Skocz do zawartości

Baron

Uczestnik
  • Zawartość

    61
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Baron

  1. 3 godziny temu, misiek x napisał:

    Mam Oyaide MTS-4e .Jak dla mnie bardzo neutralna,nic nie wnosi i nic nie dodaje...cena za używane jakieś 2tys.

    Dzięki, można wiedzieć jakim kablem podpiąłeś? Czytałem też o wersji SSE, jest okablowana chyba srebrem, trochę bardziej ryzykowna bo może lekko zmodyfikować dźwięk.

  2. Lubię muzykę elektroniczną ale na jej podstawie trudno określić czy sprzęt gra naturalnie bo jak naturalnie brzmi muzyka elektroniczna? Na muzykę elektroniczną trudno jest stroić system. Jeden lubi głęboki, ciężki bas, drugi szybki, wyższy i krótszy. Stroić sprzęt można słuchając instrumentów które słyszy się na żywo.

    San-sui żeby forować takie wyroki czy sprzęt gra dobrze tzn. równo, naturalnie trzeba być mocno osłuchanym. Połowa sukcesu to kolumny, jeżeli nie przewaliłeś ich w swoich uszach w większej ilości, z różnych półek cenowych, o różnym charakterze trudno określić czy Twój system gra równo, naturalnie i bez większych pików. On gra po prostu dobrze dla Ciebie. Dlatego taki wyrok że 2102 MOS gra najlepiej ze stajni Sansui jest co najmniej nagięciem faktów.

    I jeszcze co do tej Katedry. Może już do znudzenia powtarzam o tych wariacjach swojej zwrotnicy i kondensatorach w niej. Kolega który to robi zapytał jak chcę żeby zagrał mój system a on tak nastroi kolumny żeby to osiągnąć. Chcę żeby grały ciut po stronie ciepła, barwowo, detalicznie no i przede wszystkim naturalnie tak żebym mógł bawić się kablami w przyszłości i zmieniać dźwięk. Po drodze doszliśmy do tej Katedry. Zmiany były niesamowite, raz miałem zajebiście dużą, detaliczną i precyzyjną katedrę z dalekimi planami a raz wokalistkę stojącą przede mną i jej bardziej intymny głos a instrumenty o dużych bryłach i ładną barwą (tak bardzo upraszczając). Wszystko można zmienić w jedną lub drugą stronę, a nawet mieć większość tego co się lubi (inwestując sporo w elementy zwrotnicy). Jak na tej podstawie określić który wzmacniacz jest najlepszy? Przecież taki 2102 MOS podłączony pod zajebiście neutralne kolumny może okazać się że gra totalnie inaczej niż w systemie San-sui. Nie chcę pisać że system San-sui gra nienaturalnie bo go nie słyszałem. Ale osobiście po ostatnich doświadczeniach nigdy nie napiszę że jeden piec gra lepiej niż drugi. Mogę napisać że gra naturalniej. Jest jeszcze jedno ale, dwa piece mogą grać naturalnie tylko jeden będzie grał naturalnie na poziomie high-end a drugi po prostu naturalnie, na jednym będziemy mieli wartość dodaną w postaci wielu cech pożądanych jednocześnie a drugi będzie bardzo upraszczał grając równo. To gonienie zająca jest dla nas najprzyjemniejsze. Ja osobiście nie chcę go złapać. Lubię jak cały czas coś nowego odkrywam w dźwięku i muzyce. Nie wiem czy sięnie zamotałem w tym opisie. :D

    I tak na marginesie mam prośbę. Możecie polecić jakąś super listwę sieciową? Tylko musi mieć od trzech do czterech gniazd Schuko, będzie służyła bardziej do źródeł dźwięku niż wzmacniaczy i nie może być wielka. Tylko nie piszcie proszę że Aoustic Revive bo taką na japońskie gniazda mam a na schuko jest zbyt droga. Cena do pięciu tys. za używkę najlepiej. Cel jest taki żeby najlepiej nic nie zmieniała ani nie upiększała ani nie degradowała. Może ktoś miał styczność z Oyaide MTS SSE? Dzięki.

  3. Moje trafa były kupione "gołe" a obudowę i bebechy robili mi odpowiednio Pygar i mój znajomy elektronik Mariusz. Teraz potrzebne mi trafo sporo mniejsze gabarytowo w oryginalnej małej obudowie, dlatego w przypływie gotówki sprawie sobie pewnie tego Kashimura 2kVA.

