-
Zawartość
5 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Warszawa
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Zauważyłem, że spośród wszystkich typów kolumn tzn. klasycznych kierunkowych jedno lub wieloprzetwornikowych, tubowych (horn), typu Line Array, Open Baffle, relatywnie najmniej reprezentowane są kolumny omnipolarne - promieniujące dźwięk we wszystkich kierunkach jednakowo. M.in. na ten temat chciałem porozmawiać z twórcą tego typu kolumn, Tomaszem Rogulą z firmy Zeta Zero. Link do wywiadu poniżej, myślę że poruszyłem ciekawe dla audiofili sprawy https://sites.google.com/view/hifidatabase/wywiad-z-tomaszem-rogulą Oraz małe porównanie kilkunastu modeli głośników omnipolarnych: https://sites.google.com/view/hifidatabase/why-omnidirectional
-
Dziękuję za wszystkie pomysły. Wybór jest jeszcze szerszy niż sądziłem kilka mies. temu. Na razie po odsłuchach odpadły Dali podłogowe - dzwięki z twittera, drażniące. Również Sonus Faber Venere- mimo że spore, zbyt slaby bas. W obu narzekałem na przestrzen, byc moze to kwestia pokoju odsłuchowego. Monitory ze szkoły brytyjskiej: Herbeth, Spektor, ATC, KEF. Niekoniecznie mistrzowskie do cichego słuchania, na tym też trochę mi zależy oraz wymagają drogiej elektroniki - czego się obawiam. Jeszcze Heed za ok 4700 ok, ale drożej, ryzyko nietrafionego zestawu. Nie trafiłem na żadną negatywną opinię nt. studyjnych Neumann KH 180, aktywne za parę 5200 pln. Będę jednak upierał się przy niskotonowcu min. 8 cali. Ofertę praktycznie wszystkich salonów, sklepów i tysiąca mniej lub bardziej znanych marek, zburzył mało znany producent Tekton Design z Utah. Recenzje zawodowe i opinie amatorskie - wychwalają pod niebiosa, często porównywane do 10-krotnie droższych. Double Impact za 3000 usd, Lore- tylko 1000. I nie wymagające wobec wzmacn. Tylko przesłuchać nie ma jak! No i jeszcze np. Martin Logan ElectroMotion ESL?
-
Zrodlo muzyki : radio powietrzne nie DAB , komputer z kablem QED bez srebra bez DACA na razie (ew. zakup tego na sam koniec). Zdaje sobie sprawe ze te zrodla sa raczej "slabe". Dodam, ze nie jestem rasowym audiofilem, tj. nie zabijam sie o kazdy szczegol, drobnostke, uderzenie pinezki glowka czy szpikulcem, chce aby to dobrze gralo ze tak powiem w skali MAKRO. Nie chce rowniez przeplacac, dlatego rozwiazania w stylu b. niska efektywnosc i koniecznosc doboru wydajnego wzmacn. od 10tys pln w gore... gdy pokoj jest dosc maly, chyba niezbyt trafione. Racja, ze lepsze kolumny pokaza moc dopiero przy lepszym ampie, tez mam tego swiadomosc. Co do odsluchow - oczywista oczywistosc. Jako ze sa czasochlonne, chcialbym wstepnie wybrac co odsluchiwac (jakies top 5), zbyt wielu tych producentow. Na razie mysle ze klipsch srednia polka i tannoy XT. W tym tannoy jak sadze, wysokotonowy bedac w srodku niskoton. dziala troche jak tuba ale o dosc szerokim gardle a do tego nie jest z plastiku czy metalu. Stad nieco wyzsza efektywnosc, byc moze to zloty srodek? Czytam opinie ze Boenicke sa sztuczne po dluzszych odsluchach i obawiam sie ze zbyt wysoko wycenione, wszak to szwajcarzy. Czy dobrze kombinuje ze powodem ich przestrzeni dzwieku jest po prostu 100% drewnianej obudowy w polaczeniu z jej wąskością?
-
Tez takie mam obawy, ze mozna przesadzic z wielkoscia kolumn. 20m2 to nie jest duzo, wysokosc sufitu tez nieduza ok 2,6m. Czy dobrze celuje z wielkoscia kolumn- mniej wiecej 60cm wys. i 35 cm szerokosci i wiecej nie trzeba ? Bardzo wysokiej skutecznosci nie potrzebuje w sensie glosnosci. Byc moze optymalnym wyborem bedzie np. Tannoy Revolution XT 8F? Pod wzgl. przestrzeni, basu, cieplo dodam wzmacn. lampowym... Sporo tansze niz najwyzsza seria Klipscha, ktora jest chwalona do rocka, gorzej ze stereofonia, podobno ich stare konstrukcje nie mialy wogole na celu efektow stereo...? Nie moja bajka sa onkyo, yamahy i denony. Q21, racja mozliwosci jest mnostwo. Jestem przytloczony iloscia firm, modeli i roznic pomiedzy nimi. Dzieki za te sugestie. Dlaczego wlasnie Haiku Selene? Czy odczuje jego wyzszosc nad lampowcami made in china? Kwestia do rozwazenia jest tez podzial budzetu miedzy wzmacniaczem a glosnikami. Stoje na stanowisku ze wiekszy wplyw na dzwiek maja glosniki a w mniejszym stopniu wzmacniacz. A takze ze drozszy wzmacniacz nie wplywa az tak bardzo na dzwiek jak drozsze (i usredniajac, lepsze) kolumny. RoRo, wspomniales o Accuphase, to juz naprawde wysoka półka. Najtanszy model kosztuje cos koło 21.000? Wówczas zostaje za malo na kolumny. Wydaje mi sie, ze optymalnie byloby rozlozyc ok. 5 tys wzmacniacz i 15 tys kolumny. Zdaje sobie jednak sprawe ze to kwestia synergii. Nie sluchalem dobrych 7-8 calowych... wkrotce zaczne tournee po salonach aby testowac i sluchac. Wydaje sie, ze taka wielkosc powinna byc optymalna do pokoju. 5 calowe sa na pewno zbyt slabe, to jest przeciez 2,5 raza mniej powierzchni niz 8 calowe.
