Wzmacniacz stereo + głośniki = 3tyś max

[Belfer54]

To ty kolego nie rozumiesz co ja piszę, czytaj ze zrozumieniem. I nie insynuuję ci Kolego tego, że piszesz coś na temat zakupu tych kabli. Gdzie to napisałem?

Natomiast napisałem, cyt. "Zwracam jeszcze raz uwagę, że kable QED nie sprawdzą się w połączeniu ze sprzętem firmy Cambridge."

Na tym kończę swoje wypowiedzi w tym temacie.

[Crow]

Sprzęcior się już wygrzewa i ma za sobą ponad 60 godzin grania




I żeby było śmiesznie kupiłem QED SILVER ANNIVERSARY XT jeszcze przed waszym odradzaniem (w piątek przeczytałem wasze posty, ale nie chciało mi się odpisywać ). Spiąłem zestaw i... wszystko gra tak czysto i przejrzyście jak górski potok. Nie mam innego określenia na to co wydobywa się z głośników. Bas gra pięknie - bez łomotów i dudnień. Jest bardzo przyjemny dla ucha. To samo góra. Nie kłuje w uszy, a tego się obawiałem najbardziej. Słychać każdy szmer, z taką delikatnością, że... po prostu to jest pieszczenie moich uszu. Tego co słuchałem do tej pory nie poznaję. Odkrywam każdy utwór na nowo. I co najważniejsze, brzmienie całego zestawu bardzo mi się podoba.

[Belfer54]

To gratuluję i tylko pozazdrościć.
W moim przypadku kable QED, nie sprawdziły się w pełnym zestawie CA (wzmacniacz + cedek). Ale to jest normalne, każdy z nas ma swoje wyobrażenie dźwięku i upodobnia muzyczne. Do tego dochodzi pomieszczenie, kolumny. Mnie kiedyś ostra góra nie przeszkadzała, teraz unikam zbyt wyeksponowanych górnych rejestrów.

[Crow]

Jestem chyba jednym z niewielu przypadków, który kupił sprzęt bez odsłuchu na podstawie testów i mnóstwa opinii . Ba, i dobrze wybrał zgodnie ze swoimi preferencjami I niech mi teraz ktoś wmówi, że się tak nie da

[oktagon]

Cytat

Jestem chyba jednym z niewielu przypadków, który kupił sprzęt bez odsłuchu na podstawie testów i mnóstwa opinii . Ba, i dobrze wybrał zgodnie ze swoimi preferencjami I niech mi teraz ktoś wmówi, że się tak nie da

Ja też należę do tych szczęśliwców, którzy zakupują sprzęt na podstawie testów i opinii z pełnym sukcesem
Tylko że ja dokonywałem szczęśliwych wyborów już kilka razy w tym roku: kolumny x2, wzmacniacz x3, odtwarzacz CD x2 plus DAC itd.
Za każdym razem byłem zadowolony i mój ex-sprzęt mogę polecić innym z czystym sumieniem, ale do zmian pchała mnie zwyczajnie ciekawość i zacięcie eksperymentatora.
Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że zmiany są dobre, ale inny sprzęt oznacza zwykle nieco inne brzmienie - nie lepsze/gorsze, po prostu troszkę inne.
Jeżeli sprzęt nie jest ewidentnie słaby, to słuchanie muzyki potrafi sprawić wiele satysfakcji.
Żal mi tylko co tych, co zamiast słuchać muzyki słuchają "brzmienia" kabli sieciowych.