    Co do wagi, moje 3kVA waży grubo ponad 30kg, a obudowa Alu. Jak mam je przenieść to muszę się nieźle napinać, prawie tak samo jakbym przenosił Limited czy DRkę.

  4. Chyba rozmawiacie o dwóch rzeczach.

    Napiszę dla mnie, bo inni mogą się z tym nie zgodzić. Wzorzec dźwięku dla mnie jest jeden. To ten zasłyszany na koncertach w dobrych warunkach akustycznych. Oczywiście w domu każdy może dążyć do innego swojego "wzorca", ale ten dla mnie jest idealny.

    Druga sprawa to nasze sprzęty spod marki S. Cały czas bawimy się z kolegą, konstruktorem moich kolumn, w budowanie nowej zwrotnicy. Może opiszę to na przykładzie B2105 (bez PRE). Na początku zaczęliśmy od budowy zwrotnic na elementach ze średniej półki cenowej, a główną rolę w newralgicznych zakresach zwrotnicy pełniły kondy Mundorfa serii Silver Oil i Silver-Gold-Oil. Są to kondy o charakterystyce dla mnie analitycznej, technicznej, chłodnej ale ze świetną kontrolą, rozdzielczością i rozjaśnieniem. Oczywiście SPL był bardzo równy, bez żadnych pików czy innych wygłupów. Tak też zagrała B2105. Tam nie było dużo barwy ani nie było słychać MOSów. Lekko przerysowując było lekko, cienko, trochę jazgotliwie, z bladymi barwami. Fajnie się tego słuchało, bardzo efektownie ale po godzince było zmęczenie. To takie granie żeby pochwalić się sprzętem koledze.

    Z czasem (pewnie z pół roku) udało mi się kupić kilka kondów Duelunda (głównie CU-SN). Tu było wszystko równe jak stół. Ale nie było wszystkiego gównianego tylko było wszystko na najwyższym poziomie. Nie było kompromisów że mam barwę a nie mam rozdzielczości, był idealnie neutralny. Tu już B2105 pokazała swoją barwę, gęstość i MOSa. Grała tak jak pewnie chcieli jej konstruktorzy. Ale postanowiłem że odejdę od wzorca muzyki i przesunę się nieco w stronę słońca i ciepełka (tak jak chyba wyżej napisał Wuwuzela że i tak wszystko skończy się na lampie i gramofonie). Dodałem REWELACYJNE kondy Jupitera Copper Foil Paper & Wax i mamy max MOSa w MOSie. To gra jak dobra lampa, piękna barwa, wielka przestrzeń, ale też detal, super kontrola i rozdzielczość na dole. Długo by pisać o szczegółach. Oczywiście całość spięta dobrymi kablami Siltecha Compass Lake i Eskay Creek.

    Piszę o tym ponieważ tak jak koledzy wyżej chcę pokazać że z naszych pieców można spokojnie "wycisnąć" chłodnego Krella jak i dobrą lampę. Dużo zależy jak skonfigurujemy system. Pewnie że im wyższej klasy sprzęt tym nie musimy kamuflować niechcianych cech dźwięku innym sprzętem. Ale uważam że piece Sansui alpha 907 i wyższe końcówki są na takim poziomie. I tylko takie sprzęty pozwalają na dostrajanie dźwięku innymi (dobrymi) elementami toru pod nasze uszy bez ubytku jakości. Ze słabych klocków choćbyśmy się nie wiem jak napinali to nie wyczarujemy ani Krella ani lampy, co najwyżej uśrednimy dźwięk do najsłabszych cech.

    Jeszcze co do różnic między sprzętami Sansui. Jak mamy równo zestrojony system to wystarczy 10 sekund słuchania żeby usłyszeć różnice i nie trzeba się przy tym wysilać. W moim pierwszym w życiu systemie kupowałem i zmieniałem kable w cenie czasami przewyższającej cenę całego zestawu. Niestety różnic prawie nie słyszałem. Było wąskie gardło które nie pozwalało usłyszeć żadnych różnic.

  5. Samcro ma pełną rację. Mając wzmacniacz o którym wiele osób pisze że jest neutralny (nie słuchałem XR) można jego dźwięk skorygować w różne strony chociażby kablami. Według mnie to najlepsza zabawa. Wzmaka (a raczej całego systemu) ze swoim "silnym" charakterem ciężko jest zmienić, natomiast wzmacniacz neutralny (równy system) to bardzo elastyczny kompan do zabawy dźwiękiem. Osobiście mam kilka kabli lub nawet setów kabli które według preferencji zmieniają charakter brzmienia systemu. Tylko właśnie najbardziej słychać różnice na systemach równych brzmieniowo. Myślę że XRkę spokojnie można ocieplić i złagodzić. Gorzej jest w drugą stronę. Ciężko jest ożywić muła, nawet kablami z czystego srebra.

