Skocz do zawartości

czubsi

Uczestnik
  • Zawartość

    810
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez czubsi

  1. Świetna do elektroniki i ambientu ! Najsłabiej sprawuje się ze .... słabo zrealizowanymi płytami z gęstym materiałem ... Czegoś z niczego ten wzmacniacz nie zrobi - tak jak niektóre "z konkurencji" (co nie włożysz to na jedno kopyto ...) .... Oczywiście to pozytywna cecha ale niektórzy przez takie rzeczy pozbywają się sprzętu 🙂

     

  2. Tadek zmieniło trafo i jak zapewne zauważyłeś zmieniło też wygląd następujących po sobie serii - też będziesz pytał dlaczego ???? Nie znam powodu ale domyślam się, że zaokrąglenie krawędzi oraz współpraca z Tamurą miały być pozytywne w swych skutkach. Pamiętaj, że to nie oznacza skorzystania z innego trafa a jedynie współpracę celem osiągnięcia jeszcze lepszego rezultatu - rzekłbym ukierunkowania konstrukcji uniwersalnego trafa na bardziej dopasowane do konkretnej konstrukcji w której ma działać  !  

  3. Ale Ty pierniczysz ... Wiesz, że przez te Twoje dywagacje jedyne co osiągasz to narażasz klubowiczów na kolejne ataki debili ? Jak Cię ta tematyka zdwajania mocy tak pociąga to może Tadku studiuj temat albo szukaj inżynierów byłego Sansui celem wyjaśnienia Twoich rozterek bo daleko im było do szukania sztucznych oszczędności i jeśli konstrukcja jest jaka jest to taka właśnie miała być a nie, że musiała ... poniał ???? Tak dla Ciebie - trafo miało mocno przeskalowaną moc względem tego co wzmacniacz miał na wyjściu - wszędzie w każdym aspekcie tych konstrukcji  chodziło o to by wzmacniacz pracował w optymalnych niewymuszonych warunkach jak to często bywa u niemal gotującej się konkurencji ... Wzmacniacze Sansui są długowieczne bo założenie ich konstrukcji bazowało na sporym zapasie możliwości ich elektroniki.

  4. Tadek trafa Sansui słyną z wyjątkowego wykonania (generalnie ręczna robota jakbyś nie wiedział ...) !!! Wiele szanujących się firm nie stosowało traf Hashimoto czy Tamury bo były drogie a to niekoniecznie było pożądane no a Sansui ... to już powinieneś wiedzieć .... Tu nie chodziło o silenie się na osiągi mocowe (bo po jaką cholerę ? by Tadek miał co chwalić ???) ale o skonstruowanie możliwie najmniej destrukcyjnego w działaniu trafa o tradycyjnej konstrukcji rdzeniowej. Gdybyś je rozebrał (co uczynili swego czasu Panowie w Łodzi bodajże) stwierdziłbyś tak jak oni, że są w szoku bo nigdy nie sądziliby aby tak wykonane uzwojenia i izolacje zmieścić w takiej puszce ! Do tego zalane żywicą z bitumitem i jakimś rodzajem "piasku ". Dlatego mój Tadziu drogi trafo Sansui jest ciche jak szkielet mamuta ! Wiele szanowanych marek audio ma z tym problem do dziś. Te transformatory to chluba Sansui i stanowi niemały procent finalnego efektu !

  5. czyszczenie selektora ... po prostu ... łatwiej brzmi niż w realu wygląda 🙂

    Jak nie robiłeś to możesz nie dać rady. Bardzo ważne przy składaniu jest ustawienie blaszek przed nałożeniem plastikowego suwaka z obudową w innym przypadku zmiażdżysz blaszki stykowe i .... sam wiesz co wtedy .... Oczywiście o wylutowaniu wielonóżkowego elementu (selektor) nie wspomnę ale chyba to nie powinno Cię zaskoczyć (transformatorówką raczej bym tego nie dotykał zwłaszcza w 711-ce - może się skończyć dramatem na płytce ...)

