Bogusław 66

hmm... nie wiem skad te negatywne opinie na temat 190ki?, ja jestem daleki by cos takiego sugerować a wręcz uważam ze to dobry piecyk i cały czas miło go wspominam bo świetnie zgrał się u mnie z okablowaniem Purista. Lepiej pilnował basu niż mój MA 252. Najważniejsza właśnie jest ta synergia i współpraca wszystkich składowych naszych systemów włącznie z akustyka. Osobiście nie czepiam się realizacji nagrań .... bo moze tak miało być pierwotnie? a moze? dostępna technika nie pozwalała na więcej w studiu. Brawo Ty.

Mała ciekawostka produkcyjne od Heco albo i nie Heco? https://www.ebay.pl/itm/294706276074

Chyba nie sugerujesz się mocą muzyczna tych kolumn z olx a nawet ne wspomnę o mocy "szczytowej" (max. moc jaka wytrzyma kolumna w ciągu kilku sekund bez uszkodzenia głośników) bo to kompletny absurd. 100W mocy znamionowej, bo o na to patrzymy, to nie wiele. Przy pustej sali jeszcze będzie słychać ze cos gra, ale gdy na sali będzie 1/3 2/4 to słabo. Ludzie na parkiecie bardzo pochłaniają fale dźwiękowe, szczególnie te dźwięki wysokotonowe. Często moduł wysokotonowy celowo jest skierowany pod katem na sufit by ten zakres w ogóle docierał na zaplecze sali. Często tez wykorzystuje się dodatkowe głośniki na tyle. Można uprościć temat i podwiesić kolumny pod sufitem. Naj prostszym rozwiązaniem jest je ustawić chociaż na podwyższeniu tak żeby gwizdki były ponad głowami uczestników imprezy. Tylko żadne tego typu (domowego) nie pograją długo na pełnej mocy. Musisz wiedzieć ze tylko około 1-2% mocy przekazywanej przez wzmacniacz do kolumny zamieniane jest na fale akustyczna czyli granie, reszta idzie w ciepło i prędzej czy później (obstawiam że prędzej) spalisz cewki w głośnikach. Na początek jakoś to będzie, ale za pierwsze zarobione pieniądze szukaj kolumn estradowych. kolumny z pierwszego postu to lepsze rozwiązanie.

Myślę ze nikogo nie zaskoczyła taka decyzja.

🤣

Nie chodziło o Ciebie. Pisze że zadbałeś o zasilanie/linie dla audio czyli wiesz co robisz. Dlatego nie uznaje pisania "oświeconych" że gniazdka i wtyki nie maja znaczenia.

Wiem że to za mało, powinien być miesiąc, ale autor tematu troche się spieszy, jak znam Furutecha myślę że w ciągu tygodnia będą już pierwsze zmiany. Z jednej strony każdy pisać może ale z drugiej strony ...... myślenie nie boli i dlatego takie wpisy widzimy. Gdy widzę ze ktoś pisze "osobna nitka 3x4mm 2 na zabezpieczeniu Hifi-Tuning" Supreme 3" to nie będę pisał ze wszystkie gniazdka są takie same, bo nie wiem czy to robienie głupa z autora czy z samego siebie? myślę ze to drugie.

Czy możesz poczekać i "pograć" tydzień? A wtedy pogadamy.

