Postanowiłem wykonać skok na głęboką wodę. Tak się złożyło, że mam akurat u siebie cztery monitory mniej lub bardziej pasujące do grania w 25-metrowym pomieszczeniu. Szkoda byłoby nie skorzystać z okazji do ich bezpośredniego porównania i opisania swoich wrażeń, bo podobna się już pewnie nie powtórzy. No to korzystam.
Już na wstępie miałem problem, jak nazwać ten wątek. Najczęściej kryterium doboru kolumn do porównania jest ich cena i to ona (lub pewien zakres cenowy) gości najczęściej w tytule. Z tym jednak kłopot. Raz, że rozstrzał cenowy spory. Dwa, że dwie konstrukcje już nieprodukowane, więc trudno ustalić ich wartość w stosunku do konkurentów. Wymyśliłem zatem tytuł "Supermonitory". Na wyrost? Nieadekwatny? Niekoniecznie. Każda z czterech konstrukcji w jakim aspekcie (lub nawet kilku) na niego zasługuje. Albo sławą, jaką się cieszy. Albo gabarytami i rozwiązaniami technicznymi. Albo jakością wykonania. Albo ogólnym stosunkiem ceny do jakości. Dla mnie wszystkie są już na dzień dobry super. Kwestią pozostaje jednak, jak grają w stosunku do rywali, jakimi zaletami się wyróżniają. I to postaram się ustalić w teście.
Od lewej (albo od prawej - zależy jak stoją):
KEF LS50, Usher BE-718, Heco Celan Revolution 3 i YB Bise XL
cdn.