     

    Pozdrawiam !

    czubsi

  6. Tak więc sam skończ go szukać !!!!!!!!!!!!!!!! Sprzedaj i spokój i nasz i Twój .... Nikt Sansui na wystawę nie robił ! Tobie najwyraźniej nie doskwiera samo Sansui ale fakt, że istnieją tacy co po tej firmie jadą jak po burej suce ... I tak jak wspomniałem wcześniej - TY NIE Z SANSUI MASZ PROBLEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ................... Ja z tą choło....ą na audiostereo "jechałem" przez 50 stron aż czarno na białym wyszło, że to wszystko jedna klika liżąca du...ę paru sprzedawcom nowego chłamu ... dałem sobie spokój i zostawiłem za sobą - bez szkody dla przyjemności z odsłuchu Sansui ! A Ty powinieneś sobie zdać sprawę, że jak od kilkunastu stron jest ktoś kto ciągle po Sansui jedzie to staje się takim samym ogórem jak tamci dając im nową pożywkę do siania fermentu ! I nie chodzi tu o bezkrytycyzm (co zaraz wytkniesz znając Twoje psycho rozterki) tylko o skalę taplania się w subiektywnych negatywach !

  7. Powiem coś co powinno zamknąć tą płową wyliczankę "wad" w Sansui za najlepszymi projektami stało paru (bodajże 7) inżynierów którzy mieli swoją wizję i świadomość tego co w rozumieniu efektu dźwiękowego "pcha tą maszynę do przodu". Mieli też pełną świadomość tego jak nierozważna i krytycznie niezrozumiała jest polityka zarządu firmy. Wiedzieli, że czasu na realizację swoich wizji stworzenia wzmacniacza idealnego nie będzie zbyt dużo - skupili się na tym co było najważniejsze. Należy też pamiętać, że stawianie za priorytet takich rzeczy jak kabel sieciowy czy gniazda to domena głównie tych którym chyba brakuje pieniędzy na lepszy sprzęt więc leczą kompleksy zmianą gniazdek itd. (bez obrazy - nie znaczy to, że nie mają znaczenia ....) Konia jednak z rzędem temu co usłyszy u mnie kabel z Castoramy połączony z srebrnozłotym ! Tak samo do sprawy podchodziło Sansui - jeśli efekt jest marginalny to woleli zainwestować środki w coś co ma faktyczne wyraźne pozytywne przełożenie na dźwięk jak ograniczanie skutków oddziaływania pola magnetycznego czy wibracje ! To wynikało z faktycznych efektów pomiarów a nie przeświadczenia, że bezpiecznik czyni cuda ! Zawsze wszyscy podnosili do rangi najważniejszej fakt, że Sansui  nie stosowało oddzielnych transformatorów no i ? W którymś momencie - pamiętam wypowiedź, któregoś z inżynierów - uznano, że pojedyncze trafo jest rozwiązaniem lepszym !!! Powiedział to człowiek który miał wiedze a nie mający problemy z samoakceptacją polski forumowicz ... Na koniec : Dlaczego 99 % firm stosowało układ pseudozbalansowany zamiast tego co zrobiło Sansui (czyli pełny układ od początku do końca) mimo, że dawali wbt ???? Czyżby rozwiązanie lepsze okazało się gorsze bo niewidoczne ???? Nie sądzę po prostu taka była akurat wizja konstruktorów i ramy założonego budżetu ! Nie ma się co kłócić nad tymi kwestiami jedynie docenić efekt finalny - ten jest bezkompromisowy i jednoznaczny (jak dla mnie) . Stosowanie ok. 75% części robionych na zamówienie przypomina wyjątkową manufakturę a nie seryjną produkcję i tym sansui wszelkie accu czy inne wynalazki bije na głowę ! Cieszmy się z tego bo mimo, że stało się to gwoździem do trumny firmy (nie mogło to przynieść pozytywnych skutków finansowych) to dało nam możliwość cieszenia się historycznym ewenementem w dziedzinie audio i to na tyle udanym, że wciąż aktualnym po kilkudziesięciu latach . Dzieje się tak dlatego, że osiągnięty efekt nadal jest trudny do uzyskania przez sprzęt z dzisiejszej wysokiej półki high end i to jest właśnie najważniejsze a nie gniazda wbt, z których ktoś robi 8-y cud świata ... U mnie leżą w pudełku wtyki z limited i ani myślę pruć w B2301L bo ktoś tak uważa ... Zrobiłem te zmiany, które się przekładają na efekt dźwiękowy a zmiana wtyków nigdy u mnie słyszalna nie była ! Mając taką wizję jak inżynierowie sansui i wiedząc, że sytuacja w firmie jest taka anie inna sam podjąłbym te same decyzje - wykorzystałbym swoje 5 minut .... 

