Witam.
Odgrzeje troche temat ALTUSOW i dylematów na temat wzmacniaczy i podziele sie swoim doswiadczeniem.
Tak samo jak niektorzy chcialem poprostu miec te kolumny czyli ALTUS 300
Jakies moze niespelnione marzenia z lat mlodzienczych czy nie wiem o co chodzi... a moze poprostu podobaja mi sie jako mebel...
Nie jestem jakims tam audiofilem ale zakupilem nowe ALTUSY 300 a do tego dokupilem stary wzmacniacz PIONEERA A-616 STEREO ktory ma wyjscie 2x80w przy 8 Omach i pobor pradu 650W.
Gra to bardzo ladnie w do jakis 50-60% potem juz nie ma sensu krecic.
Bas mam podkrecony na 2 kreske w plus a treble na zero bo tylko takie ustawienia mozna przestawic.
Jak narazie jestem zadowolony bo gra to wystarczajaco w moim 50m salonie .....
Do tego mam tuner pioneer F303-RDS i odtwarzacz DVD DV-525.
Wiem ze moze ten DV-525 nie jest najlepsza opcjá do odsøuchu muzyki ale gra.... choc troche sie nacialem bo juz sie chyba laser konczy gdyzna niektorych plytach wariuje i przeskakuje. (moze ktos poradzi gdzie i czy warto wynienic laser czy caly klocek, a jesli tak to na jaki ? nowy ? stary ? ).
Ale.... Jesli ktos by mi doradzil mocniejszy (lepszy, bardziej odpowiedni, bardziej miekki wzmacniacz, to chetnie bym sprobowal to odsluchac.
Mysle ze ten pioneer A-616 lepiej sprawdzilby sie chyba przy ALTUSach 200 lub jeszcze mniejszych.
Jesli nie na temat lub bez przekazu ten post to admin niech poprostu usunie.