    To co ostatnio zrobił kabel sieciowy Nordost Valhalla z moim źródłem to szaleństwo. Tylko ja chciałem uzyskać odwrotny efekt od złagodzenia. Myślę że mając taką bazę jak XRka szkoda byłoby rezygnować z zabawy systemem.

  6. Z tym dymem to taka metafora. :D Tak mi się skojarzyło i tak zapamiętałem pierwsze wrażenia z pierwszego odsłuchu pierwszego w moim życiu wzmaka Sansui. Zapamiętałem gęsty dźwięk z super przestrzenią, mnóstwem szczegółów, piorunującym basem i barwną średnicą. Takie cuda tylko w Erze. Po różnych kolorowych ptakach z różnych stajni wreszcie trafił mi się piecyk który ma wszystko co chciałem a którego cechy żeby mieć naraz trzeba by podłączyć kilka wzmaków razem i zrobić z tego mix. Bo jeden miał szczegół i konturowy bas a grał sucho, drugi miał barwę ale nie miał szczegółów, trzeci miał bas który słał się bez kontroli po pokoju ale miał piękną średnicę i wysokie tony za kotarą, a czwarty totalnie nie poradził sobie z napędzeniem moich kolumn z 30cm głośnikiem basowym.

    Nie wyobrażam sobie życia z jednym wzmacniaczem Sasnui. Lubię różnorodność w muzyce w zależności od nastroju. A każdy z nich i tak jest kompletny i różnorodny w dźwięku. Można mieć wszystko ale z różnicami które dają wielką radochę ze słuchania. Dlatego bawię się już tylko źródłami i kablami. Kolumny DIY też są prawie skończone i ostateczne. DRka ma specjalne miejsce bo pierworodna, bo jako pierwsza zaraziła swoim dźwiękiem za którym podążam nadal, bo jest ładna w dobrym stanie i na 220V. ;)

    Jak to mówią jeden lubi lampę a drugi suchy tranzystor, a można mieć najlepsze cechy jednego i drugiego.

     

  7. Nie słuchałem XRki ale mogę coś napisać o DRce którą mam dosyć długo. DRka mimo że jest na tranzystorach bipolarnych gra właśnie dosyć ciepło i analogowo. W dźwięku jest dużo powietrza i piękna barwa. Ale ogólnie mogę śmiało powiedzieć że jest bardzo równa i neutralna, lecz trochę po stronie analogu. Basu rzeczywiście jest dosyć dużo ale czy za dużo? Nie jest to mechaniczny i punktowy bas z super krawędziami ale czy taki bas z super krawędzią byłby neutralny? Ostatnio słuchałem kontrabasu na żywo i tam nigdy nie usłyszałem krawędzi, poza szarpnięciami strun bas jest lekko napuszony, zaokrąglony. Ale DRka ma "piardnięcie" takie że niejedna końcówka mocy mogłaby pozazdrościć. Jak czytam opis XR od kolegów w porównaniu do DRki to wydaje mi się że może brzmieć ona trochę natarczywie, lekko mechanicznie i trochę Krellowo. Specjalnie używam tych nazw żeby wyolbrzymić te cechy, ale wiem że gra po stronie mocy Sansui. Tylko z tej stajni może brzmieć właśnie w taki sposób. A czy to jest bardziej neutralne? Trzeba słuchać i ocenić. Dla mnie DRka ma tą swoją magię która zachęca do słuchania w każdej wolnej chwili. tak jak kiedyś pisałem, słuchając pierwszy raz DRki czułem dym papierosowy w sali na koncercie jazzowym. ;) Według mnie detalu jest bardzo dużo, z niektórymi kablami bardzo dużo. Dlatego z pełną odpowiedzialnością mogę napisać że DRka jest bardzo neutralna, ponieważ każda zmiana w torze jest widoczna jak na dłoni.

