Cześć,
od 7 lat korzystam z amplitunera kina domowego Yamaha V481 + od roku mam głośniki podstawkowe Triangle Borea B03 i... nadszedł czas na upgrade ampitunera!
Korzystam tylko z dwóch głośników, więc szukam wzmacniacza/amplitunera stereo. Budżet <4k. Słucham głównie radia internetowego, Spotify, gramofon, TV do którego mam podłączony satelitę, Chromecast, odtwarzacz DVD, więc na pewno wbudowane aplikacje + HDMI ARC (do tego wrócę).
To co mi wpadło mi w oczy i rozważam na chwilę obecną to:
- Marantz Stereo 70s
- Audiolab 6000A Play
Byłem nakręcony na Marantz, tym bardziej że cena w jednym ze sklepów spadła do 3.1k, ale przeczytałem ten wątek:
i trochę otworzyło mi to oczy na inne rozwiązania, w tym amplituner bez HDMI i połączenie kablem optycznym amplitunera z TV, ale nie jestem do końca przekonany do tego rozwiązania.
Będę wdzięczny za:
- opinie na temat rozwiązania z Marantzem Stereo 70s,
- odpowiedź, czy opcja HDMI w amplitunerze stereo od razu oznacza gorszą jakość odsłuchu od amp bez HDMI?
- propozycje innych amp stereo z HDMI ARC,
- opinie czy taki Wiim nie byłby upgradem samym w sobie do V481?
- czy będzie odczuwalna różnica między Wiim a Marantz Stereo 70s?
Dzięki z góry.