Witam,
poszukuję sprzetu typu "all-in-one" czyli amplitunera stereo z funkcjami sieciowymi. Sprzęt będzie służył wyłącznie do słuchania muzyki (bez podpinania TV i konsoli), niezbędne są funkcje radia cyfrowego DAB i porządny moduł Bluetooth ze stabilnie działającą aplikacją (przycinanie się połączenia i inne kłopoty nie wchodzą w grę), do tego WiFi, Spotify, Tidal i funkcje radia internetowego. Sprzęt będzie ustawiony w pokoju ok. 25 m2. Budżet na sam ampli do ok. 3,5-4 k PLN ale jeżeli znajdę coś idealnego poniżej to OK, pozostałą część przesunę do głośników. Do sprzętu będę dobierał głośniki podstawkowe i tu budzet będzie ok. 2-2,5 k.
Dotychczasowe przeglądanie zasobów sieci, w tym i tego forum, dało mi następujący werdykt: Yamaha R-N802D - ma wszystko co mnie interesuje i generalnie bardzo dobre oceny fachowców (do tego wstępnie myślałem o ELAC Debut B5.2 lub KLF Q300). Drogą selekcji negatywnej odrzuciłem już kilka modeli w tym niższe modele Yamahy i kilka modeli Onkyo.
Ostatnio natknąłem się na recenzję głosników KEF LS50 (https://www.whathifi.com/us/kef/ls50/review) i muszę przyznać, zrobiła na mnie wrażanie, zarówno opis jak grają jak i design.
Teraz moje pytania:
1. Czy wybór Yamaha R-N802D + ELAC Debut B5.2 / KEF Q300 jest optymalny w tych pieniadzach, czy może polecilibyście jakieś alternatywy, mając w pamięci wymagania (koniecznie funkcje sieciowe i DAB)?
2. Czy miałoby sens podłączenie KEF LS50 do R-N802d (nie wiem czy nawet wizualnie Yamaha to nie za duży gabaryt do takich głośników)?
3. Gdybyście mieli zakupić niewielki amplituner sieciowy z radiem DAB, który porządnie napędziłby KEF LS50 to jakie są możliwości (zakładając rozsądne granice finansowe, powiedzmy do 4kPLN)?
Podkreślam, że odpadają zestawy składane z kilku elementów.