Skocz do zawartości

Jak stworzyć w internecie siebie na nowo i stać się kimś w świecie HiFi


Recommended Posts

Trochę to ironiczne będzie ale zaczynam.

Kiedyś w latach mojej młodości kiedy moje baki nie były pokryte szronem i gdy nie musiałem ich golić żeby wyglądać młodziej nie było łatwo. Brak internetu powodował sytuacje że aby być kimś trzeba było rzeczywiście coś sobą reprezentować. Weryfikacja poglądów odbywała się twarzą w twarz i w wielu przypadkach ludzie byli sobie milsi i nie udawali kogoś innego. Byli pozerzy ale zwykle jak nie byłeś wiarygodny to musiałeś obejść się smakiem oglądając z parteru na spacerze z psem jak bawią się znajomi na 4 pietrze w bloku na prywatce na którą nie zostałeś zaproszony. Mało tego istniało przeświadczenie graniczące z pewnością że jak będziesz napastliwy, niegrzeczny i będziesz obrażać innych to czeka na ciebie wizyta u stomatologa. W tych czasach nikt nie udawał że coś widzi bo obok był kolega który mógł parsknąć śmiechem i powiedzieć potem wszystko innym. Wtedy by się zaczęło i znów bylibyśmy skazani na spacer z psem zamiast prywatki/domówki.

A jak jest dzisiaj? Obserwując takie fora audio HiFi, sytuacja jawi się zdecydowanie łatwiejszą. Wystarczy wymyślić sobie jakiś związany z muzyka nick, dodać niesamowitą ikonkę napisać pierwszy temat z wykorzystaniem Wikipedii taki żeby go było trudno zrozumieć i już jesteśmy personą! Dyskusja się toczy, wszyscy pytają o co chodzi itd.. Efekt? Zza „owiewki” komputerowego monitora czy tabletu nie robiąc nic staliśmy się kimś. Możemy wypisywać głupoty które pozostaną bez bezpośredniej weryfikacji, obrażać ludzi, udawać ze coś doswiadczylismy i śmiać się z innych że oni nie. 

Trzy rzeczy jakie mnie wkurzają najbardziej to wygłaszanie „prawd kategorycznych” coś w stylu: firma x to badziew, albo to nie zadziała nie dając pola na inne zdanie zakładając że jesteśmy wyrocznią. Brak poszanowania tych”bogatych audiofili” w stosunku do innych ludzi - bo przecież będąc w internecie nie wiemy czy ta osoba jest biedniejsza, jedno co wiemy to ze mniej wydała na swój sprzęt audio. Z tym ze może zamiast w bloku na Ursynowie mieszka w pięknym domu. Ale i tak pojawiają się komentarze „ daj spokój stary, na tych kolumnach to on i tak nic nie słyszy”. Trzecia rzecz to agresja, ludzie czując się bezpieczni pozwalają sobie na zdecydowanie zbyt wiele. Najczęściej mający pretensje że nie chcesz być tak jak oni, że jak czegoś nie widzisz to nie będziesz udawał że jednak jest inaczej.

ot tak wylałem moje przemyślenia, które zaznaczę są moim subiektywnym zdaniem.

Pozdrawiam wszystkich tych którzy pozostają sobą ? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Inferno napisał:

W tych czasach nikt nie udawał że coś widzi bo obok był kolega który mógł parsknąć śmiechem i powiedzieć potem wszystko innym. Wtedy by się zaczęło i znów bylibyśmy skazani na spacer z psem zamiast prywatki/domówki.

Nie zapominajmy o dużej grupie uczestników forów potrafiących czytać "między wierszami " i nieuczestniczących w pyskówkach, którzy po takiej lekturze wracają na tę "prywatkę z czwartego piętra."

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pewnie w tym samym wieku co Ty(+50) ,więc przechodziłem dokładnie to samo. Sprzęt chodziło się słuchać do kolegów,mimo,że był to najczęściej polski, ew.niemiecki (masówki typu universum) czy pewex-owski(sanyo,technics),kolumny się robiło w garażu itd.

Dzisiaj to niestety inne czasy,sam szukałem swego czasu porad w internecie,bo kogo mam się pytać jak to moje stare sprzętowe towarzystwo zmieniło zainteresowanie i nierzadko bawi już wnuki (ja jeszcze nie). Internet niestety  to najszybsza  forma zdobycia jakiejkolwiek wiedzy a z braku czasu jesteśmy na nią niejako skazani i tutaj czyhają na nas różne zagrożenia,te o których piszesz.Z drugiej strony też mamy jakieś swoje przyzwyczajenia i doświadczenia związane ze sprzętem.Ja np.całe życie marzyłem o Marantz-ie i wreszcie sobie go kupiłem i będę go bronił mimo tych wszystkich hi-endów,nowinek,testów,reklam itd.Nie jestem nachalny i nie wciskam wszystkim Marant-za,mnie osobiście bardzo pasuje,potrafię się nim cieszyć mimo różnych forumowych opinii. Chcę tylko powiedzieć,że każdy ma jakieś swoje ulubione miejsca na wakacje,sympatię do marek samochodowych itp.Na szczęście są blondynki,brunetki,chude i mniej chude i każdy znajdzie coś dla siebie.A wracając do internetów to moim zdaniem trzeba uważać na tych brylujących,których dość łatwo wyłowić a tłumu.Kiedyś szukałem referencyjnych płyt do testów i z 30 podanych przez forumowiczów wybrałem 5-8 tych odpowiadających mi jakością i stylem muzycznym. Generalnie wierzę branży i "rówieśnikom" i to też nie zawsze ;) Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...