Skocz do zawartości

Brute4C

Uczestnik
  • Zawartość

    21
  • Dołączył

  • Ostatnio

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Polska

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Prawdopodobnie jestem jedyną osobą, która zwróciła uwagę na to, ale dźwięk na wyjściu A i B jest inny, zauważalnie inny. Według instrukcji, wyjście powinno być identyczne jeżeli podłączamy w trybie 4 osobnych głośników. Tak się składa, że akurat miałem 4 identyczne kolumny i chciałem sobie z ciekawości przetestować, czy są jakieś różnice produkcyjne, jedne były made in China, drugie made in Indonesia. Zacząłem sobie testować przełączając między wyjściami A/B i słyszę dużą różnicę, a spodziewałem się minimalnej, lub żadnej. No i tak sobie testuję, w każdej piosence "efekt" jest ten sam. Głośniki na wyjściu B grają jaśniej i szerzej, ale za to mają minimalnie mniej basu. Myślę sobie niemożliwe, żeby była aż taka różnica. Zamieniłem głośniki między wyjściami A i B, różnica pozostała taka sama, mimo zamienionych kompletów głośników! Nie mówię, że to źle, nawet może lepiej, że można sobie lekko charakterystykę grania zmienić, po prostu zmieniając wyjście we wzmacniaczu, zaskoczyło mnie to. Może to tylko jakiś błąd produkcyjny mojego egzemplarza, ale może komuś to uratuje zestaw, bo na wyjściu A będzie się nie zgrywać z kolumnami 🙂
  2. Być może, nie mam dużego porównania, na mojej małej próbie znalazłem cechy wspólne, ale Sonosa w ślepym teście pewnie bym o klasę D nie podejrzewał. Myślałem o tym, ale jak na razie to HEOS sprawuje się wystarczająco i wolę te kilka stówek wydać na coś innego, zwłaszcza, że budżet został już nagięty do granic możliwości.
  3. Po pierwsze pragnę uczulić wszystkich przed słuchaniem rad o odsłuchu sprzętu przed zakupem. To nie jest dobry pomysł. Przez to zamiast budżetowego audio do biurka skończyłem z kolumnami podłogowymi w salonie... Tak na poważnie to zawsze warto odsłuchać jak najwięcej sprzętu, żeby wiedzieć czego się szuka. Ja nie mam dużego doświadczenia, ale oprócz niżej wymienionych słuchałem jeszcze tanich wzmacniaczy SMSL,Wiim Amp i drogiego Marantz 40n. Kolumn podstawkowych Dali Oberon 1/3, Canton GLE20, ELAC B6, Heco Aurora 300, Polk ES20, takie szlagiery można by powiedzieć. Potem w miarę wzrostu apetytu odsłuchałem Polk ES55/ES60, Monitor Audio Bronze 500 i Polk R600, gdzieś tam jeszcze przy okazji Sonus faber SONETTO V. Niby sporo, ale tylko trzy z nich miałem w domu na dłużej i z nich najbardziej polubiłem Polk ES20. Wracają do wyboru wzmacniacza, w salonie odsłuchałem Sonos Amp, Bluesound Powernode i Denon PMA-900. Kolumny na jakich słuchałem to Polk R600. Porównuję tylko odczucia z samego słuchania muzyki bo funkcjonalność to zupełnie inna bajka. Na pierwszy ogień poszedł Sonos Amp. bo najmniej byłem do niego przekonany, do tego Sonos coś jeszcze z apką namieszał i było a nią trochę problemów. Słuchając jeszcze bez porównania nie miałem mu wiele do zarzucenia, grał równo i przyjemnie, oprócz wysokich tonów, które jednak przypominały mi te z Wiim Amp i wtedy do mnie dotarło, że to jednak nie