    Oczywiście jest to opinia subiektywna, nie słyszałem XRki, ale osobiście, jeżeli miałbym wybierać to wybrałbym wzmacniacz w którym jest więcej Sansui w Sansui niż mniej Sansui w Sansui. . Tych drugich lub podobnych jest na rynku ful. ;):)

  8. Jestem w trakcie budowania nowych zwrotnic do moich kolumn i ostatnio właśnie rozmawialiśmy z konstruktorem zwrotnic o tym tzw. efekcie Katedry. Technicznie ujmując efekt ten daje częstotliwość około 8-9kHz w górę. Być może MOSfety podbijają ten zakres stąd efekt ten jest bardzo słyszalny. Ja u siebie w zwrotnicach specjalnie mam podbitą tą najwyższą górę z dobrym bocznikiem i ten efekt jest słyszalny na każdym Sansui. Na 2105 wybitnie. Można to regulować też kablami które preferują ten zakres częstotliwości. Prawie wszystkie Siltechy, często Nordosty, ogólnie chyba srebro. Z tym że często ta równowaga jest przesunięta właśnie w górę kosztem niskiej średnicy lub nawet basu.

    Mieć jeden wzmacniacz to nie zabawa. ;) Ja teraz mam chyba 5 w tym połowa w szafie. Słucham w zależności od tego jaki dźwięk chcę usłyszeć. Chociaż tu można się też pobawić kablami.

  9. Samcro

    Leci do mnie listwa Acoustic Revive RTP-4 Ultimate z gniazdami czerwonymi japońskimi. Dobrze że nie sprzedałem kabla AR Power Reference, być może zmienię zdanie po podpięciu do listwy. Gniazdo w ścianie mam Furutecha FT-SWS-D (R). Trafo 230-100V 4kVA od Airlinks robił mi kolega elektronik który dostawił mi coś w rodzaju filtrowania prądu także myślę że jakiejś nędzy Sansuje nie dostają. Ale kabel AR zrobił z przetwornika Thety miazgę, szczególnie na basie. Może po prostu druty solid core nie nadają się do źródeł a bardziej do prądożernych urządzeń. Co do rozgrzewania tego kabla, to do niedawno nie brałem do głowy wpływu kabli zasilających na dźwięk także AR grał tygodniami na Thecie.

  10. Tomek nie mam pojęcia z czego są końcówki, ale są to Siltechowe SST, czyli produkcja Siltecha, pewnie srebro (ale nie jestem pewien).

    Samcro tutaj mnie zaskoczyłeś odnośnie Acoustic Revive. Posiadam kabel Power Reference i próbowałem połączenia z DAC Thety i to był mój chyba największy błąd kablowy. Takiego nędznego basu nie zagrał nawet kabel który firmowo był dołączony do Thety, jakiś NorthWire. Na marginesie świetny kabelek. Ale AR dał taki czachotłuk bez kontroli że musiałem korygować zwrotnicę w kolumnach ponieważ nie podejrzewałem kabla o taką nędzę. Trzymam go do listwy AR RTP-4 którą niebawem będę miał. Być może do jakiegoś wzmaka lepiej by pasowała ale mam już bardzo ograniczone zaufanie do brzmienia tego kabla.

    Co do Siltecha. Kable naprawdę zacne, te wyższe modele. Dla mnie seria G7 to finansowa góra nie do przejścia, no chyba że z Aliexpress. :) I tu trzeba bardzo uważać ponieważ łatwo można umoczyć parę groszy na rynku wtórnym kupując od drugiega czy trzeciego właściciela. Dotyczy to szczególnie nowszych serii. Ostatnio wysłałem zdjęcia potencjalnego zakupu do Siltecha i otrzymałem odpowiedź, "wygląda na oryginalny". Słyszałem że te kable są bardzo dobrze podrabiane. Jeszcze inna opinia co do brzmienia Siltecha jest taka że nie wolno wszystkiego łączyć srebrem. Szczególnie jeżeli mamy sprzęt nielampowy. Ale to kwestia odsłuchów.

  11. Jak już o kablach piszecie do naszych zabawek. Miałem ostatnio ciekawe przygody. Przypomniało mi się jak kiedyś Paweł pisał że gra na srebrnych kablach, chyba DiY. Osobiście miałem Siltecha G3 (srebro + złoto) i grały tak sobie, piękna aksamitna góra ale basu nie było, poza tym trochę suchy był na średnicy. Ale pamiętając wpisy Pawła pożyczyłem ostatnio Siltecha Compass Lake, czyli już z grubszej nowszej rury. I od tej pory życie już nie jest takie same. Z pełną odpowiedzialnością napiszę że dobre srebro + jak to Siltech dodatek złota 24K jest idealne dla Sansui. Ważne że mam nowe cele i marzenia, ale kasa za Siltecha równa się z ceną klocka Sansui z najwyższej półki. Jak do tego dodamy głośnikowe to już robi się trochę szalone. Ale polecam wypróbować. Po odsłuchach tych kabli powszechne opinie o Siltechu że jest ostry, suchy i szczupły to dla mnie bzdury. Wyższe modele to inna bajka, takiej barwnej i nasyconej średnicy ciężko znaleźć w jakiejkolwiek miedzi. Nie piszę tu o najnowszych za cenę samochodu ale o używkach z serii Signature G5 lub G6. Niedawno myślałem że dotknąłem nieba słuchając Acrolinków czy Stealtha a tu znowu zonk.