-
Witam szanowne grono milosnikow dzwieku, Od dluzszego czasu zmagam sie z nielatwym zadaniem kupna zestawu w miedzyczasie mogac znaczaco podniesc budzet z ok 2 tys na 20... Wydawaloby sie, pieknie, ale latwo wcale nie jest. Ale po kolei. Kryteria brzmienia glosnikow i ampa: 1. Analogowosc, cieplo, mozliwosc dlugiego sluchania bez zmeczenia, brak ostrosci, krzykliwosci, analitycznosci, klinicznosci... czyli klimaty starych dawnych czasow. Raczej. Ale dynamizm w muzyce tez lubie. 2. Stereofonia, przestrzen, 3D, imaging, jak zwal tak zwal. Niech dzwiek oddycha i ma rozmach. 3. "Wielkosc" dzwieku. Nie to samo co w pkt 2. Marzy mi sie wielki dzwiek, poważny, dostojny, gdy trzeba groźny. 4. Bas. Nisko schodzacy, nie rozwleczony, dokladny. Mocny. Najchetniej wszystko naraz. Pokoj: 20m2, dobrze wytlumiony. Raczej wazne dla osiagniecia pkt 2? Muzyka: Rock i pop 80s, ale tez lata 60-70. latynoska, kubanska, rnb, soul, rzadko jazz i coraz mniej elektroniki. A wiec potrzeba dynamiki do rnb i elektroniki, rocka. Ciepla analogowosci do starych utworow i jazzu. Przestrzeni do wszystkiego. Zrodla: radio (zlote przeboje, hehe) i komputer. Moze kiedys gramofon lub nawet tasma. Co mam w tej chwili? Dwa zestawy: 1. Sansui z nizszej polki amplituner + tannoye eclipse one, juz slysze ze o wiele za male. Takie poczatki. Bez rewelacji choc poprawnie. Brakuje pazura, wielkosci i jest lekko zbyt ostro. 2. Pioneer SX 737 ze starymi Magnatami po 22 kg sztuka , drewniane pudla, 8 cali niskotonowe. Producent podaje 25hz... To wyraznie cieplej brzmi, i przestrzen wieksza ale sa rozstawione 5 metrow od siebie w innym pomieszczeniu. Amp + kolumny moze rozciagne do 20 kilka tys, ale jesli bede happy moze byc i za 5 tys. Moje pomysly jak na razie: 1) Klipsche cornwall / forte / heresy + lampa xindak, yaqin a moze wystarczy taga harmony hybryda? Czyhli duza efektywnosc i tuby. Wiele osob raportuje ze tuby "krzycza". Tez mam takie odczucie, ale nie zawsze i tu jest dylemat. Nie wiem od czego to zalezy, a na Oswald Mills Audio czy nawet Avantgarde... za wysokie progi. 2) dla miekkosci i slodyczy moze Harbethy? + mocny tranzystor, np. Emotiva lub vintageowy Luxman, Marantz, wiekszy Sansui? Ale podobno brytyjskie monitory nie do rocka, tylko klasyki, skrzypiec, pianina. I bardzo bliskiego pola. Stereofonia podobno genialna, pododnie KEF. 3) Interesuje mnie Tannoy, np. uzywka Kensington, wielkie skrzynie, koncentryczny driver, lub tansze koncentryczne XT, XF? Tylko jaki wzmacniacz do tego? Efektywnosc ok 90-93 dB. 4) Tani bracia gigantow Living Voice Olympian czyli np. Auditorium? Tu bedzie drozej, nie mialem okazji odsluchac, recenzje znakomite... 5) Boenicke. Przestrzen podobno rewelacja, wielkosc dzwieku tez. Ale wymagaja drogiej amplifikacji. I podobno nie sa szczegolnie miekkie, troche ostre. Raczej sklaniam sie w kierunku szerszych kolumn, ciezszych. Niskotonowe chcialbym z 10 cali lub wiecej. Moze pojsc w vintage? Japonskie duze Pioneery, Sansui? I potem zenic do nich amp? Przepraszam za dlugi pierwszy post, staram sie dobrze wydac pieniadze. Jestem oczytany, osluchany w muzyce, ale nie w sprzecie.