Skocz do zawartości

Sandflyer

Uczestnik
  • Zawartość

    357
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Sandflyer

  1. Cytat

    Denon dnp 720



    Ten został zastąpiony DNP 730. Nie wiem, czy 720 jest jeszcze do dostania. 730 jak na razie jest trochę droższy, ale i kilka usprawnień w nim dodali w stosunku do 720.

    Niezależnie od tego zgadzam się z Note, że sensowny odtwarzacz strumieniowy może być wygodniejszy w obsłudze od kombinacji komputer + DAC.
  2. He, zaczynają się mnożyć posty na temat odtwarzaczy plików FLAC.

    Ja mam Pioneera BDP 170, ale używam go po bożemu - czyli do odtwarzania filmów.

    Możliwość odtwarzania plików FLAC itp. na tym poziomie cenowym jest raczej na doczepkę, a nie dlatego, żeby ktoś "na poważnie" chciał odtwarzać pliki FLAC z takiego sprzętu.
    Ja odtwarzałem pliki FLAC ze swojego Pioneera, ale tylko przez zewnętrzny DAC, więc nie wiem jak on stoi jakościowo sam z siebie.

    Jedna rzecz - Pioneer NIE ODTWARZA plików FLAC w trybie gapless (tzn. jeśli jedna piosenka przechodzi płynnie w następną, to Pioneer wstawia ok. sekundy ciszy (to jest czas potrzebny na wczytanie kolejnego pliku).

    Dla niektórych, jak dla mnie to jest bardzo istotne i dyskwalifikuje taki sprzęt.

    O kartach dźwiękowych Ci nic nie powiem, ale jeśli komputer masz w jednym pokoju, a sprzęt grający w drugim, to będzie Ci się chciało biegać po całym mieszkaniu, żeby właczyć jakiś kawałek?

    Trochę nie na temat, ale poza wszystkim innym bardzo lubię swojego Pioneera jako odtwarzacz video i innych plików multimedialnych... icon_wink.gif
    Bardzo dobry kontrast, kolory itp.
  3. Byłem wczoraj w Niedlaidiotów i zerknąłem na tego Denona - akurat stał na wystawie.
    Przykro mi stwierdzić, ale jest to bardzo smutno poskładany kawałek sprzętu. W dotyku i obsłudze wygląda i zachowuje się jak najgorsze chińskie gówno, którym niestety zapewne jest. Aż dziw, że Denon coś takiego opatrzył swoim logo. icon_sad.gif

    Jeśli faktycznie miałby być używany "raz w miesiącu", to może jakoś pociągnie, ale poza tym nie wróżę mu nic dobrego.
    Sorry za pesymizm w piękne wiosenne mikołajki icon_wink.gif , zwłaszcza że te propozycje od nas tu padały, ale po zaznajomieniu się organoleptycznie z tym sprzętem czuję się w obowiązku powiadomić o wrażeniach...
  4. Sam gramofon (znaczy ten Denon zalinkowany przez audioneta) na pewno będzie "OK", tylko w tej sytuacji, ponieważ interkonekt jest wbudowany w gramofon, bez możliwości odłączenia, do podłączenia do gniazdka aux zamiast kabelka, o którym mówiliśmy powyżej potrzebna jest o taka przejściówka:

    http://porownywarka.interia.pl/sklep-kable...ne-wtyczki.html

    To jest wszystko dość prymitywne, ale będzie grać. Istotne, że gramofon jest w pełni automatyczny - wystarczy położyć płytę na talerzu i wcisnąć "start".
  5. Nie, głośniki nie są problemem. Problemem jest to, że do tej wieży nie można (sensownie) podłączyć żadnego zewnętrznego źródła dźwięku - typu właśnie gramofon.
    Jeśli ta wieża musi zostać, jedynym rozwiązaniem (poza kupnem gramofonu) jest kupienie przedwzmacniacza gramofonowego (bez niego muzyki odtwarzanej z gramofonu po prostu nie będzie słychać)

    np coś takiego:
    http://www.ceneo.pl/12265153#mh=x7G1tHcH43...TfpvcnoCT8LdLc1

    (od razu uprzedzam, że to PRZYKŁAD).