    Druga firma jakiej kabelek mi wpadł ostatnio w łapki to cyfrówka NBS. Nie wiem z czego jest wykonana ale nic co wcześniej słuchałem między tansportem a DAC nie miało takiej przestrzeni, powietrza i barwy. Cyfrówek miałem wiele, od uznawanego za jedne z najlepszych Stealth Varidig Sextet, Transparenty, Siltechy G3 po szwajcarskie Ensemble nic nie zagrało taką przestrzenią jak NBS. Tu dźwięki dosłownie odrywają się od kolumn, wypełniają cały pokój, na prawdę ma się wrażenie obecności muzyków w pomieszczeniu. Było tyle detalu i doświetlenia że dosłownie miałem wrażenie że słucham muzyki przez szkło powiększające. Od dawna nie miałem takiej "gęsiej skóry" jak słuchałem jakiegoś kabla. Nie wiem jak grają IC i głośnikowe NBS ale cyfrówki są spektakularnie.

    Można olać temat kabli ale ja odkrywam takie rzeczy słuchając różnych nowych drutów na Sansui że nie mam pojęcia gdzie są granice tych sprzętów. Do niedawna olewałem sieciówki i cyfrówki bo (jak większość sądzi) nie mają wpływu na dźwięk. To był spory błąd, a różnicę przygłuchawy by usłyszał. Myślę że wielu z Was jeszcze nie odkryło co na prawdę mogą zagrać Wasze piece.

  12. Właśnie między innymi Pawła miałem na myśli pisząc o kolegach z forum. Paweł to szef wszystkich szefów. :D To on wciągnął mnie w tą otchłań. Ale nie żałuję, tyle co kasy poszło, ile problemów, ciśnień ale ile zabawy, przyjemności, satysfakcji. Zresztą nigdy nie kupiłbym Sansui gdyby nie Paweł i strefa bezpieczeństwa jaką zapewnia swoją wiedzą w tym temacie. A jak już tak słodzę to grzechem byłoby nie wspomnieć o zasługach Krzyśka i Janvideo24.

    Pozdrawiam

  13. Dnia 1.10.2019 o 10:15, Marr napisał:

    907DR wróciła do żywych

     

    Witam,

    Marr jak zawsze świetna robota. Do tej pory myślałem że moje piece przeszły kompletny serwis, ale widzę że sporo im do tego brakuje. Chociaż mój elektronik stwierdził że ich stan jest na tyle świetny że nie ma potrzeby wszędzie dłubać, ale spokojniej spałbym po takim serwisie jaki robisz.

    Fajnie że DRka w stanie agonalnym wróciła do żywych. Świetny piec będzie na 100% cieszył dźwiękiem swojego właściciela. Osobiście częściej włączam go nawet od 907 Limited. ;)

    Nie pochwaliłeś się serwisem B2302, jestem w trakcie oglądania. Cholernie lubię oglądać takie filmy, może ze względu na to że sporo przeszedłem ze wzmacniaczami Sansui i jakoś osobiście to przeżywam. Zawsze pamiętam to napięcie gdzie po głębszym przeglądzie włączaliśmy przycisk zasilania i czekaliśmy co się stanie, lampka przestanie mrugać czy nie. Właśnie z DRką były niezłe jazdy przez pęknięty mały kondensatorek, dlatego potem przy każdym wzmacniaczu były napięcia w naszych głowach. W 2105 mój elektronik poszedł po bandzie i parował wszystko co się dało żeby było równo, dobierał nawet grubość podkładek pod tranzystory żeby równo się grzały. ;)

    Marr oby tak dalej. To jest swoista sztuka. Nie każdemu chciałoby się podchodzić do sprawy z taką pasją, dokładnością i cierpliwością. Na szczęście na tym forum jest jeszcze kilku kolegów dzięki którym możemy spokojnie spać będąc posiadaczami wzmacniaczy marki Sansui. Jeszcze niedawno kupno i użytkowanie tych wzmacniaczy to była ruletka i spore ryzyko. Mam nadzieję niedługo podesłać jakiś swój piecyk do takiego SPA.

