Witam. Poszukując zestawu stereo do salonu 50m2 zakupiłem w jednym z elektro marketów sprzęt Yamaha R-N303D + Pure Acoustic Nova 8. Dotychczas muzyki słuchałem na wieżach stereo a ostatnio na soundbarach + subwoofer, jednak brakowało mi dobrego stereo i wybór padł na powyższy zestaw. Wszystko było ok, wygląd, funkcjonalność, dźwięk spełniał moje oczekiwania (nie jestem melomanem), kiedy chciałem głośniej posłuchać muzyki (kawałek z ostrzejszym techno i basem) odkręciłem sprzęt na 70% głośności i fajnie to "łupało", podobało mi się, niestety po 5 sekundach ampli się wyłączył. Zaskoczony sytuacją włączyłem go ponownie, odpalił i pojawiła się informacja "check sp wire" ale na mniejszej głośności grał. Zgodnie z informacją sprawdziłem przewody głośnikowe miernikiem elektrycznym, wszystko z nimi ok, sprawdzałem zestaw na przewodach 2x2.5mm i 2x4mm, niestety włączając ten kawałek na 70% głośności ampli nadal się wyłączał. Doczytałem na necie, że to niby jakieś zabezpieczenie przeciążeniowe, jestem trochę zawiedziony bo na soundbarze za 600zł odkręcam ten kawałek na max, uzyskuję podobną głośność (niestety jakościowo wypada gorzej) ale soundbar gra bez zająknięcia na max i się nie wyłącza. Myslałem, że sprzęt tego typu pozwoli na więcej a tu taka niespodzianka, na szczęście mam możliwość zwrotu sprzętu. Jeśli możecie to doradźcie coś, czy to może wina tego konkretnego egzemplarza czy one już tak mają? Czy jest możliwość kupna podobnego zestawu, który nie będzie "wymiękał", jeśli tak to jakiego? Czy pozostaje mi niestety pozostać przy soundbarach. Liczyłem, że kupując zestaw jest on tak dobrany, że będzie to grało bez niespodzianek, bez względu na to jaki poziom głośności ustawię.