Schemat pokoju w załączeniu. Szafka ze sprzętem może stać w zasadzie tylko w tym jednym miejscu, jest tam miejsce akurat na jej szerokość i dwie kolumny podłogowe. Niestety aby nie blokować przejścia na balkon kolumny muszą być bardzo blisko przysunięte do ściany (maksymalnie jakieś 10-15 cm mogę je odsunąć). Jedna z kolumn będzie pomiędzy sofą a szafką ze sprzętem (maksymalne odsunięcie to kilka centymetrów), druga z jednej strony będzie również przy szafce (też maks. kilka centymetrów) a z drugie do ściany będzie miała ok. 1,5m.
Jeżeli chodzi o temat ustawiania i akustyki to jestem całkowicie zielony i z chęcią poczytam materiały. Na PM poszedł adres e-mail.
Preamp - ok, skoro żaden zintegrowany nie jest za dobry to to wymaganie odpuszczamy. Może być nawet wzmacniacz bez phono, jakby co to mam jakiś tani preamp gramofonowy to sobie podłączę póki nie uzbieram na coś porządnego.
Kable - zostawmy temat na później bo ja jestem raczej niedowiarkiem w tej kwestii i uważam, że przy sprzęcie tej klasy jakim posiadam kabel za kilka stów nie zrobi absolutnie żadnej różnicy. Ewentualnie po zestawieniu wszystkiego zastanowię się nad wypożyczeniem jakiegoś lepszego okablowania aby samemu się przekonać. Póki co ma to grać na tych kablach co napisałem.
Do tej pory wymieniony przeze mnie gramofon był podłączony preampa Berhinger P440, potem sygnał szedł do Denona PMA-860 a następnie do kolumienek Tannoy M2. Ustawienie było podobne, z tym że zamiast szafki na sprzęt był mały stolik a kolumny stały obok niego na podłodze.
Jak oceniam tą konfigurację? Przede wszystkim to wzmacniacz mi nie pasował. Używałem go w zasadzie tylko i wyłącznie jako końcówkę mocy, czyli non stop grał z włączonym source direct. Po wyłączeniu tej opcji, czyli przepuszczeniu sygnału przez wszystkie regulacje barwy dźwięk stawał się totalnie mdły, bez żadnej przestrzeni, wszystko się rozmywało. Na source direct było zdecydowanie lepiej, ale powyżej połowy głośności bas stawał się już dudniący, nieprzyjemny. Góra i średnica grała czysto i mocno, ale trochę mi brakowało w tym całym brzmieniu pazura i szczegółowości. Preamp w tym denonie też mocno rozczarowywał, rozmydlał bardzo dźwięk i gubił szczegóły. Nawet tak budżetowy preamp jak berhinger p440 grał dużo lepiej i z większym pazurem.