    Pozdrawiam

  14. Super info!!! Kolejna perełka odratowana. Jeżeli mogę coś doradzić to proszę o zwrócenie uwagi żeby nie kupić tranzystorów chińskich podróbek. Niestety ale głupi kupuje dwa razy, pierwsze moje zamienniki były z ebay, kosztowały taniej ale kolega który remontował DRkę tylko się zaśmiał jak je zobaczył. Powiedział że nie użyje ich nawet do taniego sprzętu w czasie napraw. Potem kupiłem zamienniki oryginalne Sankena, a potem dzięki Pawłowi wstawiliśmy oryginalne LAPTY2. Jestem bardzo ciekawy jakie kondy zastąpią Super Goldy.

    Marr czekam z niecierpliwością na kolejne części Twoich filmów, szczególnie z remontu DRki, chociaż ciekawi mnie też odnowienie B2302.

    Pozdrawiam

  15. Świetne filmiki Marr, świetnie się to ogląda.

    Mnie szczególnie dotknął film o DRce. Swego czasu kupiłem od Lukaga DRkę na 230V również po rzekomym serwisie. To co zastałem w środku to była niezła rzeźba. Ale w opisie aukcji był pełen oryginał w stanie idealnym. Jak coś dysponuję zrzutem ekranu z aukcji. Zdecydowanie nie było to nawet w małym stopniu co w DRce z filmiku ale też daleko było do opisu z aukcji. ,Choć do oryginału ją doprowadziłem dzięki kolegom z forum. Ale nie o tym chciałem. Pamiętam do dzisiaj słowa Pawła, żebym ją ratował bo warto a przy okazji tego ratowania poznam się ze sprzętem i zżyję z nim. Nie przywiązuje się raczej do rzeczy ale DRkę mam do dzisiaj w szafie mimo że miałem kilka propozycji sprzedaży (jedna nawet za super pieniądze). Obecnie mam kilka innych flagowych wzmacniaczy Sansui ale DRka od czasu do czasu ma rozgrzewane elektrolity. Jeżeli miałbym coś doradzić właścicielowi DRki to żeby ratował ten wspaniały piecyk. Jest zajebiście neutralny. Tranzystory można kupić w postaci idealnych zamienników, tyle że bez napisów LAPT2. Nie wiem jak z kondami ale myślę że koledzy podpowiedzieliby co można tam wstawić. Bo trzeba byłoby zrobić to w dwóch kanałach. Ale według mnie warto powalczyć. Do dzisiaj nie zapomnę pierwszego po remoncie odsłuchu. Cały mój audiofilski świat runął w gruzach. Dopiero wtedy usłyszałem co potrafią moje kolumny. Jak to ujęli koledzy podczas odsłuchu czuć było dym papierosowy w czasie słuchania Jazzu. :)

    Oczywiście wszystko jest kwestią kasy, ale uważam że te piecyki i tak mają mocno zaniżoną wartość względem dźwięku i radochy jaką potrafią dać.

  16. Dnia 4.09.2019 o 20:36, misiek x napisał:

    Dzięki Roman i Paweł. Gram na RCA i XLR , próbuje co lepsze,co mnie lepiej odpowiada i przyznam, że mnie lepiej gra na RCA....wiem,wiem niektórzy są zdziwieni. Zasilanie przez Airlinka (Esoteric wersja na Japonię). Zdjęcia wkleję niedługo. Co do ostrości i kliniczności ,ja takowej nie słyszę i nie zauważam.Napiszę nawet więcej, spodziewałem się więcej ostrości a tu naprawdę jest delikatnie i jedwabiście. Najbardziej słychać to w wysokich, są bardzo detaliczne,ale zarazem bardzo delikatne. Jak dla mnie,tak myślę,że gdybym miał jakiś subtelny,mniej dynamiczny wzmacniacz,byłoby aż za delikatnie. Jak wiadomo 907XR jest raczej bardzo dynamiczna i doskonale zgrywa się z Esoteric K-07. Ale oczywiście jeden lubi blondynki a drugi brunetki.

    Pozdrawiam.

