Skocz do zawartości

pablo11

Uczestnik
  • Zawartość

    340
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez pablo11

  1. Witam ponownie, jakiś czas temu udało mi się nabyć Heco revolution 9 i są już wygrzane,jestem zadowolony z ich brzmienia, są bardziej rozdzielcze u góry niż diamondy i mają mniej takiego rozlanego basu. Tylko teraz sen z powiek spędza mi akustyka pomieszczenia i nie wiem jak się do tego zabrać,chciałbym zacząć od pułapek basowych bo trochę dudni bas. Wiem,że to nie ten dział,ale myślę sobie,żeby z tulei szalunkowych i wełny zrobić te pułapki,tylko czy takie szerokopasmowe coś dadzą,bo nie mam żadnych pomiarów i nie wiem jak zacząć to wszystko
  2. Tych new statement nie słuchałem,ale są o dwie półki wyżej niż aurora i o jedną wyżej niż revolution 9,to już coś znaczy Czy różnice między celan Revolution 9 i Celan GT 902 są spore,ktoś coś wie na ten temat ?
  3. Według mnie,ale to moje odczucie jest bas musi się odzywać wtedy kiedy jest taka potrzeba i w Heco tak było ,lecz w 7 był troszkę za słaby,obecny kiedy trzeba,ale za słaby do mojego pomieszczenia, myślę,że w Heco rev 9 powinno być lepiej,zobaczymy,czekam bo mają być po świętach 🙂 A z kolei w pylon DIAMOND 30 był fajny bas,tylko brzmiał cały czas ,co mnie w ogóle nie pasowało,bo to było przekłamane,takie w krzywym zwierciadle,skoro znałem kawałki po 30 lat , których słuchałem w różnych miejscach,nie wiem ,w klubie ,przez słuchawki,w radio,u siebie,u znajomych itd. i nagle zabrzmiały podejrzanie "miękko" to znaczy,że bas był zbyt obecny,ale powtarzam "jak dla mnie",bo ja w takim wydaniu tych kawałków nie znałem.
  4. "Wszechobecny", to znaczy jego jakość była ok. tylko tak jak opisałem to wcześniej przy odsłuchu ,było go za dużo,a raczej za często względem reszty pasma ,brzmiał jakby bez przerwy , niektóre kawałki były za miękkie takie nienaturalne, ciągle podszyte basem,może nie za dużym czy pełnym,ale ciągle ,takie było moje odczucie bynajmniej
  5. Tak ,przeszkadza mi "plomba" ,ale pomimo tego to dla mnie przy 43 m² już z pylon d30 było zbyt dużo basu ,był zbyt obecny jak dla mnie
  6. Ja z kolei mam Svs 2000 pro i z tych co odsłuchiwałem u siebie to najlepiej mi przypasował,jest szybki i subtelny,nie taki natarczywy a jednocześnie schodzi nisko z tym,że używam go rzadziej, wolę bas z kolumn w muzyce.
  7. Posłuchaj diamond Pylon 30 Mkii jeśli chodzi o bas to powinien Ci przypasować bo tam granie jest takie podbarwione basem właśnie
  8. Czego brakowało Ci w Heco ,bo dla mnie było ok. jedynie basu w niewygrzanych 7-kach ciut za mało ,ale myślę,że 9-będą miały go więcej Jeszcze dodam,że u mnie jest 43m² i tak jak np Aria 936 grała jak radyjko w kącie 🙂 Z kolei w pylonach d30 Mkii trochę za gęsty ten basik był jak dla mnie
  9. Wiem o tym ,tylko ten sprzedawca mówił,że basu jest dużo więcej niż w Heco ,ale pewnie,że najlepiej byłoby odsłuchać tutaj się zgodzę.
  10. Z tym Magnatem i Heco to tak jest,wszyscy że sklepów mówią inaczej ,a jeszcze inaczej mówi dystrybutor,ale z kolei gość z którym rozmawiałem to je odsłuchiwał ,tylko z opisu mi trochę nie podpasowały no i cena wyższa niż heco bo to nowość, także ja się też już pogubiłem 🙂
  11. Do Warszawy dzwoniłem,ale nie już nie wiem do którego,bo trochę ich obdzwoniłem,facet chciał mi je do odsłuchu wysłać, więc nie wiem jak to możliwe Chyba,że Piotrze chodziło mu o to,że jak będzie je miał to wyśle,sam już nie wiem teraz,ale skoro tak mówisz,że nie ma to może jeszcze ich rzeczywiście nie ma,bo tych Heco na które czekam też jeszcze nie ma dystrybutor
  12. Dzwoniłem do pewnego sklepu i sprzedawca reklamował, mówił,że grają nie tak "wąsko" jak heco tylko z lepszą podstawą basową, jak pytałem go o analityczne granie góry ,to heco brzmią detalicznej czyli ostrzej,ale poza tym brzmią ponoć świetnie, kosztują 18 tys. komplet, mają chyba jeszcze wstęgę u góry, ponoć wyśmienite granie,dopiero wchodzą,ale on już je ma,nawet mówił,że do testów może wysłać.