  8. Ty widziałeś starego Luxmana np 550 w środku ???? to jest dopiero dramat ! Accuphase z kolei bazowało na podstawowych elementach elektronicznych - nigdy w tym względzie nie szaleli ! Pewnie można było zrobić w Sansui złoty druk , pozłacane alpsy itd ale gdy powstał projekt alfa tym paru inżynierom chodziło już tylko o wykorzystanie ostatniego momentu na twórcze rozwinięcie schematu - wtedy wszyscy oni zapewne zdawali sobie sprawę, że firma padnie ! Korzystali rzutem na taśmę z tego z czego jeszcze mogli !

  9. Piorut

    No właśnie po to był MOD B2301L by zrobić "większą" i "dojrzalszą" AU07 🙂 W oryginale B2301L nie jest w sumie nawet podobna do AU07 i ciężko je stawiać obok siebie - dla mnie w oryginale 07 jest lepsza bo bliższa prawdzie i wzorca dźwięku.

     

    Tadek

    Tobie ktoś płaci za to jątrzenie ? Rozumiem - zawód w wyborze bo coś tam nie pasuje - ok ale żeby od miesięcy ciągle pisać i narzekać ? Tadku czy to na pewno sansui jest problemem ????? .....

  10. Ja nie wytrzymałem w końcu i po kilkunastu miesiącach wyjąłem z szafy 07 ... Powiem szczerze, że z Esoteric K05 ustępuje B2301LMOD  jedynie skalą, nieco zejściem (te kwestie akurat nie powinny dziwić)   i może troszkę bardziej skleja materiał (końcówka świetnie wszystko separuje) jest może też odrobinę mniej dostojna ale to i tak naprawdę świetny rezultat ! Z dotychczasowych kontaktów z 07 (a było u mnie już 11 różnych egzemplarzy ...) zapisałem ją w pamięci jako nieco suchszą jednak ten mój egzemplarz jest na SilmicI a to ma znaczenie ... Tak czy siak sądziłem, że polegnie na całej linii a naprawdę fajnie się broni !

  11. Ta druga płyta chyba jeszcze lepsza :-)

    Zauważ, że w zasadzie rozpoznać można brzmienia Jarre , Kraftwerka , Tangerine Dream , Peru , Bliss itd w dosłownie jednym utworze na raz ! Najbardziej słychać zainspirowanie Jarre a w szczególności pierwszym Oxygenne ! Dla mnie bomba. U nas jest mało rozpoznawalny ale istnieje dość powszechna o nim wiedza poza Polską o czym mogłem się przekonać czytając opinię o jego muzyce .

  12. Cóż ... nie można mieć wszystkiego ... Poza tym tylko kilka osób wie co potrafi B2301L i tym bardziej zmodowana a jeszcze mniej to doceni ... To wzmacniacz do którego - myślę - trzeba po prostu dojrzeć ... Jak to mówi kolega - ten wzmacniacz gra muzykę ...

     

    Jakoś nikt się nie chce podzielić wrażeniami z muzyki Madis ... słuchał ktoś ???

  13. A ja tak z innej beczki 🙂

    Dla wszystkich wielbicieli J.M.Jarre, Kraftwerk, Peru, Vangelis, Tangerine Dream czy Klaus Schulze mam niespodziankę 🙂 Zwłaszcza, że twórcą, którego raczej nie znacie (jeszcze nie znacie !) jest nasz rodak z Krakowa ! Jako pierwszy połączył wszystkie w/w style w całość !  Zatem koledzy słuchajcie i dzielcie się opinią - mam nadzieję, że przyczynimy się do rozwoju tego człowieka i zapisania się w historii klasycznej muzyki "syntambient" 

     

     

    • Lubię to 1
  14. Piotrze daj sobie luz bo sensu nie ma z w/w kolegą polemizować - nie służy to nikomu i niczemu - ma , lubi niech se tam w zaciszu puszcza szum kolibra w Notre Dame na tym wyjątkowym egzemplarzu B2102MOS - wolno mu ! Dopóki nie wiesza transparentów i nie zrzuca ulotek ze śmigłowca - jest ok

  15. Masz szczęście san-sui - fantazje bez pokrycia nie są na szczęście karalne 🙂 Chyba nie zdajesz sobie sprawy, że tak naprawdę robisz krzywdę B2102MOS ... bo nikt (o przepraszam ... poza pewnymi wyjątkami ...) głuchy nie jest i opinia zarówno o B2102MOS i B2301L jest ogólnie znana i ugruntowana a Twoje rewelacje możesz śmiało uznać albo za leczenie kompleksów albo objaw sporego ubytku słuchu w wyniku :

    a) urazu

    b) wieku petenta

    c) siedzenia tyłem do miejsca odsłuchu ...

