Skocz do zawartości

pawel_luk1

Uczestnik
  • Zawartość

    58
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez pawel_luk1

  1. 18 minut temu, pitersc napisał:

    Salon ok 50m - 5m od telewizora fotele i 10 metrów otwarty w bok z uwagi na otwartą kuchnię.

    Do brzegu - żona kazała mi się wynosić z tym dziadostwem bo psuje jej cały salon :) kocham żonę więc nie chcę by była smutna tak więc sprzęt sprzedałem, ale nawet sama żona tęskni za jego brzmieniem bo grało to super z naszego amatorskiego punktu widzenia - obecnie muzyka puszczona na tv przyprawia nas o 🤢

    "Miałeś chamie złoty róg, ostał Ci ino sznur"

    Pogadaj poważnie z żoną jeszcze raz. Bez podłogówek nie widzę grania w takim metrażu...

  2.  

    2 godziny temu, Kraft napisał:

    To gdzie ten obiecywany postęp? Jak tak pomyśleć, to wiele firm stosuje "wiekowe" rozwiązania głośnikowe. Dynaudio też przecież nie wymyśla przy każdej serii prochu na nowo. Dali również. Kilkunastoletnie (a nawet starsze) rozwiązania wciąż są uważane za wystarczająco dobre.

    W punkt to wszystko napisałeś.
    No właśnie, aż tak wielkiego postępu nie ma w technice głośnikowej...
    Moim skromnym zdaniem największy postęp na przestrzeni 30-40 lat dokonał się w głośnikach wysokotonowych.
    Najnowsze konstrukcje pozwalają na niższe podziały, przy mniejszych zniekształceniach.
    A akurat przywołane przez Ciebie Dynaudio stosuje od lat cały czas swojego słynnego Esotara od lat 90-tych ubiegłego wieku.

    2 godziny temu, Kraft napisał:

    Wnioski z odsłuchu Oper zbliżone zatem do tych z testu Impulsów. Jak to możliwe, że gra tak dobrze? Przecież firma mała i bez zaplecza, którym mogą się pochwalić branżowi potentaci. A dźwiękiem im nie ustępuje (co najmniej).

    Bo zasady fizyki też się nie zmieniły od 30 czy 40 lat...
    Dobrze dobrany litraż obudowy, zapewnienie sztywności ścianek, staranne rozmieszczenie głośników i starannie zaprojektowana zwrotnica robią po prostu dobrą robotę.
    Oczywiście bez tygodni spędzonych na odsłuchach i strojeniu zwrotnicy, też się nie można obejść.
    Do zrobienia dobrze grających kolumn wcale nie trzeba mieć jakiegoś wielkiego zaplecza, co innego do skonstruowania głośnika...

  3. 31 minut temu, Kraft napisał:

    Dzięki @pawel_luk1. Jak będzie możliwość, to postaram się z nimi zapoznać.

    Mi też się bardzo podobają głośniki SB Acoustics z serii Satori.
    Nie jest to do końca neutralne granie - tweetery grają dość miękko i satynowo, woofery nie są wzorcem w twardości basu, ale słucha się ich z przyjemnością.
    One grają tak jak napisałeś - "lekko i radośnie".

  4. Najbardziej to pomaga przesuniecie wysokotonówki w osi Z do tyłu względem woofera.
    Zbliżenie w osi Y też jest oczywiście pomocne. 
    Pisząc oś Z mam na myśli oś odsłuchu przód/tył, oś Y to góra/dół, a oś X to lewo/prawo. Oczywiście przyjmujemy to przy patrzeniu na kolumnę od przodu.

    Ma to wszystko na celu zbliżenie centrów akustycznych, co upraszcza zwrotnicę i pozwala na filtrację niższymi rzędami, co też ma korzystny wpływ na dźwięk (chociaż nie zawsze stosowanie niskich rzędów jest korzystne).

    Po to się właśnie pochyla przednią ściankę lub wysuwa woofer do przodu bez podfrezu, jak w tych Xavianach.
    Dynaudio często stosowało i chyba nadal stosuje tzw. filtr "all-pass", który ja nazywam "pasywną czasówką", pozwalający na filtrację niskimi rzędami bez fizycznego cofania tweetera do tyłu.

    A te "Wąskie przednie panele kolumn pomagające uniknąć dyfrakcji oraz osiągnąć szeroką i precyzyjną scenę dźwiękową", to już mi pachną marketingiem uzasadniającym stosowanie wąskich ścianek, wymuszanych przez kobiety.
    Jest wiele kolumn z szerokim frontem z bardzo dobrą stereofonią.

