Witam wszystkich. Chciałbym zapytać was o opinie. Byłem posiadaczem Dali Mentor Menuet przez okres około 7 lat. Obecnie jestem posiadaczem od 3 lat Dali Menuet oraz od tygodnia wersji SE. Nie wiem czy ktoś z was ma takie doświadczenie w porównaniu tych dwóch wersji. Moje monitorki napędza Wadia A102 + Di 122 z zasilaniem liniowym sbooster BOTW. Okablowanie to qed XT tube 400. Moje spostrzeżenia pomimo tego co wyszukałem i przeczytałem w necie są takie: Wersja SE prócz wyglądu różni się o wiele bardziej od tego co wszyscy opisują. Po tygodniu odsłuchów stwierdzam, że zmiany względem zwykłej wersji są takie: zdecydowanie większą scena w przód ( i to w takim rozmiarze iż stwierdzam, że nie są to już monitory bliskiego pola) pojawia się również ciekawie zarysowana głębia, gdzie w poprzednich wersjach było to uważam największą bolączką. Scena nieznacznie powiększona na boki. Na ooooogromny plus do tego dochodzi przepiękna stereofonia oraz muzykalność. Gdzie bym nie odłuchiwał w którym miejscu dwa monitory znikają oraz działja przepięknie jako całość. Na lepszy plus również lokalizacja poszczególnych dźwięków. I teraz by nie było aż tak kolorowo zacznę pisać o następnych różnicach które są dla mnie zmianą nie koniecznie na plus oraz o jednej która mnie rozczarowuje najbardziej, otóż: o ile charakter dali pozostał to na pewno brzmią one bardziej określił bym to słodko. Nie koniecznie musi to każdemu przypaść do gustu. Mnie akurat jakoś to nie przeszkadza. Na plus zyskują tu utwory jazzowe. Z tą słodkością nie jest jednak tak kolorowo ponieważ: Całość gra zdecydowanie mniej dynamicznie niż poprzednie wersje. Ciężko w menuetach pisać o niskim zejściu, ale poprzednia wersja bez "SE" osobiście mnie zachwycała pod tym względem. Dla mnie wyglądało to tak jak łamanie praw fizyki. W wersji obecnej każdy dźwięk jest tak jakby nie dopowiedziany pod względem dynamiki. Brak mu cieżaru ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Mam wrażenie, że brak im po prostu kopa. Serio ale teraz to zalatuje mi tu "pudełkiem". I teraz moje pytanie, czy ktoś ma takie doświadczenie by stwierdzić, że pod mocniejszą końcówką jest szansa by to zmienić? Mam wrażenie, że brakuje im po prostu prądu. Wątpię by potrzebowały jeszcze czasu. Tak więc jestem zaskoczony na ogromny plus i tych jest więcej, ale i na ogromny minus.