  16. Seria S1 to kwintesencja Denona - podobne podejście do Sansui ale jednak nie z takim rozmachem (mówimy tu zarówno o dzielonych urządzeniach jak odtwarzacz DP-S1 / DA-S1 czy PRA-S1 oczywiście POA-S1 również ale dotyczy to także zintegrowanych jak PMA-S1 czy DSD-S1) Seria S10 również mocno czerpała ze stołu obfitości 🙂 Jednak z każdą kolejną odsłoną serii widać ciągły spadek tego bogactwa (oczywiście z zewnątrz było ciągle ładnie ...)  Nie ukrywam - długo chciałem wejść w posiadanie S1 ... może coś o tym powiedzieć kolega Piotrek 608 🙂 Nie na zasadzie zamiast Sansui ale oprócz 🙂 Jednak okazało się, że naprawdę fajne były pierwsze odsłony tych urządzeń SX i SX1 to już nie to samo ... SX11 jak dla mnie to już tylko wygląda ale poziomem to wolę 707-kę ... brak wyrafinowania i koloru znanego ze starej s-ki ... Nic dziwnego - wystarczy zobaczyć co jest w środku , schemat w zasadzie wciąż bazuje na tycm samym ale części to już inna historia np Riken został całkowicie zastąpiony rezystorami Takmana i nie tylko to ... Obrazki i filmiki są dla mających pieniądze do wydania a nie dla lubiących muzykę - tak jest niestety w przypadku Denona. Miałem wzmacniacz SX1 u siebie przez niemal dwa miesiące i raczej bardziej lubiłem go oglądać niż słuchać ale w końcu rozsądek zwyciężył i poszedł do ludzi - to była największa strata na wartości jakiej doznałem w swoim życiu ... Jednak pierwszą PMA-S1 nawet dziś w dobrym stanie chciałbym posiadać !  dziwnego

  17. Od padniętej 911-ki. Dostałem ją od kuzyna z Holandii, Włączała się ale mrugał protektor i tak zacząłem szukać serwisówki , nabyłem takową za 16 USD i zacząłem przygodę z elektroniką po amatorsku .... Udało się (dzięki nieocenionej pomocy kolegów) uruchomić 911-kę i .... cała moja elektronika poszła do ludzi a wtenczas miałem naprawdę fajnie grającego Technicsa SUC/SEA 3000 z SL-P2000 ... Oczywiście nie tylko bo od dziecka lubiłem Kenwooda (do dziś miło wspominam serię L1000 z której miałem tuner, końcówkę i pre, odtwarzacz DP8020MOD oraz LD1 którego mam po dziś dzień i raczej tak już zostanie) Luxmana (L510, L430, M7i , M10i , D105u) i mnóstwo Denonów , Pioneerów (głównie CD - 8500,901,904,93,9700 ....) Sony itd ...

    Potem - dzięki kolegom i kompletnemu przypadkowi udało mi się uzyskać dostęp do rynku japońskiego a przede wszystkim do materiałów serwisowych bezpośrednio z serwisu Sansui w Japonii. No i zaczęła się zabawa na poważnie. Często było tak, że wzmacniacz sansui, który czasami zabierałem ze sobą na odsłuchy otwierał mi drzwi i możliwości posłuchania coraz droższych i lepszych urządzeń ! Tak regularnie bywało w Holandii gdzie mam rodzinę. Po wielu latach wiem jedno - nie mam kompleksów audio mając pod dachem to co mam !

  18. hubert nie zacząłem wcześnie po prostu świetnie się trzymam jak na swój wiek 🙂 do tego stopnia, że sam nie pamiętam jak stary jestem i gdyby nie mój rocznik w dokumentach nikt nie wierzyłby ile faktycznie mam lat 🙂 Pamiętam jak mnie sędzina na jednej sprawie pytała ile mam lat a ja kurdę na palcach zacząłem liczyć 🙂 ... Bez obaw - zachowuję się na ile wyglądam a metryka jest do statystyk -ci co mnie znają osobiście zapewne potwierdzą !  

×
×
  • Utwórz nowe...