    Gramofon podłączasz do przedwzmacniacza, a przedwzmacniacz np. takim kabelkiem
    http://allegro.pl/kabel-master-maly-jack-3...4949660373.html

    do tego wejścia AUX z przodu wieży.

    Będzie to działać, ale nie spodziewaj się, że tutejsi ortodoksyjni audiofile pochwalą takie rozwiązanie.

    Innych rozwiązań tu niestety widzę.
  6. A ja myślę, drodzy Państwo, że Castelanowi chodzi o "zwykły" gramofon dla osoby, która po prostu chce sobie posłuchać tych kilkunastu czy kilkudziesięciu płyt, które ma na półce pod ręką, bez wchodzenia we wkurzający fetyszyzm płynów do czyszczenia, lampowych przedwzmacniaczy i kabelków "specially designed for vinyl sound".

    Inna sprawa, że ta wieża nie ma żadnego wejścia analogowego, więc podłączenie gramofonu (ani żadnego innego sprzętu analogowego) jest po prostu niemożliwe, chyba że przez mini jack* (wejście "AUX"), ale to już jest partyzantka. Więc tak czy inaczej w coś jeszcze trzeba będzie zainwestować.

    *i tak potrzebny jest przedwzmacniacz gramofonowy.
  7. Ponieważ masz DAC we wzmacniaczu, to spokojnie możesz podłączyć tiwi do niego. Ja nie mam już więcej DACów, więc tiwi idzie po zwykłym kablu za 7,99 zł do wzmacniacza (akurat moje tiwi jeszcze się załapało na wyjście audio na cinchach). Telewizji takiej "z powietrza" nie oglądam praktycznie w ogóle, więc nie robi mi to żadnej różnicy. Jakość dźwięku telewizyjnego i tak jest podła, więc tak jak z YouTube - z gówna pianki nie ubijesz, jak mawia mój kolega w pracy.
    Mój blu ray mam podłączony HDMI do tiwi i coaxem do Cambridge'a, więc dźwięk idzie z płyty bezpośrednio - nie przechodzi przez tiwi.

    Dlaczego natomiast nie podłączysz NAS bezpośrednio do DAC?

  8. No to się cieszę, że udało się pomóc icon_smile.gif

    Z tymi przesterowanymi wysokimi hmmmm - muzyka, którą wymieniasz jest raczej "dynamiczna", więc może DAC uwypukla niektóre rzeczy trochę zbyt mocno, ale też jest to kwestia kolumn.
    Nie napisałeś też jakie masz konekty, bo teraz (być może) warto poeksperymentować z konektami do DACa.

    Pliki FLAC oczywiście możesz wypalać na płyty, ale przecież ten Onkyo ma możliwość odtwarzania plików bezpośrednio z USB, włącznie z gapless (kiedyś ten Onkyo mnie interesował, ale właśnie wtedy pan mi wyperswadował, że elektronika w Cambridge Audio jest dużo lepsza).
    To po co się męczyć? Nie wierzę, żeby była różnica w brzmieniu FLAC wypalonych na płycie i odtwarzanych z USB.
  9. Cytat

    Za twoją radą skusiłem się i kupiłem Cambridge DACMagicPlus.



    Maj gott! Nie chcę Cię mieć na sumieniu! icon_wink.gif

    Cholera, czytam bez zrozumienia, bo nie dopatrzyłem, że masz tego Onkyo, więc rekomendowanie Stream Magica trochę mijało się z celem.

    W każdym razie do swojego Stream Magica mam podłączony odtwarzacz blu ray, z którego mogę słuchać YouTube.
    Wiesz - youtube nie jest, ani nigdy nie miało być audiofilskim źródłem dźwięku, Nawet w HD 1080 dźwięk jest poddawany dość masakrycznej kompresji, więc nie można się jakichś szczególnych fajerwerków spodziewać.

