Monitory na szafce teraz stoją. Mam wrażenie, że albo nie wyraziłem się precyzyjnie, albo nie dość uważnie przeczytałeś moją prośbę o pomoc. Te dwa głośniki z subem dają sobie radę, żeby nagłośnić pomieszczenie na tyle, aby na sofie oglądać film. Szafka jest wysoka na 55 cm, więc nie jest to standardowy mebel ze sklepu, które są zazwyczaj wysokie na 38cm. W muzyce same kolumny też sobie dają radę, a sub włącza się tylko w dolnym paśmie (tak, wiem, że to nie jest sub do muzyki, ale nie o to chodzi)
Rzecz w tym, że na pewno będę prowadzić przewody pod sufitem i chcę docelowo powiesić na ścianie za plecami kolumny surround i przede wszystkich chcę uzupełnić głośnik centralny, dlatego zastanawiam się, czy wymienić te monitory na kolumny półkowe i postawić je w tym samym miejscu, czy usunąć suba i kwiatka i postawić kolumny podłogowe. Miejsca tam jest sporo. Auroa 1000 ma 24 cm szerokości, więc drugie tyle zostanie, a głośniki w kolumnie zazwyczaj nie zaczynają się od samego dołu kolumny.
Dlaczego mówisz, że SUB musi być? Aurora 1000 ma w każdej kolumnie dwa głośniki niskotonowe 20cm, a nawet aurora 700 ma chyba w każdej 2x17cm do niskich tonów, Schodzi też bardzo nisko, więc nie wydaje mi się, że nie uciągnie niskich tonów.
No i dlaczego będą dudnić? Chodzi o bass reflex z tyłu?
Obecnie stoją tam edifiery i oczywiście nie chcę rozmawiać tutaj o jakości, ale one mają pasmo od 40 Hz, sub ma ustawione odcięcie na około 60 Hz, żeby delikatnie się uzupełniały oraz jest ustawiony na połowę mocy (Monitory mają łącznie dwa głośniki niskotonowe 40W, a sub ma moc 150W, więc ustawiony w takim zakresie i połowę mocy, bardzo dobrze uzupełnia się z kolumnami i nawet jak zrobię max głośność źródła dźwięku to nic nie dudni, nic nie buczy itd).