Wiim Amp jest zły, tylko taka jest chyba charakterystyka wzmacniaczy klasy D. Są zbyt szczegółowe i przy dużym natężaniu dźwięku, dla mnie nieprzyjemne. To może się niektórym podobać, ale kompletnie mija się to z moim oczekiwaniami. Jako kolejny grał Denon PMA-900 i subiektywnie zagrał przyjemniej niż Sonos, głównie przez łagodniejsze wysokie tony. Można go słuchać o wiele głośniej i poczuć uderzenie muzyki wzmocnione solidnym basem. Sonos był tutaj oszczędniejszy, ale powiedziałbym, że też po prostu bardziej zrównoważony i poprawny. Mi jednak efekt Denon'a spodobał się bardziej. Ostatni poszedł na testy Powernode i od pierwszej nuty czar prysnął. Zostawiłem do na koniec, bo w myślach już był mój, ale okazało się, że to zupełnie nie to. Basu może i było sporo, nawet więcej niż w Denonie, ale był jakiś taki nieprzyjemny i płytki. Od razu dopaliłem aplikację, żeby sprawdzić czy czasem nie ma włączonego EQ, bo byłem przekonany, że to nie może tak grać domyślnie. Do tego problem wysokich tonów klasy D był tutaj wyraźniejszy, były bardziej ostre i nieprzyjemne dla mnie bardziej niż w Sonosie, po kilku utworach zrezygnowałem z dalszego słuchania. Ostatecznie, Deonon zrobił na mnie takie wrażenie, że wrócił ze mną do domu, razem z kolumnami. Korzystając z okazji, że Bluesound miałem wypożyczone z innego miejsca i dalej mam go w domu, to zrobiłem drugą rundę porównań, już w domu. Tylko Denon kontra Bluesound. Głośność znacząca. Lista utworów do odsłuchu: Rammstein - Adieu Miuosh, Nosowska - Tramwaje i Gwiazdy Metallica - One Męskie Granie Orkiestra - Siłacz Ozzy Osbourne, Post Malone - Take What You Want Queen - Who Wants To Live Forever Die Antwooord - Enter The Ninja Słuchałem każdej piosenki najpierw na jednym wzmacniaczu, potem na drugim, sam teraz nie wiem, jakim cudem mi się chciało. Co do samego odsłuchu, to nie było utworu, w którym przyjemniej by się słuchało Powernode, po prostu za bardzo męczył. Po tych kilku utworach zostawiłem już podłączonego Denona i słuchałem sobie muzyki dla samej przyjemności. Wychodzi na to, że chyba po prostu lubię retro brzmienie wzmacniacza klasy A/B. Nie jest to sprzęt idealny, zwłaszcza pod względem streamingu, ale w zasadzie do grania w tle, w ciągu dnia, Spotify Connect wystarczy, działa szybko i stabilnie. Do słuchania będąc zaangażowanym Tidal po HEOS też jest dostępny i pod warunkiem podłączenia wzmacniacza kablem do sieci, działa w dobrze. Funkcjonalność aplikacji średnia, ale jak już się włączy album albo playlistę to w zasadzie nie ma czym się przejmować. Co do współpracy z TV, może nie ma HDMI Arc, ale jest automatyczne wybudzanie po dedykowanym wejściu optycznym. Ostatnią cechą, bo raczej nie wadą jest gabaryt i generowane ciepło. Przy głośnym słuchaniu potrafi się naprawdę nagrzać. Wolałem mu na ten czas ściągnąć półkę, żeby mi się nie zagotował. Nie wiem czy jest sens się bardziej rozpisywać, bo i tak powtórzę, że trzeba jednak wszystko usłyszeć samemu, ale może moja recenzja pomoże komuś się na ten odsłuch zdecydować. Jako bonus porównanie gabarytów Bluesound Powernode i Denon PMA-900.