    Ale dobrze, że CD ładnie gra przez Stream Magica. W końcu do tego przede wszystkim ma służyć ten DAC.
  10. Tuner DAB odpuściłbym - W tym formacie (systemie?) nadaje tylko Polskie Radio, z ograniczonym zasięgiem

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Digital_Audio...rowego_w_Polsce

    http://www.polskieradio.pl/240,Cyfrowe-rad...yfryzacja-radia

    i co najważniejsze, z mocno ograniczoną jakością nadawania. Chwilowo nie mogę znaleźć informacji nt. kompresji w DAB, ale pamiętam, że nie była to jakaś zabijająca jakość - na pewno gorsza od 128 kbps.

    Z kolei słuchanie radia poprzez streamy internetowe bardzo zależy od danej stacji. Polskie Radio 3 praktycznie nie nadaje się do słuchania. Dwójka też. Komercyjna sieczka (Zetki, Eski itd.) różnie, ale też nie są zabijające.

    Jeśli więc dużo słuchasz radia, obstawiłbym jednak w miarę porządny tuner FM z dobrą anteną (lub porządnym kawałkiem miedzianego drutu).

    Co do nauki chodzenia - to pewnie zależy od temperamentu dziecka. Nam się jakoś "siłą perswazji" udało naszą przekonać, że tu nie wolno. Nie zmienia to faktu, że mam zdjęcie (akurat miałem aparat pod ręką) jak dziecko ma rączkę włożoną w bas refleks prawie po samo ramię icon_smile.gif.

    Ale to był odosbniony przypadek. Nie wiem jak bardzo chcesz ryzykować, ale myślę, że dziecku da się wytłumaczyć, żeby nie dotykało zabawek Tatusia.
  11. Cytat

    Teraz mam całe terrabity plików flac i mp3 i może ten DAC by się przydał... ale chciałbym model o którym słyszałem dobre opinie
    - czyli np. Mytek, Hegel, Wyred4Sound - mogą być używki ale wyższe modele (tak sobie myślę). budżet 3-6 tys.



    Ja będę nudny, ale osobiście uważam swojego Cambridge Audio Stream Magic 6 v2 za najlepszy kawałek sprzętu w swoim zestawie.
    Używam go w pierwszej kolejności jako DAC (dwa wejścia cyfrowe - coax i toslink), w następnej jako odtwarzacza plików, potem jako radio internetowe.
    Jedyna rzecz, która komuś może się nie podobać, to że jest to upsampling DAC - wszystko przetwarza w biegu do 24 bit/ 384 KHz, bez możliwości wyłączenia. Mnie to akurat nie przeszkadza.

    Sam Cambridge ma cudowne, zaokrąglone brzmienie. Nadaje muzyce pięknej głębi i wybrzmień.
    Od strony technicznej ma wbudowane wi-fi (albo po kablu) i gniazda USB, więc cokolwiek od zwykłego pendrive'a po dyski, NAS i komputery możesz podłączać zdalnie lub bezpośrednio.
    Odtwarza pliki FLAC i WAV, mp3 i WMA. Nie obsługuje plików CUE, ale podobno nad tym pracują, więc myślę, że wdrożą to przy kolejnej wersji firmware (aktualizują dość regularnie).

    Teraz weszły nowsze modele, ale Stream Magic chyba jest jeszcze w sprzedaży. Elektronika w każdym razie jest ta sama
    Piszę o tym jako o alternatywie do "zwykłego" DACa, jak ten:

    https://www.cambridgeaudio.com/pl/products/...a/dacmagic-plus

    Co do brzmienia mp3 - przykro mi niezmiernie to stwierdzić, ale bez uważnego wsłuchania nie potrafię rozróżnić 320 kbps od CD (ale i głuchnę powolutku, więc wybaczcie dziadkowi ułomność).
  12. A skąd wiesz, czy neo-winyl został wytłoczony z analogowego źródła?

