Arlekin244

Przy okazji przeglądania różnych ofert trafiłem na taką ciekawostkę : https://shop.loxone.com/plpl/signum-20-black-pair.html Cena netto za 2 sztuki. Brutto 1520,89 zł za komplet z dostawą! Jak to się ma do tego co w innych sklepach !?

Kiedy przed laty kupowałem swój pierwszy (jeszcze analog) zestaw, to był wyposażony w equalizer 2x5 (a i kolumny miały regulację + do tego filtr kontur we wzmacniaczu). Nie miałem pojęcia jak to wszystko ze sobą zgrać i wyregulować. Poszedłem więc na jakąś operę i starałem się zapamiętać dźwięki poszczególnych instrumentów. Kombinowałem później ze dwa dni. Wyszło fantastycznie. Przynajmniej jak dla mnie. Od tamtej pory nie wierzę żadnym sklepowym ekspertom i specjalnym pomieszczeniom do odsłuchu. Mógłbym uwierzyć, gdybym miał specjalne pomieszczenie dedykowane wyłącznie do delektowania się muzyką i zbędne 2 mln USD by je urządzić.

Nie jestem wyjątkiem, tylko z racji wykonywanego zawodu mam obowiązkowy audiogram. Inaczej bym nie wiedział że coś jest nie tak. Warunki życia i pracy, przebyte choroby, a nawet pojedyncze ekspozycje na duży hałas. Po latach wszystko się sumuje, tylko bez audiogramu tego nie zauważymy.

Miałbyś rację gdyby słuch pogarszał się w równomiernym zakresie. Tak jednak nie jest. W moim np przypadku, ze względu na to czym się przez lata zajmowałem, mam zryte pasmo 1,5k oraz nieco osłabione 4,5k. Jak w takiej sytuacji będzie wyglądać scena którą usłyszę ? Jakość dźwięku usłyszę. Sceny nigdy.

Wspomniane Audio Pro jest nieco szersze (a po tych Argon audio widzę że muszę celować w szerokość najlepiej do 17cm i wysokość max 86cm, a najlepiej ok 74cm). Ponadto te Audio Pro są aż o 1/4 droższe, co sprawia, że w niższych cenach znajdą się może nawet lepsze zestawy z biernymi kolumnami. Tyle że nie białe. Nie ma problemu. Po nowym roku rozbiorę starą wieżę Philipsa. Wyjmę niezbędną elektronikę, dodam do tego streamer, przerobię kolumny na wąskie i proste (zostało mi trochę szerokich i grubych paneli podłogowych oraz płyty meblowej z akrylem). To będzie mniejszy zestaw. Później przyjdzie czas na stare Altony 80, ale to już będzie robota w zupełnie innej technologii. Piękne drewno z grubą i idealnie gładką powłoką (w satynie). Kształt coś jak wydłużony i spłaszczony kieliszek do koniaku. Podstawy z grubego, polerowanego aluminium. W obu konstrukcjach niskotonowy będzie z boku. Postanowiłem zrobić to samodzielnie ponieważ z tego co widziałem w obu salonach (top hi-fi we Wrocławiu oraz Q21 w Pabianicach) to dopiero kolumny powyżej 50tys za sztukę spełniają moje oczekiwania odnośnie wyglądu. A i to nie wszystkie. Kupować więc coś nawet za 5-10tys zupełnie nie ma sensu.

Najrozsądniejsza opcja, to przed dokonaniem wyboru iść na badanie słuchu. Najczęściej okaże się iż markowy zestaw hi-fi będzie potrzebny jak kolorowy telewizor u daltonisty .....

Tymczasem wszystkich zainteresowanych samodzielnie zrobionymi kolumnami zapraszam na Pinterest. Jest tam cała kopalnia pomysłów, jak można to pięknie zrobić.

