Otóż, chodzi o to, że kupiłem ten wzmacniacz Yamaha na allegro i nie jestem z niego usatysfakcjonowany, a konkretnie z brzmienia, szczególnie sopranu, którego cały wachlarz waha się od niskich, przymulonych tonów, do niewiele od nich wyższych. Dochodzi do pewnego pułapu, porównywalnego z fabrycznym ustawieniem na mini wierzy, i koniec. Sprzedający mi go użytkownik allegro, po tym jak usłyszał moje zastrzeżenia co do sprzętu, zaproponował mi wymianę na inny - SONY 630 ES. Ale wszystko, co tu mogę zrobić by dobrze wybrać, to doradzić się w tej sprawie na forum, gdyż nie mam możliwości porównania sobie tego SONY z tym Yamahy w domu. Ewentualnie jakiej innej firmy wzmacniacz wybrać, jeśli nie SONY? Pomocne dane: kolumny - Tnsil Scerco 200 pokój - 40 m2 słuchany rodzaj muzyki - pop, reggae, ballady. Generalnie wzmacniacz, który kupiłem, cechuje mówiąc najkrócej toporny dźwięk. Nie narzekam na moc, ale na słabą tutaj moim zdaniem jakość dźwięku. Soprany, jak już pisałem - bardzo ograniczone, a bas - w zasadzie poza wielkimi jak na owy pokój decybelami nie ma w sobie nic z puszystości. Brak mi w nim subtelności, jaką pamiętam ze słabszego poprzednika. Proszę więc o doradę: czy decydować się na zamianę wzmacniacza Yamaha 730 na wzmacniacz SONY 630 ES? Z góry będąc bardzo wdzięczny za wszelką pomoc.