  4. To wydaje się jedynym rozwiązaniem. Jak dobrze pójdzie to będę mieć dzisiaj cały sprzęt w domu 🙂
  5. Nie znalazłem salonu, który miałby oba urządzenia, a słuchanie ich w innych warunkach w dużym odstępie czasu nie pozwala na dobre porównanie, zwłaszcza jeżeli różnica w dźwięku nie jest oczywista.
  6. Znalazłem jeszcze Sonos Amp w podobnej cenie. Chyba po prostu trzeba zaakceptować, że nie da się wszystkiego posłuchać i zdecyduję się po prostu na tego Denona, bo przyjemnie mi się słuchało. Dalej jednak liczę, że ktoś porównywał te dwa wzmacniacze. Tutaj ktoś podlinkował zestawienie sprzętu audio, jak się domyślam według testów magazynu: Wynika z tego, że z ww. sprzętu Denon gra najlepiej, potem Bluesound, Sonos, SVS jest niżej. Nie ma Advance Paris PlayStream A1, ale jest A7, który jest droższy i też wypadł w teście gorzej. Trochę czarna skrzynka z tymi testami, ale zawsze to jakiś punkt odniesienia.
  7. Cenowo z tego co widzę to tylko Arylic + Streamer się zbliża do Wiim Amp, Nie wiem jak A50+ ale Arylic B50 brzmiał na moje ucho dużo gorzej niż Wiim. Najbliżej Wiim'a powiedziałbym, że ląduje Denon RCDN-10 i rzeczywiście jak ktoś może te parę stówek dołożyć to pewnie zagra lepiej niż Wiim, ale dalej Wiim ma lepszy software i parę innych bajerów, których w konkurencji nie ma. Dalej jest już chyba Bluesound Edge, ale wtedy już wychodzi 1000zł więcej niż Wiim. Jak ktoś nie może po prostu wydać więcej i koniecznie chce nowy sprzęt, to dalej nie widzę alternatywy. Szukałbym prędzej aktywnych kolumn ze streamerem albo Wiim Mini.
  8. Muszę uzupełnić swoją opinię, bo o ile wszystko co napisałem, jest prawdą, to tylko do średniego-wyższego poziomu głośności. Przy naprawdę głośnym słuchaniu rzeczywiście kłuje w uszy i męczy już po paru minutach słuchania. Muzyka w wyższych partiach zlewa się w całość i po prostu nieprzyjemnie hałasuje. Tylko to nie jest problem głośników. Miałem okazję przetestować je jeszcze raz w salce odsłuchowej znowu na Denonie PMA-900HNE i Wiim Amp, ale tym razem dłużej, głośniej i jeden po drugim. Denon praktycznie do końca możliwości moich uszu grał czysto i nawet żona stwierdziła, że Rammstein brzmiał przyjemnie! Wiim Amp po prostu nie sobie nie radził przy większej głośności. Problem jest jednak taki sam jak w SMSL i Loxje, tylko przesunięty trochę dalej w skali głośności. Dalej uważam że, Wiim Amp jest super jak za swoją cenę, ale trzeba wiedzieć, że ma ograniczenia. Do cichego słuchania w tle, oglądania TV i po prostu cichego wygodnego słuchania w tle jest nie do pobicia. Jednak jak ktoś oczekuje wrażeń koncertowych to niestety trzeba dołożyć do lepszego sprzętu.
  9. Jak w temacie, szukam opinii od ludzi, którzy mieli okazję posłuchać obu, najlepiej w testach A/B. Sam słyszałem tylko Denona w porównaniu do Wiim Amp, i Denon po prostu zmiótł Wiima. O ile przy cichym odsłuchu różnice nie były tak słyszalne i w takim scenariuszu zdecydowałbym się na Wiim ze względu na design, funkcjonalność i cenę, to jednak przy większej głośności po prostu nie daje rady. Basu jest mniej, w cała góra się rozpada i słychać po prostu drażniący hałas zamiast muzyki. Dlatego szukam teraz czegoś bardziej zbliżonego funkcjonalnością do Wiima, a jakością dźwięku do Denona i jedyne co znalazłem to właśnie Bluesound Powernode. Zależy mi głównie na Tidal i Spotify connect, bezpośrednio z telefonu. Denon niestety wymaga do tego HEOS'a i nie wiem czy PMA-900 dostało aktualizację do Tidala Hi-Fi. Nie mam opcji na odsłuchanie obu w tym samym miejscu, ale liczę, że ktoś miał i podzieli się wrażeniami. Nie pogardzę też innymi propozycjami w cenie około 3500zł.