Zdecydowałem się jednak zwrócić ten sprzęt. Okazało się, że po wyłączeniu pilotem głośniki szumią i słychać to nawet z 1 metra. To jaka tu dynamika ? Natomiast po wypięciu z gniazdka jest głośny strzał z kondensatorów. Wygląda również na to, że to jednorazówka. Nie ma nawet jak wymienić np zepsuty głośnik bez uszkodzenia tej cienkiej metalizowanej plastikowej obręczy wokół niego. Moim zdaniem szkoda więc kasy na taki sprzęt. Zwłaszcza że chyba całkiem niezły nowy zestaw np Yamaha 202 + Indiana line nota wychodzi za te same pieniądze.

Generalnie jak za 2,4k to prawdziwa rewelacja. Faktycznie sounbarkiler. Aż nieprawdopodobne jak z tak małych pudełek można wycisnąć taaaakie basy. Nawet soundbarów po 4-5k nie ma co porównywać. U mnie z equalizerem. 4k + 1,5dB. 8k + 3,5dB. 16k + 6dB. Może takie warunki, a może mam taki słuch. Mimo że mam je wyłącznie do muzyki dodatkowo zostawiłem włączony system Dolby ustawiony na "film". Poprawia odsłuch przy małej głośności i najmniej zniekształca dziwne dźwięki. Testowałem to na "Mars, the bringer of war" Tomity. Niemal wbija w fotel. Tu mocniejsza wersja Forte pewnie byłaby odpowiedniejsza by wiarygodnie oddać ryk startującej rakiety kosmicznej. Tyle że Forte kosztuje grubo ponad 4k. Przy włączonym Dolby i dobrej jakości nagraniach spokojnie daje radę w pomieszczeniu ok 30m² nie przekraczając 70% wysterowania. Powinna więc wytrzymać te gwarantowane 3 lata. Niestety jakość wykonania skrzynek i maskownic to totalna tandeta. Dlatego szukam sposobu jak to bezpiecznie przerobić. W tej chwili jakoś nie widzę sposobu.

Witam Wie ktoś jak takie kolumny rozmontować ? Chodzi mi o bezpieczny sposób na wyjęcie głośników i całej reszty.

Nie dziękuję. Oznaczałoby, że liczę na łut szczęścia. Tymczasem to zwykła formalność. Wystarczy uczciwie popracować przez odpowiednią ilość czasu.

Takie rozwiązanie oczywiście jest najbezpieczniejsze. Ma jednak sporo wad. 1- Nowe z pewnością przekroczą założony budżet. Doliczając do nich jeszcze odpowiedni wzmacniacz to zrobi się x2. Do tego utrata gwarancji. 2- Używki wyjdą niewiele taniej. 3- Szerokość kolumny nie może u mnie przekraczać 19cm. Ciężko o takie. Kupię szersze, to przeróbka i tak zmieni ich geometrię oraz ustawienie największych przetworników. Pozostają wobec tego tylko te wąskie aktywne do max 3k. A tu z kolei wybór niewielki. Oczywiście spokojnie mógłbym zwiększyć budżet. Tylko po co. Im tańsze kupię tym bardziej opłacalna jest przeróbka obudowy. Jest sporo konstrukcji, które kosztują nawet ponad 25k za sztukę, a gra to przeciętnie i zazwyczaj wygląda jak elegancka trumna. Jeśli więc po przeróbce "zyskam" na ich wartości np 20 tys, to mogę na to poświęcić nawet ze 2-3 miesiące dłubania. Z kolumien za 2,5 - 3k będzie coś porównywalnego do tych za 25k. Tymczasem wszyscy co robią takie DIY stawiają sobie za cel zrobić coś najwyżej w 2 tygodnie. A to ogranicza możliwe do zastosowania technologie, więc również wygląd. Przecież samo naniesienie eleganckiej powłoki, która ma choć 7 warstw musi trwać ponad 7 dni. A gdzie reszta ? Oczywiście jak już coś będzie gotowe, to dam kilka fotek.

Są w tej chwili 2 opcje. 1- Wspomniane wcześniej stare kolumny alton 80, które grały ze starą wieżą Diory. Do tego potrzebny będzie jednak jakiś streamer. Koszt naprawy zestawu i dokupienia stramera zamknie się w założonym budżecie. 2- Kupione właśnie Argon audio Fenris a55. Przez trzy lata ze względu na gwarancję raczej ich jednak nie ruszę. Chyba że da się je wybebeszyć bez uszkadzania obudowy. Kosztowały 2,4k więc też w budżecie. Co wybrać do budowy nowych kolumn ? P.S. Jakiekolwiek pracę zacznę najwcześniej na wiosnę. Jeszcze nie ogarnąłem wykończenia nowego domu.

