Jadą już do mnie kolejne kolumny. Po zapoznaniu się z ofertą rynkowych potentatów, a także zakosztowaniu wyrobu polskiej manufaktury, przyszedł czas na coś pośredniego. Kolega @S4Home od dawna "wciska" mi Opera Grand Mezza, więc postanowiłem w końcu przekonać się, czy słusznie je tak zachwala.
Sama firma ciekawa. Proszę wymienić trzech włoskich producentów kolumn? Sonus faber, Chario, Opera. Jak firmę wymienia się jednym tchem z Sonus faberem, to już jest nieźle. Stylistyka zresztą zbliżona: skóra, drewno i - podobnie, jak u Sonusa - skandynawskie przetworniki. Do tego produkcja na miejscu we Włoszech. Na dzień dobry robi się już całkiem audiofilsko.
Strona internetowa bardzo elegancka. Już miałem poczuć się "prestiżowo", ale wrażenie popsuły dziwaczne błędy merytoryczne w opisach kolumn. Nie wiem, czy to wersja próbna strony, ale tak zdecydowanie nie powinno być. Un piccolo scandalo.
Oferta firmy dość skromna. Prawdziwie na poziomie kolumnowej manufaktury. Zaledwie osiem modeli pogrupowanych w dwie serie: Classica i Callas. W sumie dobrze. Bardziej ekskluzywnie.
Stylistyka oferowanych kolumn jest bardzo spójna. Najdroższe i najtańsze modele zaprojektowano z podobnym pietyzmem. Najciekawsze jest jednak to, że mimo podobieństwa wizualnego, poszczególne kolumny są zbudowane według odmiennych pryncypiów. Środkowa Seconda ma obudowę zamkniętą. Pozostałe są bas-refleksami. W Grand Callas, Diva i Quinta mamy polipropylen na średnicy i aluminium na basie. W Seconda aluminium w konstrukcji 2,5-drożnej, a w Grand Mezza też polipropylen, ale dla odmiany na basie, a na średnicy papier. W Callas, Prima i Mezza odpowiednio w midwooferze: polipropylen, aluminium i papier. Spora różnorodność. Konstruktor nie jest z pewnością fanatykiem stosowania takiego, a nie innego materiału na membrany;)
A tak się prezentują zamówione Opery.
No to czekam na dostawę.
CDN