  10. Łatwo powiedzieć, a okazuje się, że znaleźć miejsce gdzie będą wszystkie albo chociaż większość kolumn, których chcemy posłuchać, jest niewiele. No i jest ryzyko, że jak się przy okazji posłucha czegoś droższego, to trzeba budżet przemodelować...
  11. Na płasko nigdy nie było za dużo góry. Czasami bawię się EQ w Wiim i jestem pod wrażeniem, jak ES20 dobrze reagują na equalizer. Presety w Wiim są mocno przesadzone, ale profil Rock tylko z wartościami o połowę mniejszymi bardzo ożywia głośniki. Wiadomo, że to jest krok w stronę Vki, Także nawet na lekkim +2db podbiciu góry słuchać jeszcze więcej szczegółów. Głośniki mam na (dużym) biurku i słucham ich z dość bliska, tweetery na wysokości uszu i jest ok. ELACi bardziej kuły mnie w uszy.
  12. Dodam od siebie, że testowałem ES20 na Wiim Amp i Denon PMA-900NHE. Denon zagrał lepiej, ale nie na tyle lepiej, żebym do niego dopłacił. Nawet do używki nie uważam, że warto. Bez bezpośredniego porównania ciężko stwierdzić, że Wiimowi czegoś brakuje, za to wyglądem, gabarytem i funkcjonalnością deklasuje Denona. Gra czysto do końca skali, a bas wali w klatę, byłem w szoku, co potrafi z tych małych kolumienek wycisnąć. Wcześniej testowałem SMSL SA300 i AO300 (klon Loxje A40) i nie radziły sobie z tymi kolumnami. Pierwszy trzeszczał przy większej głośności, ale generalnie oba grały słabo i im głośniej, tym dźwięk się zlewał w jeden hałas. Wiim na pewno zostanie ze mną, jak przyjdzie czas na coś lepszego, po prostu pójdzie do sypialni (ma funkcję budzika z Tidal/Spotify) Testowałem też Heco Aurora 300 i ELAC B6.2, niestety tylko na SMSL, więc nie wiem czy nie wyglądało by to inaczej na Wiim, ale oba zagrały gorzej. Za bardzo brakowało mi dołu, a ES20 jednak robią tutaj robotę. Dzięki fajnemu portowi BR można je dosunąć do samej ściany. Heco przez papierowe membrany brzmiały jakbym słuchał muzyki z kartonowego pudła. Zamówiłem je, ze wględu na deklarowane pasmo od 32Hz, ale nie mają nawet startu do Polków. ELAC grał czyściej niż Polk i gdyby miały tylko trochę więcej dołu, to bym je poważnie rozważał. Testowałem też Polk ES20 + subwoofer Polk HTS10 i muszę powiedzieć, że Wiim robi tutaj robotę dzięki filtrowi high-pass, można odciążyć głośniki z dolnego pasma. Ustawiałem crossover na 72Hz, tak mi wyszło z odsłuchu. I uwaga, odesłałem subwoofer, bo był droższy niż ES20, a nie wiele wnosił. Same ES20 tak dobrze sobie radzą z basem, że 90% utworów nie praktycznie różnicy z subwooferem czy bez, oczywiście ustawiając subwoofer na podobnym poziomie głośności co kolumny, bo wiadomo, że na maksa podkręcony to wywoływał trzęsienie ziemi. Może do kina domowego, czy jak ktoś słucha głównie elektroniki to ma sens, ale u mnie nie miało. Testowałem również w jednym salonie, też na Denon PMA-900NHE kolumny Polk ES20 / Dali Oberon 1 / Canton