  13. Czekam teraz na zamówione heco rev.9 z Q21 mają dać znać jak będą,bo narazie nie mają,także już zdecydowałem się na heco, chociaż ktoś mi proponował jeszcze magnat signature 999 nowy model,ale niewiele o nich wiem
  14. Dokładnie,przynajmniej nie będę żałował,nawet moja żona zwróciła uwagę,że heco grały ciekawiej,także wiem już ,że wolimy jednak jaśniejsze brzmienie.
  15. Pewnie masz rację,że potrzebują więcej czasu,ale już wiem ,że to nie moje brzmienie, trochę za gęste i zbyt podkolorowane basem,z kolei Ty mówisz,że brakowało ci basu,jednak ile ludzi tyle opinii🙂
  16. Czytałem o nich trochę,ale wychodzą poza budżet, dzięki za propozycję 🙂
  17. Bogusławie,mnie ta góra w celanach pasowała akurat i mam nadzieję,że już dużo bardziej się nie otworzy po czasie,skoro pisaliście,że nie jest ostra jak w ariach,a jakby co to kabelkami się nadrobi🙂
  18. Tak zrobię Piotrze,ale piszesz też ,że w Heco jest ostra,bo ja takiego wrażenia nie miałem,była dość jasna,ale nie ostra ?
  19. Tak to kolega "Stereo-typ" miał podobne wrażenia o arii,pomyliłem Was,a jeśli chodzi o odsłuchy ,to rzeczywiście,żeby usłyszeć różne kombinacje głośników ze wzmacniaczami to trochę czasochłonne i problematyczne,ja jeżeli miałbym siebie określić to bynajmniej narazie czuję się bardziej melomanem niż audiofilem, jeśli już i raczej szkoda mi czasu na wieczne poszukiwania, wybiorę teraz jakieś kolumny i chcę spokojnie sobie słuchać i cieszyć się fajnym brzmieniem.Swiadomość ,że jest gdzieś coś lepszego będzie nam zawsze towarzyszyć,ale mnie to nie przeszkadza, myślę,że wybiorę teraz w miarę dobrze i potem zapomnę o temacie. Tak mi się bynajmniej wydaje🙂
  20. Nie no bez przesady dlaczego wykląć ? One bynajmniej narazie brzmią rzeczywiście trochę jak zza kotary,ja również wolę bardziej analityczne,bo nie tracę szczegółów które są istotne,z tym ,że nie lubię też zbyt ostro ,te heco bardzo mi przypasowały.Wiem,że akustyka jest bardzo ważna,ale tutaj chodzi o jakiś wstępny zarys,już teraz wiem ,że ciepłe brzmienie to nie mój typ i to bez względu na akustykę,z kolei arie mi nie podchodziły,z tego co pamiętam, miałeś podobne odczucia co do arii kolego, tak że tutaj się zgadzamy. Nie przepraszam to kolega " Stereo-typ" miał podobne zdanie o ariach,pomyliłem Was🙂
  21. Dziękuję,bardzo się cieszę,że to potwierdzasz bo wtedy będę miał przekonanie,że dobrze wybrałem ,nie chciałbym się pomylić z oceną,ale gdybyś chciał coś dodać od siebie to jestem otwarty na Twoje spostrzeżenia ,a tymczasem niech sobie plumkają,zobaczymy jutro,bo heco dopiero w niedzielę pokazały coś więcej 🙂 Pewnie,że tak zrobię dzięki za cenne uwagi, oczywiście narazie na swoim słabym wzmacniaczu,no ale inaczej nie mam jak,niech sobie grają,zobaczymy w którym kierunku pójdą 🙂
  22. Dzięki za uwagę, no dobrze więc niech sobie plumkają,ciekawe tylko czy do jutra wieczora okażą w większej części swoje oblicze,zobaczymy .