    ///

    Rozejrzałbym się za starszymi modelami wzmacniaczy Musical Fidelity. Na oko odpowiadają Twoim preferencjom brzmienia i mają bardzo dobre przedwzmacniacze phono.
  13. Chciałbym w lekką wątpliwość poddać kupowanie neo-winyli.
    Neo-winyle są tłoczone z cyfrowych materiałów źródłowych (z utęsknieniem czekam aż ktoś mi udowodni, że nie mam racji), więc nie bardzo widzę sens, zwłaszcza przy kosmicznych cenach, jakie każą sobie za nie płacić.
    Zdecydowanie przeznaczyłbym środki na poszukiwanie dobrych tłoczeń "oryginalnych" (o czym osobną książkę można napisać).

    A wracając do tematu, "czy pakować się w tani, nowy wzmacniacz, czy próbować vintage'u?"

    Czy zależy Ci, żeby wzmacniacz miał wbudowany przedwzmiacniacz phono? Ja na przykład mam taki kaprys.
    Czy rozważasz kupno nowego wzmacniacza (nie zawsze mają przedwzmacniacz phono) i tzw. prosiaczka do niego, czyli osobnego przedwzmacniacza phono? Project, skądinąd, robi bardzo dobre.

    No i ile na to chcesz wydać pieniędzy?
  14. Eh, mysie pysie icon_cool.gif

    Na zdjęciu widać (kolor plastiku, czcionka nadruków), że to Technics.
    Widać kilka literek symbolu urządzenia: GE90

    Wujek gugiel: wpisałem "audio ge90" i poszukałem po grafice:
    https://www.google.pl/search?q=audio+ge90&a...xwf-H9s7UZp0%3D

    Odpowiedź brzmi: Procesor dźwięku DSP Technics SH-GE90
    http://www.hifi-pictures.net/equalizer/Technics%20SH-GE90/

    A na serio - nie kojarzę żadnych magnetofonów kasetowych z takimi spektralizerami - nie wyobrażam sobie wysterowania sygnału za pomocą spektralizera - bo niby jak?
  15. Cytat

    A taki był sens wypowiedzi Sandfyera icon_razz.gif



    Heh, RoRo, dzięki, właśnie pisałem dokładnie to samo co Ty, odszedłem od komputera, a tu Twój wpis.

    Chciałem tylko dodać, że nawet stosunkowo niedrogi DAC może grać lepiej niż jakiś pierwszy z brzegu układ w odtwarzaczu za 700 zł.

    ///

    Cytat

    Za każdym razem przenosić komputer i podpinać pod usb daca dla mnie mija się z celem. Jak ktoś ma na stałe jest OK.



    Tak, zresztą wspomniałeś już o tym. Dokładnie dlatego w końcu kupiłem odtwarzacz sieciowy z wifi i możliwością odtwarzania z pamięci USB (pendrive albo dysk).
    I dlatego też (z uporem maniaka) uważam, że jeśli gdzieś ją dorwiesz, ta Yamaha wcale nie musi być złym wyborem. Drugi podobny produkt to Onkyo C-N7050.
    Na szpanerskie DACi będzie czas.
  16. Jak mówiłem, zawsze poczytaj instrukcje sprzętu:

    Złącze USB typu B umożliwia odtwarzanie za pośrednictwem
    przetwornika DacMagic 100 sygnału audio z komputera pracującego
    pod kontrolą systemu Microsoft Windows lub Apple Mac
    OS X. Obsługiwane są również niektóre dystrybucje systemu
    operacyjnego Linux.


  17. Ale, ale - DAC Magic ma wejście USB (to kwadratowe białe). Do niego podłączasz komputer, który traktuje DAC jak kartę dźwiękową.
    Wyjście cinch służy do podpięcia DAC do wejścia we wzmacniaczu.

    Radia internetowego bym nie postponował całkowicie, bo wiele zależy od jakości streamu, nawet 128 k. Są streamy, które naprawdę brzmią bardzo ładnie. Niestety streamy Polskiego Radia do nich nie należą icon_sad.gif

    @MobyDick
    - Ja nie neguję, że dedykowany DAC jest "lepszy". (aczkolwiek moim Stream Magikiem jako DAC jestem zachwycony). Jedyną zaletą tej Yamahy, to że wszystko dostajesz w jednym pudełku, włącznie z odtwarzaczem CD. - rozwiązanie jest miłe z estetycznego punktu widzenia.