No i jest jeszcze Kharma Enigma Veyron EV-5. Dlaczego coś ładniejszego musi od razu aż tyle kosztować? Dlaczego więc DIY które można obejrzeć w necie to jakieś prymitywnie wyglądające pudełka z często nieproporcjonalnie drogimi przetwornikami ? Nawet te konstrukcje, która oferują już uznane warsztaty wyglądają słabo. Mimo niemałych cen. A drewno daje wręcz nieograniczone możliwości estetyczne. Tyle kolorów. Tyle rozmaitych usłojeń. Taka różnorodność właściwości. Pomnóżcie to jeszcze przez różne sposoby obróbki chemicznej. I wcale nie trzeba sięgnąć po egzotyczne gatunki. Jest wiele naszych, których jeszcze do tego nie odkryto, a które po odpowiedniej obróbce wyglądają niesamowicie. Od niespotykanie usłojonych szaro-niebiesko-cytrynowych, przez słomkowe - podobne do bambusa, różne śliwkowo-brązowe z pięknymi słojami, do ciemno kawowych z perłowo połyskującymi okami. Są nawet zielono-czarne i różowe. Przecież w naszych salonach ten sprzęt więcej czasu stoi i wygląda niż gra. Dlatego moim zdaniem samodzielny DIY na takim poziomie wizualnym zawsze będzie opłacalny. Nawet gdy zajmie to kilka miesięcy. Wiem, że każdy, kto choć w minimalnym stopniu ogarnia podstawowe narzędzia, jest w stanie coś takiego zrobić. Jeśli dźwięk nie będzie wystarczająco dobry, to najwyżej trochę sobie pomoże jakimś EQ. No ale co też ja plotę. Profanacja. Przecież EQ jest passe. Poprawną drogą do uzyskania pięknego dźwięku w naszym salonie jest wymiana sprzętu na taki który w naszych warunkach najlepiej zagra. Oczywiście najlepiej by był to sprzęt coraz droższy. Co niebawem będą mówić upadający pośrednicy, gdy już wszyscy producenci takiego sprzętu przejdą na sprzedaż bezpośrednią ? Przecież to oczywista oczywistość w sytuacji gdy marża pośrednika to minimum 1/4 ceny.

Dziwię się, że jeszcze nikt nie próbował z płytą MFP (nie mylić z OSB !!!). To pieroństwo jest twardsze, bardziej zwięzłe i sztywne niż sklejka. No i robią to w najróżniejszych grubościach. Nawet 28mm.

Dzień dobry. Po obejrzeniu dziesiątków modeli kolumn doszedłem do wniosku, że tylko samodzielne ich wykonanie spełni moje oczekiwania wizualne. Mam już dokładny pomysł jak zrobić taką obudowę. Coś jak w drewnianych żaglowcach, tyle że klejone na epoksyd. Wobec dość cienkich ścianek całość od wewnątrz dokładnie wyklejona matą butylową i dodatkowo włóknina. Problem mam w dodatkach (np gdzie kupić tak eleganckie nakładki na głośniki jak np te w cello, a najlepiej jakieś o wysokim trapezowym przekroju). Problem mam również z sensownym doborem elektroniki (głośniki i elektronika). Generalnie mam dwa ograniczenia - odstęp między ściankami (na szerokość) max 18cm. Bas ewentualnie może być z boku. Budżet na komplet elektroniki to max 2,5 kilo. Wiem że to śmieszne pieniądze, jednak moje oczy są w dużo lepszym stanie niż moje uszy. Rozważam nawet naprawę głośników i wymianę kondensatorów z moich starych altonów 80. O tyle kuszące rozwiązanie, że będzie można łatwo trochę dostroić zwrotnicę do obudowy. Wiem że to bardzo nietypowy pomysł. Z góry dziękuję za konstruktywną pomoc.