Możesz dochodzić i szukać czy czegoś nie przekręcił ze źródła. Czasami pomaga w weryfikacji tego co naprodukował. Ja odpadłem po Diracu przez USB. Dalej nie było sensu analizować.
Jak ktoś ma jakieś pojęcie w temacie to szybko zauważa sporo takich kwiatków. Praktycznie w każdej dziedzinie (sprzęt sportowy, motoryzacja, IT, audio itp.)