    - Z tym telewizorem to mi raczej o to chodziło, że jest kolejne urządzenie do odpalenia. Dyrekcja i tak sarka, bo jak chce obejrzeć film, to musi żonglować czterema pilotami (wzmacniacz, BD, TV, Cambridge) U mnie TV jest generalnie włączany baaardzo rzadko, stąd niechęć.

    - Gapless oczywiście to kwestia potrzeb. W muzyce poważnej nieodzowny, ale nawet w rocku - Dark SIde of the Moon, druga strona Abbey Road i wiele innych płyt muzyka przechodzi płynnie z jednego kawałka w następny i jak się wcina nawet na pół sekundy to niektórych wkurza.

    - Nie łapię o co Ci chodzi z gramofonem i magnetofonem - one przecież też są gapless icon_smile.gif
  18. Cytat

    Jeśli natomiast puszczę sygnał z niego po optyku, a on będzie robił tylko za pośredniaka to i tak dopiero wzmacniacz mi go przetworzy tak jak potrafi najlepiej zgadza się ?



    Tak. Teoretycznie dobry dedykowany DAC ma lepsze układy przetwarzające sygnał cyfrowy na analogowy od zwykłego odtwarzacza CD, nie mówiąc już o tanim BD. Tylko DAC musisz podpiąć porządnymi kablami do wzmacniacza, żeby nie zepsuć brzmienia.
    Jeśli tej Yamahy nie uda Ci się namierzyć, wrócę do mojej propozycji DAC Magic CA. To Cię uniezależni od wzmacniacza i daje możliwość podpięcia kilku źródeł cyfrowo.

    Przy okazji taki DAC działa jak rozmnażacz dostępnych źródeł - z jednego wejścia we wzmacniaczu odtwarzasz kilka urządzeń podpiętych cyfrowo do DAC.
  19. Cytat

    Czyli mówicie że taki BD z możliwościami sieciowymi i możliwościa słuchania z pendrajwa i hdd nie będzie gorszym rozwiązaniem nić np cdn 500



    Na pewno nie.- tzn. na pewno będzie gorszym rozwiązaniem. Choćby dlatego, że na pewno nie ma trybu gapless (nia znam tanich odtwarzaczy BD, które mają tryb gapless).
    Ta Yamaha to jest jednak sprzęt audio. Odtwarzacze BD odtwarzają pliki FLAC, ale w sumie nie wiem po co. Na pewno nie jest to ich główne zadanie.

    Nie znam DAC z funkcją WiFi - nie do tego są przeznaczone.

    Ja bym brał tę Yamahę, choć spróbowałbym wybadać, czy rzeczywiście nie pojawi się wkrótce jakiś nowszy model. Wtedy stary model automatycznioe powinien stanieć.
  20. Cytat

    Wiec nadal nie rozumiem po co ci odtwarzacz sieciowy



    Może po prostu "elegancja" rozwiązania - wszystko w jednym opakowaniu.
    Ja nie wiem jak ta Yamaha gra, ale nie wydaje mi się, żeby była dużo gorsza od DACa za 1000 zł.

    ///

    do MobyDick:
    Słuchanie/ oglądanie różnej maści plików multimedialnych z odtwarzacza BD wymaga włączenia TV, a nawigacja w tych odtwarzaczach zwykle nie jest zbyt przyjazna. Odtwarzacze sieciowe są wyposażone w ekraniki i nawigacja po plikach jest w jakiś sposób łatwiejsza (przynajmniej dla mnie).

    Ja mam BD Pioneera. Też odtwarza FLAC i inne takie, ale i tak do odtwarzania plików używam mojego Cambridge'a (SM6 v2) (do którego Pioneer jest podłączony po coaxialu).
×
×
  • Utwórz nowe...