     

    Witam,

    Mógłbyś napisać jakich Acrolinków używasz na zasilaniu? Rozumiem że przejęzyczyłeś się pisząc Airlink zamiast Acrolink. Właśnie jestem przed zakupem kabli zasilających do źródła. Myślę o Esotericu/Acrolinka ale wyższe modele to cena dobrej Alphy 907. Mam teraz XLR Esoterica 7N-A2500II i bardzo kusi mnie zasilanie tej firmy. Dzięki.

    Pozdrawiam

  17. To może też coś wystukam. Ostatnio trochę dotknąłem rynku audio od wewnątrz. Oczywiście w większości ceny są nadmuchane i to nie tylko przez producentów ale i pośredników (sklepy). Ale co do producentów. Po części rozumiem ich ceny. Tu jest tak że zanim wyjdzie finalny produkt to są lata doświadczeń i wielkich inwestycji. Czy po tylu latach pompowania pieniędzy w technologie, eksperymenty, materiały (które często po eksperymentach lądują do kosza bo nie wpisały się w zamierzenia) producent ma wyceniać produkt tylko na podstawie materiałów z których w danym momencie został zbudowany + czas na jego produkcję? NIE. Producent chce odzyskać nakłady jakie poniósł przez te lata które inwestował w wiedzę, sprzęt pomiarowy, oprogramowanie itp. Mnie jedynie dziwią narzuty sklepów audio ale tutaj nie chcę publicznie chlapać. Sam mam jakiś minibznes i chciałbym pracować na połowie tych marż.

    Biorąc pod uwagę powyższe powinniśmy docenić sprzęty które mamy spod logo Sansui. Według mnie są one mocno niedoszacowane, nawet zestaw 2302 który jest chyba najdroższy na rynku, według mnie gra na dużo większe pieniądze. Gdyby te sprzęty były nowe to konkurowałyby z piecami dla których kupiłbym kabel za 150kzł bez zastanowienia, oczywiście gdybym miał tyle.

    Co do kabli. Miałem okazję słuchać ostatnio kabli Stealth Sakra XLR, Esoteric 7N-A2500II XLR i Esoteric 7N-DA6300III XLR. Sprawdzicie sobie ceny nawet używek. Ale daje obie ręce że żaden tańszy kabel jakie miałem (a sporo kabli przeszło przez mój sprzęt) nie pokazał tego co usłyszałem po wpięciu tej trójki. Szczególnie Esoteric dał takiego kopa że nie mogłem uwierzyć co potrafią te sprzęty. Z tego wyciągnąłem wniosek że piece Sansui mają niesamowity potencjał. Właściwie nie wiem gdzie się kończy. Żeby dać im towarzystwo za naprawdę grubą kasę to nie odstawałyby od niego. Można podejrzewać że ja jako miłośnik marki mam klapy na oczach ale testy zawsze robię ze znajomymi i każdy miał podobne odczucia mimo że z marką Sansui wiele do czynienia nie mieli. Niestety ale z kablami musiałem się rozstać, ale nie żałowałbym żadnej złotówki gdybym miał tyle siana. :) Po tych kabla wpięcie Acoustic Revive PA czy Transparenta Reference to tragedia dla mnie. Drugi wniosek, kontrowersyjny. Kable to taki sam element toru jak inne klocki, według mnie to często hamulcowy naszego zestawu. Z moich doświadczeń wynika że jednak wyżej d..py nie podskoczymy, można zakłamywać rzeczywistość że nie warte tyle, może rzeczywiście przeszacowane ale warte dużej kasy. Poczytajcie o miedzi i technologii produkcji kabli Acrolink/Esoteric.

  18. Marr a mógłbyś napisać coś o charakterze tego basu? Kiedyś przez "chwilę" miałem u siebie kolumny z linią transmisyjną JMLab Daline 6.1 i charakter basu mi nie odpowiadał. Był cholernie suchy, bez zróżnicowania, taki monotonny. Lubię jak bas barwi resztę pasma, tam było takie jednorodne suchotne uderzenie, nie schodzące zbyt nisko. Nie wiem czy te kolumny to był wybryk natury czy jednak to charakterystyczna cecha linii transmisyjnej. Druga sprawa że napędzałem je wzmacniaczami Audiolaba (Integra 8000S + końcówka 8000PX) ale po wymianie na kolumny z bass reflexem JMLab Spectral 909.1 piece dawały radę i bas był o niebo lepszy. Stąd moje pytanie ponieważ napędzasz je 907MR a to inna klasa wzmacniacza.

