carlo497

Przecież dokładnie Ci napisałem jaki i dlaczego. Podstawy, które wymagają conajwyżej dobrzego "czuja". Serio, nawet osoby, które teoretycznie nie potrafią zainstalować windowsa potrafią mnie zaskoczyć trafnością swoich sposprzeżeń w IT. A od sformuowania poprawnych wniosków i potrzeb do otrzymania wyniku w google już jest bardzo krótka droga. To chyba jasne, że źródła nie da się przeskoczyć. To nie jest tutaj problemem i przedmiotem dyskusji. Jaki jest problem poznać parametry mając dane przed sobą? Ja potrafię z dużym prawdopodobieństem naocznie stwierdzić w jaki sposób są dane zaszyfrowane aby ewentualnie spróbować ten proces odwrócić lub zastąpić. To są schematy, które widać gołym okiem, a co dopiero przez program, który został pod to stworzony.

Nie kończy się skoro zrzucałem surowe bity do pliku. Przeglądarka dostawała ode mnie JSa, który dawał jej sygnał, że to nieznany dla niej format. W efekcie zaczynała zapis strumienia na dysk. Brakowało pewnych danych więc standardowe programy nie potrafiły ruszyć takiego pliku, ale taki VLC nie narzekał i odtwarzał. Przykładowo na szybko wyszukałem do fizycznych nośników Makemkv robi zrzut bez transkodowania. Skoro nowe BD da się zrzucać, to ze streamami też problemu nie będzie.

Już wypadłem z obiegu, ale jeszcze 10 lat temu normalnie sobie zrzucałem każde video prosto z przeglądarki internetowej do pliku. Nie mówię tu o przechwytywaniu obrazu tylko strumienia zanim jeszcze trafił na kodek. Patrząc na ripy, które latają po sieci, to odbywa się to dalej tak samo. Być może wymaga zewnętrznego sprzętu, ale to dalej jest przechwytywanie strumienia danych, a nie obrazu.

Co znaczy ponownym zapisie? Strumień cyfrowy zapisany raz czy 50 razy jest identyczny dopóki nie zostanie przy tym enkodowany. Chyba bym zauważył działanie enkodowania, bo to nie jest prosta operacja i wymaga masy mocy dla takiego filmu.

Akurat ClipGrab to nie działa w ogóle

Jak wchodzę w różne downloadery to widzę dwie wesje tego filmu w 1080p. Te które nie mają premium jakości mają zawsze jedną wersję 1080p. Niestety każdy downloader uparcie pobiera mi tylko ten najwyższej jakości filmik więc nie mam jak tego porównać.

Mogę tylko zazdrościć. Mam praktycznie szklaną ścianę wystawioną na południe. Efekt jest taki, że w miesiącach letnich jest odsłonięta tylko rano i wieczorem. W dzień nie idzie wytrzymać.

Nie potrafie pobrać normalnego 1080p. Zawsze ściąga to premium. Załączam więc screena z porównaniem. Widzę, że w kodeku jest jakaś róznica. Bitrate jak najbardziej jest wyższy, ale nie przekłada się to na jakość.

Na dobrej jakości monitorze z twarzą przy matrycy nie zauważam żadnej różnicy, a sprawdzałem kilkanaście jak nie kilkadziesiąt razy. Filmiki 1080p, a monitor 3440x1440 więc powinienem wyłapać te "szczegóły". Fullhd to nie 2k. 2k to 2560 × 1440

Jak ja mierzyłem mikrofonami używanemi do konferencji między innymi superlux, to poniżej 100 Hz i powyżej 5kHz miałem totalną sieczkę. Nie dało się tego interpretować.

Z ciekawości, w salonie nie mówili, że masz te kolumny odsunąć od ściany?

Ja się tego obawiam. Być może będę sobie robił na zapas instalacje pod projektor mimo, że go nawet teraz nie planuje, ale skoro będzie bruzda to czemu by tam nie wsadzić kabla na sufit. a HDMI to strasznie słaby kabel to ciągania go w przyszłości przez zabudowaną bruzde w suficie i ścianie.

Raz w życiu trafiłem na taki objaw, ale to był totalny no-name. Po za tym mam chyba szczęście, bo nigdy mnie nigdzie sygnał cyfrowy nie zawiódł.

A jakie są objawy problemów z długim kablem i cyfrowym sygnałem? Pytam, bo nie widzę problemów ani różnicy przy 15 metrowym kablu. 4k 60 fps działa jak należy.

Ale pogłos chyba dobrze zmierzy? Bo mam wrażenie, że z tym się muszę najbardziej uporać.