  5. 8 minut temu, audiowit napisał:

    Barwę. 

    O tym pisałem juz wczesniej. Ale co ja tam wiem.

    A to przepraszam, nie doczytałem...

    A co do dyfrakcji, to właśnie miałem napisać, że odpowiadają głównie za podbarwienia dźwięku, bo przez dyfrakcję mamy na ch-ce górki i dołki.
    Czyli inaczej mówiąc większą lub mniejszą ilość energii, którą wypromieniowuję głośnik w poszczególnych zakresach częstotliwości.

    Oczywiście zwrotnicą (a nie tylko kształtem frontu) też da się w pewnym stopniu przeciwdziałać dyfrakcjom. 

  6. Falix1. W punkt!
    I właśnie, jeszcze masę czasu poświęcają na wymyślenie marketingowego bełkotu, uzasadniającego te wszystkie oszczędności.
    Oczywiście nie dotyczy to wszystkich firm, bo jest sporo takich dla których najważniejszy jest dźwięk i wychodzą z założenia, że dobry produkt obroni się sam.

    A jeśli chodzi o DIY-wców, to oni wręcz wychodzą z założenia, że zrobią kolumny np. za 5k zł, grające lepiej od firmówek za 10k zł. 😀😉
     

  7. 1 minutę temu, Kraft napisał:

    Zastanawiając się nad przyczynami dobrej stereofonii Oper poruszyłem kwestię kształtu ich obudowy. Prawdopodobnie minimalizuje on zamazujące przekaz odbicia i dyfrakcje, a także zmniejsza wewnętrzne rezonanse.

     

    Zfazowania na froncie redukują dyfrakcję (głównie dla wysokotonówki) ale to nie dla tego masz dobrą stereofonię.
    Moim zdaniem, to dobrze opracowana zwrotnica, z prawdziwym zgraniem fazowym w szerokim zakresie współpracy poszczególnych przetworników.

  8. Nie sądzę, żeby nie dorównał. Są tacy co uważają, że HDS jest lepszy od Satori TW29RN....
    Sam słuchałem HDS-a w Operach Secondach i w żadnym wypadku nie mogę powiedzieć, że HDS jest gorszy.
    Ten głośnik jest na tyle ciekawy, że mam zamiar go użyć w kolejnym projekcie DIY.

    No ale też jestem ciekawy opinii Krafta, tym bardziej, że będzie testował HDS-a zaraz po TW29R.

     

  9. 1 godzinę temu, Kraft napisał:

    Sinar Baja są dostawcą podzespołów i gotowych głośników dla wielu znanych firm. Dla jaki to tajemnica, ale znalazłem jakieś dane sprzed lat, że produkowali np. dla Revela, Wilsona i Boston Acoustics. Tak się zastanawiam, w ilu kolumnach, które posiadamy w domach są części zrobione przez Sinar Baja?

    Zgadza się. Cała seria Revel Performa jest zbudowana na głośnikach SB Acoustics (aluminiaki z serii NAC)
    Używa ich też Buchardt Audio https://www.buchardtaudio.com/shop (aluminiaki NAC i polipropylen MFC oraz tweetery z serii SB29)

    A także litewski Audio Solution http://www.audiosolutions.lt/ (seria PFC i woofery MW16, MW19)

    W hajendowych Davone Grande na średniaku siedzi MR16, a na górze beryl TW29BN https://www.galeriaaudio.pl/produkt/davone-grande/

     

  10. Dnia 28.05.2020 o 10:38, Janusz Duryn napisał:

      Fakt, że nabrało to teraz większej masy i lepszego dociążenia, ale z dobrą kontrolą i rytmem na basie. I to jest już maksimum jakie preferuję w łagodzeniu średnicy i w wysokich tonach dla R300. Arcam to wzmacniacz, który nie robi od pierwszych chwil efektu wow, ale już po kilku kawałkach docenia się jego zalety. To taki bezpieczny zakup i uniwersalne brzmienie, tak uważam. 

    Jako użytkownik Arcama A29 od ponad roku, potwierdzam w 100%.
    I jako użytkownik Arcama, a poprzednio Yamahy RN-803D, to nie ma słów w języku kulturalnych ludzi, którymi mógłbym opisać brzmienie tej Yamahy.

    Jeśli seria SA Arcama trzyma nadal ten sam profil brzmieniowy co FMJ, to brawo dla Arcama, za nie uleganiu modzie (a w zasadzie księgowym) na "odchudzanie" dźwięku.

  11. Dnia 18.01.2020 o 19:43, Pazi1980 napisał:

    Witam!

