spdif a hdmi

[marcin3595p]

Witam forum!

Staram się rozkminić jak to jest z dźwiękiem z komputera puszczonego na kino domowe? Płyta główna ma optical spdif ze zintegrowanej dźwiękówki oraz z dedykowanej karty graficznej wyjście hdmi. Skoro lepsza jakość jest po hdmi z karty graficznej to po cholerę montują wyjścia spdif ze zintegrowanej karty dźwiękowej? Nie kumam

[Paweł_K]

No cóż, ja wykorzystuję Toslink (z dedykowanej karty dźwiękowej) do puszczania audio na amplituner stereo, nie ma w nim HDMI.

Co więcej, specjalnie dołożyłem kartę dźwiękową, bowiem nie mam na płycie głównej takiego złącza.

 

 

[marcin3595p]

1 godzinę temu, Paweł_K napisał:

No cóż, ja wykorzystuję Toslink (z dedykowanej karty dźwiękowej) do puszczania audio na amplituner stereo, nie ma w nim HDMI.

Co więcej, specjalnie dołożyłem kartę dźwiękową, bowiem nie mam na płycie głównej takiego złącza.

 

 

No tal ale co z jakością dźwięku i dźwiękiem wielokanałowym?

 

[Paweł_K]

Był taki moment, gdy zastanawiałem się w co pójść  z moim systemem audio 5.1 czy stereo. Wybrałem stereo.

Nie korzystam więc z dźwięku wielokanałowego.

Co do jakości to moim skromnym zdaniem, tam, gdzie mówimy o przesyłaniu cyfrowym, nie ma mowy o jakości. Po prostu sygnał jest albo go nie ma. Czyli jakość po HDMI będzie dokładnie taka sama jak po spdif. Różnicę robi przepustowość. Jeśli przesyłasz obraz i dźwięk  wielokanałowy to lepszy będzie HDMI. Po pierwsze dlatego, że jednym kablem można przesłać wszystko, po drugie ma odpowiednią przepustowość dla dźwięku wielokanałowego.

Spdif nie jest Ci więc potrzebne, tak jak mnie.

Moje domowe kino mam spięte tak, że z komputera po HDMI wychodzę z obrazem na projektor, a dźwięk po spdif idzie na wzmacniacz i kolumny. Przez długi czas dźwięk puszczałem z komputera zwykłym kablem analogowym minijack>RCA, ale w pewnym momencie dojrzałem do zakupu Sounblastera X AE-5. Bo wkurzało mnie wiecznie przepinanie kabla na zintegrowanej karcie z głośników komputerowych na wzmacniacz. (a wyjście tylko jedno)