Super verul, ale to nawet nie jest linia poleceń, więc kreujesz się na starego wyjadacza a nie wiesz o czym mówisz. Jeżeli sądzisz, że tagi w piosenkach służą tylko do tworzenia bibliotek, to też jesteś w błędzie. Z flac nic nie idzie dziwnie, wystarczą dwa kliknięcia (a nie dwa programy...) i płyta jest zgrana raz dwa. Nie dość, że jakość jest ta sama (jak rozpakujesz archiwum rar, to w dokumentach literki nie są pozamieniane miejscami, tylko wszystko jest tak samo jak przed spakowaniem; identyczna sytuacja jest z flac), to zajmą dwa razy mniej miejsca. Miejsce na dysku dziś masz, jutro nie, więc bezsensowne marnotrastwo przestrzeni to żaden argument za wav'em. Nawet jakbym miał dysk 100TB, to i tak używałbym flac, chociażby z tego powodu, że świat idzie do przodu i bez sensu jest stać w miejscu używając standardów z zeszłego milenium...