Niech tak będzie ze audiofil słucha sprzętu, a meloman muzyki ..... tylko słuchanie sprzętu ma swój cel. Jako że nasze zestawy często składają się z kilku "klocków" trzeba je dobrać optymalnie szukając tej synergii bo gra cały sprzęt włącznie z akustyka pomieszczenia czy okablowaniem, to dlatego wpierw słucha się sprzętu, gdy ten etap mamy za soba to zaczyna się słuchanie muzyki (wiedząc ze teraz słuchanie jest optymalne) a nie odwrotnie. Nie wiem jak z jakością na stronie Bandcamp? Używasz dobrych... chyba najlepszych płyt CDR (JVC Taiyo Yuden) dostępnych obecnie na rynku, jeszcze ze starych zapasów z prawdziwym odbłyśnikiem (na srebrze) a nie jak obecnie z napylonym amelinium. Zastanawiam się skad ten przester na nagranych płytach? niestety, nagrywarka i soft czy prędkość nagrywania tez maja znaczenie, wiec nie rozbierał bym jeszcze transportu CD. Kolejna sprawa ... coax i optyk wraz z sygnałem przenosi do DAC taktowanie zegara bo to synchroniczny (pakietowy) przesył, jak sam piszesz, sprzęt ma już swoje latka a nie jest to górna półka wiec i zastosowane podzespoły są jakie są. Jak kupujesz pliki to nie inwestuj w transport bo to tylko dublowanie "grania/odtwarzania" i nie potrzebne dodatkowe wydatki. Moim zdaniem? chcesz lepiej? plikowiec Soundgenc. Firmowe kable cyfrowe a potem ewentualnie lepszy DAC (technika nie stoi w miejscu) a do tego wszystkiego zasilanie liniowe. Oczywiście można pozostać przy obecnym Pro ject Stream box s2 i reszcie jak nie chcesz marnować życia i pieniędzy na ciągłe poszukiwania czegoś lepszego, tylko jaki ma wtedy sens zakładanie tego wątku?

hmm.... koledzy nie całkiem zrozumieli słowo pisane od autora wątku. ups! troche się spóźniłem z pisaniem.

Wydali trzeci album i zdobywają popularność. ----------- Zaś wydatek bo kupić trzeba 🤧, żonka lubi słuchać, dwie poprzednie CD już ma. PS. jest także kaseta

Zaproponowałem kable bo to nic nie kosztuje i nic nie trzeba nic sprzedawać .... jeszcze. Kable się pożyczy odda i kasa wróci. Ale faktycznie może to nic nie dać i bez strat się nie obejdzie.

Pan Jarek, jak zawsze czujny, dziękuje za odzew. --------------- Tak, już cos wiemy o tych kablach, to cenna informacja ale bardziej potrzebny konkret modelowy (nie znam się na kablach). Pamiętam ze ludzie skarżyli się na wcześniejsze modele (nie wiem dokładnie jakie) że zamulają, możliwe że teraz jest lepiej? Cel? to zredukować nieco nadgorliwą górę i ocieplić przekaz (nie pocztowy).

Piotrek! @Piotr Sonido Widać ze Paweł jest co nieco zrezygnowany, trza chłopu pomóc a nie go dołować ------------ Nie ma kogoś takiego kto by się na wszystkim znał. Popełniamy błędy ale dzięki temu wyciągamy wnioski na przyszłość. Tak się uczymy, tak nabieramy doświadczenia. Akustyka w salonie a w domu to nie to samo. No szkoda ze kolega Paweł wcześniej nie zajrzał tu na forum, na pewno padło by stwierdzenie ze Yamaha + B&W to .... nie najlepsze połączenie i na pewno padła by sugestia wzięcia sprzętu testowo do domu (za kaucją) Teraz jest kłopot ... zamieniać sprzęt? sprzedawać ze stratą? Proponuje wpierw kable głośnikowe Melodika, pożyczyć testowo i oddać. Tylko żadnych BI-WIRING czy BI-AMPING tylko zwykły głośnikowy np. 2 X 3,3MM2 wymaganej długości, najlepiej z bananami na końcach PS. Melodika na swojej stronie preferuje (na siłę wciska) podwójne okablowanie ... metry kabla lecą. Kto ma kable tej firmy? potrzebna ocena jaki model wybrać dla Pawła?

Tu sie zgadzamy w 100%. Wiernosc przekazu powinna byc jak najwieksza. Tyle ze po drodze zbyt wiele zmiennych... No! w końcu przyszło zrozumienie w głowie. HI Fi = wysoka wierność – nazwa określająca odtwarzanie dźwięku o jakości bardzo zbliżonej do oryginału dzisiejsze sprząta z nawiązką spełniają wyznaczone dawno temu parametry, teraz to tylko doszukiwanie się dziury w całym ze nie wspomnę o głupim pisaniu ""nie znamy zamiaru realizatora bo nas tam nie było (w reżyserce) czy jakoś tak"" .. kogo to Kxxxx obchodzi co słyszał realizator???