  19. 5 godzin temu, Radek Jaworski napisał:

    a ten Pan ma z tego samego źródła co wszyscy. to żadna okazja tutaj, tylko nie sprzedaje x2 i jakoś nie widać u niego komentarzy negatywnych i zawsze chyba można żarzyć sobie zdjęć wnętrza a nie ma z tym problemów, kontak zawsze konkretny i życzliwy,  ale skoro tam za tanio to może takie przykłady z grudnia 

    https://www.hifido.co.jp/sold/18-19782-58967-00.html

     

    oczywiście tu trzeba doliczyć wysyłkę i 23% ale i tak jesteśmy na dużym plusie(50%) niż rodzimy rynek ale przecież co ja tam wiem.... swoje poszukiwania zakończyłem na Unitrze z olx...

     

    Słuchaj Panie Radek, przeszedłem chyba wszystkie opisywane drogi. Kupiłem Limited na HiFi-Do, widziałem 2105 od Pana z Sankt Ptersburga i kupiłem "okazyjnie" 907DR od polskiego handlarza (Lukaga na forum) na allegro (907DR). Najlepiej wyszedłem na Limited z HiFi-Do ponieważ zabuliłem kupę kasy ale mało doinwestowałem ponieważ była w idealnym stanie, jedyne co zmieniłem to PRki dla wygody regulacji. Najdrożej wyszła 907DR z allegro ponieważ doprowadzenie jej do stanu idealnego kosztowało mnie nie mało. Od zmiany tranzystorów na odpowiedniki Sankena (które kupowałem dwa razy ponieważ raz natrafiłem na podróby) po kupno oryginalnych LAPTów dzięki pomocy kolegi z forum. Ale pocieszam się że mam jakiś unkat ponieważ nie dość że w tej chwili w stanie idealnym to jeszcze na 220V, a dużo tego Japończycy nie zrobili. O 2105 nie chcę mi się pisać bo wyszłaby powieść i koszt że szkoda klawiatury.

    Proszę zanim znowu coś napiszesz sprowadź sobie jakiś wzmacniacz z Japonii albo z innego źródła po okazyjnej cenie, wtedy pogadamy. O sprzęcie z Rosji też sporo słyszałem. Zauważ że są tam różne ceny. Jedne normalne lub nawet bardzo wysokie a inne okazyjne. Jak myślisz dlaczego? To jest handlarz, kupi taniej, taniej sprzeda, a dlaczego kupił taniej? Bo Japończycy to tacy dobrzy ludzie jak Niemcy którzy sprzedają auta którymi jeździli lekarze do pracy albo emeryci do Kościoła.

    Kupując sprzęt z obrazka lub nawet oglądając go na miejscu nigdy nie masz pewności co będzie jak przyjdzie na miejsce i co będzie po jakimś czasie. Chyba że kupujesz od miłośników marki którzy dbają o nie jak o dzieci nie zawsze licząc się z kosztami. Każdy mój sprzęt przeszedł gruntowny serwis z wymianą lutów, past, regulacją i sprawdzeniem działania pozostałych elementów. Mam spokojną głowę że w warunkach normalnej eksploatacji będę się długo cieszył bezawaryjnym działaniem moich zabawek. Właśnie za taką gwarancję zapłaciłem wyżej niż normalnie przyjęte ceny rynkowe.

  20. Trafo Airlinka 4kVA brumi trochę cały czas bez względu na miejsce i czas. Tylko raz mocniej raz ciszej. W tym samym czasie podłączałem 2kVA i była cisza po czym 4kVA brumiło. To tak na marginesie bezszelestnych traf Airlinka. Nie wiem być może to duża moc ma wpływ na brumienie. Ale fakt jest faktem że duży Airlink też brumi.

    Widziałem 2105 z Sankt Ptersburga, większej katastrofy pod względem fizycznym i elektronicznym długo by szukać. Myślę że cena dużo mówi o sprzęcie, ta okazyjna mówi nam ile czeka nas inwestycji w piec. Jeden problem to znaleźć kogoś kto to ogarnie, jednak największym problemem są oryginalne części. Dla szukających okazji polecam sprzedawców chyba w Indonezji (nie pamiętam a teraz nie mogę znaleźć żadnego ogłoszenia). Pamiętam jak sam się napaliłem jak zobaczyłem B2302 za 1800$ a C2302 chyba za 2500$. Nic tylko brać. Potem gdzieś w opiniach przeczytałem że jeden śmiałek wpłacił kasę i teraz musi szukać w Indonezji sprzedawcy. :) Także powodzenia, do odważnych świat należy!!!

×
×
  • Utwórz nowe...