d00
Uczestnik-
Zawartość
287 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
PL
Ostatnio na profilu byli
1 628 wyświetleń profilu
-
Wyciągnąłem z szafy K11 R2R, testuję namiętnie z SU-1 i ni ch**, nie ma więcej basu. Wokale są bardziej zaokrąglone i mniej syczy hi-hat na górze (widać to na wykresach ASR). I rzeczywiście tak jest. Natomiast teraz powiem, że dla mnie DAC ma być równy - preferuję SU-1, bo gra równiej w paśmie. Jeśli DAC R2R mi ściąga górę (ociepla) to zakłamuje. Przerabia. Zmienia. To samo sobie mogę EQ ogarnąć.
-
Sprawdzałeś głośność na wyjściu każdego? Bo te różnice to głośność często gęsto.
-
Oczywiście. Ale każdy od samiutkiego początku tu nie rozmawia na temat wpływu pomieszczenia na to jak głośnik gra, natomiast ma wpływ na to jak TY ODBIERZESZ to jak ten głośnik zagra. A co to wszystko znaczy? Tylko tyle, że głośnik sam dla siebie nie gra, tylko gra dla ludzi, dla odbiorców. Więc akustyka MA znaczenie na odbiór dźwięku.
-
Czas odpuścić dyskusje z tym jegomościem. Serio. Nic do niego nie trafia, a każda jego odpowiedź jest nie na temat. Przez cały wątek wciąż nie załapał nic z rozmowy i szerzy swoje dyrdymały. Zwykły troll.
-
Esencja audiovoodoo to ściąganie kocyka z kolumn za pomocą DAC’a, buforów lampowych, kabli i (sic!) innych podkładek pod kable. Jedyne co słyszysz tak jak producent zaprojektował to słuchawki. Bo nie mają na ich fale dźwiękowe wpływu żadne odbicia. Sprzęt audio czy to domowy, czy halowy czy ten do stajni - nie ma znaczenia. Głośnik emituje falę dźwiękową i choćby skały srały to się będą odbijać od ścian, zaburzając to co leci w linii prostej. I czy się z tym zgodzisz czy nie: - akustyka > kolumny > (długo, długo nic) > wzmacniacz > inne bebechy zwane DACami Sygnał. 😂😂😂 Szkoda Ci odpisywać. Dyskusja jak z krową na temat budowania mostów.
-
@Redakcja AUDIO dokładam się do prośby @KrólKiczu i proszę o weryfikację propagandzisty audiovoodoo co słyszy bombki na choince, a nazywa się @il Dottore. Smutna prawda jest taka, że wydaje mu się, że wszystkie rozumy pozjadał, a nie zna podstawowych praw fizyki, które poznaje się na poziomie podstawówki. Pod każdym wątkiem szerzy fałszywą wiedzą, kipi brakiem wyczucia i namawia do wyrzucania pieniędzy w błoto poprzez kupno setki grajdołków pogarszających dźwięk. Dodatkowo szerzy w sposób mało inteligentny wątek braku wpływu akustyki na brzmienie.
-
Czytam te Wasze komentarze w tym wątku, zachwyty - normalnie tak poetycko, tak cudownie jak w krainie piękna, jak bogato, szeroko, naturalnie. Niczym zmiana kolumn na hi-end. Ktoś tu o kocyku pisze. Poważnie? Przecież DAC jakikolwiek by nie był, to nie zmieni nagle sposobu grania kolumn na kocyk czy też nie - i to pomimo źródła zniekształceń zwanych buforem lampowym. 😅 Naprawdę audio zaczyna coraz bardziej przypominać wiarę w magię i placebo znane z leków. Aż kusi zmontować zabawkę na malince, która nakłada filtr “brzmienia retro” z trzaskaniem znanym z gramofonu zrobionym za pomocą wtyczek VST i sprzedawanie tego jako “Retro Sound Preamp”. Jeszcze dołożyć kilka ledów RGB w kształcie lamp i podświetlać je na wszystkie kolory tęczy. 😊😊😊
-
No widzisz. Niektórzy dużo nie potrzebują, by im to dawało radość. 😊😊 A Ty na czym grasz, ekspercie?
-
UP, cena do negocjacji.
-
Hej! W Twojej sytuacji kupuje się interfejs audio i klasyczny kabel gitarowy DI, a nie jakieś zintegrowane karty dźwiękowe. Na tym będzie kiepska jakość, a dodatkowo opóźnienia w graniu (delay). Poczytaj o interfejsach audio i kup taki, który Ci odpowiada. Do interfejsu wpinasz gitarę i słuchawki/głośniki, a cały interfejs USB do komputera. Robi za osobne źródło dźwięku / zastępuje integrę. Wtedy na nim sobie miksujesz ile chcesz gitary w odsłuchu, ile chcesz dźwięku z komputera etc. Dodatkowo możesz nagrywać gitarę z wejścia w interfejsie do jakiegoś programu DAW czy innej Audacity.
-
W tym, że jest Dualem, w który włożę większość wkładek. Duale wizualnie bardzo mi leżą. Dodatkowo jest automatem z bezpośrednim napędem. Tak, ten.
-
Fajnie, że takie masz wrażenia. Nic tylko słuchać i się cieszyć. Natomiast z krótkiego swojego doświadczenia wiem, że to długo nie trwa.