Dziś rano, już po kilku godzinach spędzonych z Buchardt S300, zakończyłem poszukiwania
Q21 - wielkie dzięki za polecenie tych głośników.
S4Home - dzięki za poparcie tej tezy.
W porównaniu do Elac 5.2:
- przede wszystkim nie są tak ostre, a to mi najbardziej przeszkadzało. Górne partie są bardzo wyraźne, ale nie "piszczą" i nie tną powietrza. Odsłuchałem wiele utworów po 2x, podmieniając S300 i 5.2, nie zmieniając głośności i ustawień. Przy Elac'ach, ręka automatycznie sięgała po pilota, żeby zmniejszyć głośność. S300 były głośne, ale miłe dla ucha.
- S300 to nieporownywalnie mocniejszy bas,
- ogromna ilość detali. Odkryłem smaczki w utworach, których od lat słuchałem na kombinacji Yamaha+Eltax, a których Elac 2.0 też nie pokazały,
Muszę je jeszcze oczywiście ograć, ale na teraz nie wiem, co by się musiało stać, żebym je odesłał z powrotem. Niczego mi w nich nie brakuje. A zakładam, że z czasem będzie tylko lepiej. Mam nadzieję
Na marginesie - każdy członek rodziny zapraszany do testów wyraźnie słyszał, że przy Elac 2.0 lewa kolumna grała głośniej. Z S300 zupełnie nie ma tego wrażenia, jakby lepiej i pełniej wypełniały pokój.