu z niewiedzy lub głupoty. Atmos oraz DTS:X to dźwięk obiektowy. To nie są kanały. W Mediainfo filmu można podejrzeć ile takich dynamicznych grających obiektów mamy zakodowanych w peaku akcji. Tak więc jeśli realizator filmu zakłada że nasz obiekt ma być nad głową to, to ten obiekt powinien być nad tą głową słyszalny a nie gdzieś tam z przodu z powodu upośledzonego rozstawu głośników. Nie ma czegoś takiego że top rear i surround back coś tam wyrówna i ukryje niedoskonałości. Cel nadrzędny jest jeden. Głośniki należy umieścić tak by różnice kątowe pomiędzy nimi były jak najbardziej zbliżone do siebie, a słuchacz znajdował się w bańce która go otacza. I tyle. Każde odstępstwo od tej reguły to degradacja możliwości systemu kina. Realie są jednak jakie są. Czasem po prostu nie ma opcji by można było rozstawić system po bożemu. No i składają ludzie kino tak jak mogą i są często nawet z efektu zadowoleni. A że zamiar producenta filmu był zgoła odmienny? No cóż, dopiero jak się wschłuchasz w film to się zorientujesz że coś ta balistyka dźwięków Atmosa nie jest do końca taka jak powinna. Ogólnie tolerancje są dość spore, dla x.x.4 to 45 stopni ale +-10 daje dość spore pole manewru. Im mniej stopni pochylenia, tym słabiej ten górny dźwięk usłyszysz, tego nie da się przeskoczyć. Wtedy x.x.6 robi robotę.
    • Wymień kolumny kiedy Ci się znudzą. Słuchałem kolumn ponad 50 letnich, sam uźywam parę kolumn z 1993 roku, i nic im nie brakuje. Gumowe zawieszenia głośników niskotonowych są bez zarzutu. Ale to kolumny w obudowach bas-refleks. Bardziej martwiłbym się o zawieszenia niskotonowców w obudowach zamkniętych.  Potencjalnym problemem w starych kolumnach jest raczej kiepski stan kondensatorów, które jednak można tanio i szybko wymienić na nowe. Problematyczne były głośniki produkowane w PRL-u, bo ich piankowe zawieszenia się rozpadały. We współczesnych kolumnach dobrej jakości nie ma tego problemu, pod warunkiem, że są normalnie używane, bez katowania i przegrzewania.  
  • Ostatnio poruszane tematy

×
×
  • Utwórz nowe...