  23. Witam ponownie szanownych kolegów, chciałbym podzielić się swoimi odczuciami co do wrażeń z odsłuchu i walorów estetycznych PYLON DIAMOND 30 mkii. Są u mnie od wczoraj w wersji kolorystycznej "Chocolat wak oil " ,zaraz po wyjęciu z kartonów uznałem,że wykonane są porządnie z dbałością o szczegóły ( choć jest ich tu niewiele tak naprawdę) i nie ma tutaj do czego się przyczepić.Chwilę po tym jak ustawiłem je w miejscu powiedzmy docelowym stwierdziłem,że są to "mebelki", które w zależności od koloru oczywiście,nie są w stanie niczego popsuć we wnętrzu,ale i niczego nie są w stanie naprawić,zachowawcze,powściagliwe i po prostu poprawne nie wybijające się przed szereg,że tak powiem,nie trzeba być po ASP,żeby odważyć się gdziekolwiek je wstawić,coś jak dobre dżinsy pasują zawsze i wszędzie,jest ok.i tyle. Na pierwszy ogień jeśli chodzi o odsłuch poszedł Dire Straits i od razu co rzuciło się w uszy to brak "chudości" i takie pełne brzmienie ,no i bardzo nisko schodzący bas,jak na niewygrzane glośniki o tej średnicy? ,no to kolego S!N! ?,byłem pod wrażeniem ,ale nie tylko to,potem włączyłem jakiś kawałek,żeby sprawdzić wokal,już wiem "Eurythmics" i wokal zabrzmiał przestrzennie i trójwymiarowo, naprawdę bardzo przekonująco.Nie chciałem pochopnie ich oceniać poza tym byłem padnięty więc po trzech kawałkach pozostawiłem je na cichym graniu na całą noc. Dziś grają już około 16 godzin i coś tam można powiedzieć,przesłuchałem sporo kawałków od muzyki klasycznej,bluesa ,jazzu ,koncertowej wersji Nirvany,Depeche Mode, Metallicę,zahaczyłem o cieplejsze klimaty oraz arie uznanych artystów i moje spostrzeżenia są takie,że wbrew pozorom choć można uznać te paczki za dość uniwersalne i bezpieczne ,to jednak bardziej świadomy i wrażliwy na smaczki miłośnik dobrego brzmienia może poczuć pewien niedosyt.Charakteryzują się dobrym basem,jest mięsisty i nisko schodzący to trzeba im przyznać,lecz jego wadą jest to,że jest zbyt obecny i taki wszędobylski,muzyka jest nim zbyt podszyta i nie chodzi o jego wielkość i jakość bo ona jest dobra,lecz ciągłe uczestnictwo,nawet subtelne momenty w których nie jest zbyt pożądany są nim zmiękczone i podkolorowane,mnie to przeszkadzało ,było to takie nienaturalne.Odnosząc się do Heco rev. 7 mimo to że również nie były w pełni wygrzane to jednak basik potrafił ukazać się wtedy kiedy powinien,a nie wedle zasady,że jak nie drzwiami to oknem,był na każde zawołanie w odpowiednim czasie i miejscu jak kelner w dobrej restauracji,ten w pylonach troszkę się narzuca i naprasza.Wokale z DIAMONDÓW z kolei brzmią naprawdę wyśmienicie i myślę,że są o krok przed HECO, są takie pełne i przestrzenne , przyprawiają o gęsią skórkę nie można im nic zarzucić, wybrzmiewają soczyście i z rozmachem jakby chciały porwać nas na wspólny rejs i udaje im się to,ja bynajmniej odpłynąłem przy Cz.Niemenie i nie tylko,tutaj duży plus. Idąc dalej z oceną, jeśli chodzi o wysokie tony ,to jak dla mnie są dość mocno okrojone i czułem się trochę jak na wystawie Malczewskiego w lekko przyciemnianych okularach.Instrumenty są wygładzone i nie brzmią wiarygodnie, gitarom i talerzom brak takiej prawdziwej metaliczności, są mocno poskromione,w Heco dla porównania jak muzyk przeciągnął po strunie to tak mnie przeszyło,że aż zaparło dech w piersiach o dreszczach nie wspominając,a tutaj jednak brakuje smaczków, które mają niemałe znaczenie jeśli pożądamy pełnych wrażeń z odsłuchu,bo są one poprostu na wagę złota .Do muzyki instrumentalnej na pewno nie wybrałbym tych głośników ponieważ niewybaczalny jest ich połowiczny przekaz brzmienia wielu z nich.Tak ogólnie podsumowując, myślę,że Heco revolution dają większe poczucie obecności i uczesnictwa w muzyce ,a w diamondach poza wokalem , który jest pełny i wybrzmiewa przepięknie,mam tylko poczucie odsłuchu, ale tak z obserwatora,poprostu takie cieplutkie przyjazne brzmienie, jakby w kominku się żarzyło ,w heco natomiast jest ogień i ogromny potencjał , są bardziej pełnokrwiste i myślę,że w moim odczuciu są bardziej wiarygodne.Zastanawia mnie jeszcze ,że tutaj bas od pierwszej minuty był pełny i nisko schodzący,a w Heco trwało to długo zanim było to mięsko ?
  24. Rozumiem i dziękuję bardzo , więc czekam na heco, swoją drogą akustyka i tak do zrobienia
×
×
  • Utwórz nowe...