Witam, przez jakiś czas nosiłem się z zamiarem zakupu sprzętu grającego. Najpierw miałem zamiar kupić coś za umiarkowane 500zł, ale po rozpoznaniu w necie dowiedziałem się, że dużo lepiej dozbierać na coś z półki np. Pianocraftów. Dobiwszy jednak do tego magicznego tysiąca znowu mam wątpliwość, bo wielu użytkowników mówi, że mądrzejszym rozwiązaniem jest zakup zestawu wzmak, odtwarzacz cd i głośniki dwa. Dochodząc do sedna - przejrzałem wiele tematów nie chcąc wychodzić na ignoranta, któremu ciężko trochę poszukać, ale nic mi nie pasowało, zawsze było jakieś ale, a w dodatku od ogromu informacji zaczęło mi się mieszać Jeśli chodzi o konkrety: pokój ma niemal 14m2, ale chciałbym, żeby był jeszcze jakiś zapas mocy; (są w nim standardowe meble jak łóżko, biurko, komoda, regał). Co do preferencji muzycznych to jestem chyba z tego najgorszego sortu, bo lubię wszystko od muzyki filmowej, przez lekki jazz, każdy gat. rocka, do metalcore'u, czyli ogólnie potrzebuję czegoś w miarę uniwersalnego. Gustów nie mam jeszcze specjalnie wyrobionych czy raczej nie wiem do końca co lubię, ale nie chcę szorstkiego, ostrego dźwięku. Zależy mi na wyeksponowanej perkusji. Oczywiście liczę się ze sprzętem używanym; słucham w dużej mierze nagrań mp3, ale jeśli trzeba będzie to po prostu poprzegrywam je sobie. Wiem naturalnie, że za te pieniądze nie ma co oczekiwać cudów, ale to dopiero mój początek ze sprzętem audio. Dlatego proszę o sugestie/porady(budżet jak wspomniałem 1000) i jednocześnie dziękuję za cierpliwość do wiecznie niemal takich samych pytań