GLE20 i też wygrał u mnie Polk, może nie był tak szczegółowy, ale grał za to całym pasem i po prostu słuchało się go najprzyjemniej. Podsumowując polecam Polk ES20, jako nie najbardziej szczegółowe, ale najprzyjemniejsze i najbardziej uniwersalne z kolumn podstawkowych, które testowałem. Da się obejść bez subwoofera. Chociaż doliczając cenę subwoofera, można się już rozejrzeć za ES55 😉 Ostatecznie, każdemu pasuje co innego, więc i tak najlepiej odsłuchać wszystko osobiście 🙂
  13. Ciekawe, ja porównywałem Polki ES20 i Heco Auror 300 na SMSL SA300 i właśnie to Heco dla mnie brzmiały mułowato, ES20 zagrało czyściej basem niż osobny SUB z Edifier S360DB. Testy potwierdzają, że to całkiem solidne głośniki jak na swoją cenę. Chociaż ja miałem trochę inne wymagania, bo chciałem przejść na 2.0, ale żeby też mi nie brakowało basu po rezygnacji z zestawu 2.1.
  14. Dalej jestem w kropce, zamówiłem do porównania Heco Aurora 300 i Polk ES20 napędzane przez SMSL SA300. Wybór pomiędzy tymi dwoma był banalnie prosty. ES20 zmiotły Heco w moich warunkach odsłuchowych. Zależało mi głównie na mocnym i czystym basie i obecnej średnicy, liczyłem że, 32Hz w Heco zrobią robotę, ale okazało się, że to ES20 mają dużo lepszy bas, czysty i słyszalny już nawet od tych 27Hz, wiadomo że to nie to co subwoofer, ale dla mnie wystarczające. Generalnie i tak ES20 zagrały dla mnie lepiej i czyściej w całym zakresie. Jestem też zaskoczony, jak dobrze sprawują się w bliskim odsłuchu na biurku, zwłaszcza jak na swoje duże gabaryty. Już 60-70cm wystarczy, żeby głośniki znikły. Niestety tutaj zachwyt już lekko opada, bo okazuje się, że Edifiery wcale dużo nie odstają. Mają tweetery wstęgowe, może i małe, ale jednak 4 calowe drivery. Scena jest równie szeroka, znikają trochę dalej, bo z bliska jednak słychać mała średnicę divera, ale już tak z 80-90cm czasami głośniki są nie do odróżnienia. Robiłem ślepe testy żonie i moje odczucie się potwierdziły. Raz lepiej zagrają S360DB, raz ES20 i nie ma wyraźniej przewagi. Tam gdzie jest naprawdę niski bas wygrywają Edifiery, tam gdzie się dużo dzieje w całym zakresie tam lepiej sobie radzą Polk'i. Obu słucha się przyjemnie, ES20 męczą trochę mniej, ale jak dla mnie oba zestawy to głośniki na cały dzień słuchania. Biorąc pod uwagę, że S360DB grają super nawet bez DAC'a to dochodzę do wniosku, że są nie do pobicia w swojej cenie. SMSL + ES20 to przynajmniej 600zł więcej, a jakość dźwięku poprawia się tylko odrobinę. Do tego rozmiarowo dużo łatwiej zmieścić gdzieś Edifiery, Polk'i są naprawdę duże. Mam jeszcze trochę czasu na testy, więc pewnie jeszcze będzie podsumowanie i ostateczna decyzja.
  15. Hej, udało się coś wybrać? Też mam podobny problem i właśnie myślę nad Heco Aurora 300, Polk ES20 albo Emotiva Airmotiv B1+ i nie wiem co wybrać.
×
×
  • Utwórz nowe...