Niedawno kupiłem w końcu swój pierwszy zestaw stereo, ale po kilkumiesięcznych rozkminkach. Przyznam, że mało rzeczy mnie irytowało przez ten czas, jak właśnie fakt podawania cen kolumn za sztukę. Kilka sklepów stanowi tu wyjątek od tej reguły, ale zdecydowana większość poszła w "markjeting" . To jest tak idiotyczne, że aż ciężko uwierzyć, że to może działać. To trochę jak z ceną za batonik. Dla klienta on i tak kosztuje 3 zł, ale "markjetingowiec" wierzy, że 2,99 zł to jednak nie 3 zł i to skusi ludzi do kupienia więcej...Dramat.