    Potrzebuję pomocy w kwesti zakupu wzmacniacza do kolumn 4 om. Wzmacniacz będzie podpięty do gramofonu przez przedwzmacniacz.

    W Poprzednim wzmacniaczu spaliły się końcówki mocy. Preferuję czysty i jasny dzwięk i czystym fajnym basem i nasyconym brzmieniem. Wzmacniacz musi mieć sporo mocy bo kolumny spore. Cena do 3000 zł

    Arcam A29 :D

  12. 14 godzin temu, Kubakk napisał:

    Na mierniku +- 0,1 oma , jak wsadzałem od góry i trzymałem to pokazywało 5-6 tak więc trzeba przytwierdzić na stałe by realniej pokazywało albo pić mniej alko by ręce nie drżały :D 

    Jakby mierzyć z wsadzonymi kablami to pokaże poniżej 1oma , bo będzie rezystancja kabla

    1.jpeg

    2.jpeg

    22.jpg

    To co tu mierzysz, to jest rezystancja dla prądu stałego, natomiast to co jest istotne z punktu widzenia wzmacniacza, to jest impedancja w funkcji częstotliwości.
    Zwykłym miernikiem nie da się tego zmierzyć. Do pomiaru impedancji w funkcji częstotliwości potrzebnych jest klika rzeczy, m. in. tzw. JIG lub ArtaBOX, komputer z odpowiednim oprogramowaniem (np. pakiet Arta), albo pakiet pomiarowy taki jak Clio...

    Producenci kolumn bardzo często ściemniają z tzw. "impedancją nominalną". Piszą że jest 8 ohm, a tymczasem minima impedancji spadają do wartości 3-4 ohm, z reguły w okolicach 20 - 200 Hz.

    Poniżej masz przykład takiego pomiaru.
     

    Tannoy DC10Ti impedancja 2x BR vs Closed.png

  13. 8 godzin temu, MariuszZ napisał:

    Wracając do transparentności dużych producentów KEF w tym "white paper" może jest wyjątkiem ale bardzo mi się takie podejście podoba. Są charakterystyki oraz inne ciekawe informacje ;) 

    Chlubny wyjątek, potwierdzający regułę. :) Piękne.
    Tak to właśnie powinno wyglądać! Też mi się to podoba. Nie wiedziałem, że KEF tak podchodzi do sprawy.
    Przebili tym samym AkustyKa... https://akustyk.com.pl/public/upload/catalog/product/216/1529102878CC22.pdf
    A tak, a propo's to chyba jedyna manufaktura zamieszczająca takie ch-ki...

  14. 1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

    BMN z całym szacunkiem do jakości wykonania chyba bagatelizuje pomiary kolumn. Na ubogiej stronie producenta brak charakterystyk przenoszenia, impedancji w funkcji częstotliwości itp. Producent podaje tylko podstawowe ogólne dane. Nie znajdziecie schematu zwrotnic, danych przetworników.

    Przepraszam, a gdzie Ty takie dane jak cha-ki przenoszenia czy nawet ch-ki impedancji widziałeś u dużych producentów?
    A schemat zwrotnicy to już jest w ogóle know-how danego producenta i nikt takich rzeczy nie pokazuje.

  15. Słuchałem Sony 7ES wielokrotnie, ale nie z Heco Aurora, tylko z kolumnami DIY na Scanach z serii Iluminator i SB Acoustics z serii Satori.
    Lubię dokładnie taką samą muzykę jak Ty i moim zdaniem, jazz, blues czy pop bardzo dobrze na nim brzmią. Wg mnie nie brakuje mu ani góry ani dołu, wszystkie ma w sam raz.
    I ma bardzo ładne wokale, zarówno męskie jak i żeńskie.  
    Sam się nad nim nawet zastanawiałem, ale wylądowało coś innego. :)

  16. Jeśli nie używasz korekcji bas/sopran to nic nie podbija. Po prostu wychodzi z niego wtedy sygnał o maksymalnej możliwiej amplitudzie w przypadku połączenia po RCA, a jeśli chodzi o połączenie Toslinkiem, to powinien wychodzić sygnał cyfrowy, nietknięty przez cyfrową regulację głośności, czyli bez zmniejszonej rozdzielczości bitowej.
    Piszę powinien, bo nie mam pewności czy Chromecast wtedy coś modyfikuje czy nie, i czy wychodzi z niego totalne bit-perfect. Zapewne twórcy Chromcasta to wiedzą. :)
    A może ktoś robił jakieś testy na tą okoliczność...

     

×
×
  • Utwórz nowe...