Skocz do zawartości

_A_R_T_

Uczestnik
  • Zawartość

    19
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez _A_R_T_

  1. Po zdjęciu trudno jednoznacznie określić, ale wygląda to tak jakby warstwa jakiegoś lakieru (czy coś w tym stylu) się łuszczyła. Wg mnie nie powinno tak być w przypadku nowych kolumn prosto ze sklepu. Zwróć do sklepu, albo napisz do Pylona w tej sprawie. Pylon sprawnie takie tematy załatwia.
  2. Porównywałem Pylon Sapphire 25 jedne obok drugich w tym samym czasie i miejscu z Heco Aurora 700, Tannoy Mercury 7.4, Pylon Pearl 25, Monitor Audio Bronze 6 i Sapphire podobały mi się najbardziej. No może z Heco Aurora 700 mogą powalczyć jeśli zależy Ci na większej dynamice. PS 25 to dobre kolumny. Polecam.
  3. Miałem obie kolumny i pylon bije heco,tutaj nie ma w ogóle co porównywać, pozdrawiam
  4. Wszystko zależy od tego jaki rodzaj brzmienia lubisz. Jak pisał Piotr Sonido wymienione przez Ciebie wzmacniacze grają ciepło.
  5. Jedno jest pewnie. Nie kupuj w ciemno. Wypożycz, posłuchaj, porównaj i wybierz to co Tobie się podoba.
  6. Musical Fidelity m5si gra bardzo szeroką czytelną sceną. Rewelacyjnie kontroluje bas. Nie dodaje go od siebie. Kiedy potrzeba potrafi mocno przywalić, ale zawsze ma go pod kontrolą. Nie zalewa muzyki w nadmiarze. Wysokie rozdzielcze, dźwięczne, ale nie męczące, bez zbędnego iskrzenia, sztucznej metaliczności czy syczenia. Bardzo mi się podoba to jak wzmacniacz pokazuje, wydobywa dźwięki z czarnego tła. Wokal bogaty, gładki i płynny. Dla mnie idealnie wywarzone proporcję między rozdzielczością, gęstością i dynamiką dźwięku. Po prostu przyjemnie się go słucha.
  7. Dla mnie oba wzmacniacze grają bardzo dobrze i przyjemnie się ich słucha. Jeśli miałbym wskazać różnicę to Roksan Caspian M2 gra cieplej, spokojniej, plastyczniej, łagodniej, ale nie kluchowato czy ślamazarnie.
  8. Denon PMA-1500ae to solidny, neutralnie, mocno grający wzmacniacz ze sporą ilością basu. Ten wzmacniacz długo zasilał moje Pylon Diamond 28 i bardzo mi się takie zestawienie podobało. Wzmacniacz fajnie ożywia Pylony. W przyszłości jak znudzi Ci się Denon do tych Pylonów będzie można podpiąć lepszy wzmacniacz i uzyskasz wyższej klasy brzmienie.
  9. Uchem Natomiast jeśli chodzi o wzmacniacze to sprawdzałem Denon PMA 1510AE, Rotel A12, Rotel RA-1572mkII, Hegel H95, Roksan K3, Atoll IN200si, Vincent SV-237MK, Fezz Silver Luna, Fezz Audio Titania, Unico Primo, Atoll IN100si, Cambridge Audio CXA61, Naim 5si, Exposure 2010, Moon Ace, Nad C388, Teac AX-505, Yamaha A-S2200, Roksan Caspian M2, Musical Fidelity M2si, M3si, M6si. Nie powiedziałbym, że grają wycofaną górą raczej bez ostrości, łagodną i dźwięczną. Są wzmacniacze które zdecydowanie bardziej zamulają sopran. Na przykład Vincent SV-237MK albo Unico Primo. Są też takie które grają duża ilością zbyt lekkiej góry jak na przykład Hegel H95. M5si łączy w proporcjonalny sposób rozdzielczość, łagodność, dźwięczność i wagę wysokich częstotliwości nadając im naturalny przyjemny i nie kłujący w ucho charakter. Od M5si natomiast bardziej otwarty jest M6si i to na niego należy spojrzeć jeśli M5si grałby za ciepło.
  10. Zgadza się. Musical Fidelity m3si już oferuje to o czym piszesz, ale 5si wynosi to wszystko na zdecydowanie wyższy poziom plus do tego nadaje brzmieniu lepszej dynamiki, wigoru i energii. Oba wzmacniacze grają bardzo przyjemnie, soczyście i plastycznie z tym że mnie w 3si brakowało mi trochę pazura. No i bas w 5si najlepszy jaki słyszałem ze wszystkich testowanych wzmacniaczy do kwoty 10 000 zł. Bas ma masę, kontur i szybkość. Nie robi zbędnego łomotu bez przerwy nie zalewa nieustannie słuchacza. Jest to bardzo ważne w przypadku Pylon Diamond 28, którym basu nie brakuje a w połączeniu z przeciętną akustyką może powodować problemy z dudnieniem i wzbudzaniem się rezonansów
  11. Musical Fidelity m5si jest bardziej przejrzysty od Musical Fidelity m3si i generalnie gra dużo lepiej. Szukając wzmacniacza dla siebie do Pylon Diamond 28 przesłuchałem Musicale od 2 do 6 i według mnie do Pylon Diamond 28 minimum to m5si.
  12. W cenie wyżej wymienionych uda się kupić używany często jeszcze na gwarancji Musical Fidelity M5si. Polecam go dopisać do listy.
  13. Właściwie każde testowanie kabli powinno się zaczynać od YTDT 8x0,5
  14. To czego oczekujesz prawie za darmo dadzą Ci kale YTDY 8x0,5. Polecam w ramach eksperymentu sprawdzić. Do kupienia za gorsze w każdym markecie budowlanym.
  15. MK III gra zupełnie inaczej, ale od początku. Na co dzień używam SMSL Sanskrit 10 MK II i brzmienie tego DAC’a bardzo mi się podoba. Jak pojawiła się możliwość porównania wersji 2 z wersją 3 to od razu z niej skorzystałem. Same testy wywołały u mnie nie małą konsternację. Na początku przy umiarkowanym poziomie głośności prawie nie słyszałem różnic w sposobie grania. (Umiarkowana głośność to ok. 50 dB zmierzone nieprofesjonalnie telefonem). Porównywanie robiłem na zasadzie puszczania tego samego utworu z dwóch różnych kont Tidal i przełączaniu źródła w wzmacniaczu. Już miałem sobie odpuścić testy, ale że na drugi dzień pogoda była kiepska to zrobiłem drugie podejście do testów tylko tym razem grałem głośno bo ok. 70 dB i nie chciało mi się puszczać muzyki z dwóch różnych kont Tidal jednocześnie tylko słuchałem piosenki raz na jednym raz na drugim DAC’u przepinając kable. Pierwsza zagrała wersja 3. Kiedy skończyła się piosenka przepiąłem się na wersję 2 puszczam ten sam utwór i od razu jakby mi ktoś pięścią w nos dał. Całkowicie inne brzmienie. Myślę sobie co jest? Przecież poprzednio prawie nie było różnic. Słuchałem tak przez 3 godziny przepinając się raz na jeden raz na drugi DAC i za każdym razem słyszałem wyraźne różnice w brzmieniu. Do tej pory nie potrafię tego wytłumaczyć. Generalnie obie wersje budują dźwięk inaczej. Wersja 2 ma brzmienie bardziej wyraziste, bardziej dynamiczne, mocniej atakuje dźwiękami gra z większym rozmachem. Dźwięki mocniej narastają, wychodzą w stronę słuchacza, stają się bliskie. Czasem przysłaniają dźwięki tła, które stają się mniej czytelne, ale nie ma nudy i ciągle coś się dzieje. Bas jest lepszy, mocniejszy i bardziej konturowy. Instrumenty brzmią naturalniej. Wersja 3. Scena odsunięta od słuchacza na większą odległość przez co jest miejsce na wybrzmienie i zaznaczenie obecności dla wszystkich dźwięków. Scena jest również szersza, lepiej poukładana, zrównoważona i słychać więcej. Dźwięki nie wchodzą na siebie. Stonowana góra, złagodzone granie. Instrumenty jednak bardziej mi się podobały w wersji 2, natomiast muzyka elektroniczna zdecydowanie lepiej brzmiała na wersji 3. Gdyby połączyć cechy obu wersji to byłoby super, ale to może w wersji 4 się wydarzy, więc na dzień dzisiejszy zostaje ze swoją wersją 2.
  16. No i w tym momencie dotarliśmy do punktu kiedy najlepiej przetestować wzmacniacz u siebie. Musical jest na tyle ciekawym sprzętem, że na pewno warto go sprawdzić.
  17. Miałem okazję kilka razy słuchać tego wzmacniacza w połączeniu z Pylon Diamond 28. Granie spokojne, przyjemne, barwne i plastyczne. Góra faktycznie zaokrąglona przez co dłuższe słuchanie muzyki nie jest męczące. Czy to wada? Trudno powiedzieć. Zależy czego kto szuka. Jedni powiedzą, że brakuje blasku i pazura innym będzie pasować. Na pewno nie jest schowana czy nadmiernie zgaszona. Jest wybrzmiewanie, rozdzielczość i różnorodność. Wzmacniacz ma świetną średnice, analogową, gęstą z dużą ilością szczegółów i niuansów. Bas nie należy szybkich i konturowych, ale nie jest ślamazarny. Wzmacniacz kreują bardzo dobrą stereofonię. Generalnie granie po cieplejszej stronie, ale bez nadmiernego zamulania.
×
×
  • Utwórz nowe...