Paweł_K Napisano 9 sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 9 sierpnia 2022 Dzień dobry, wiem, że temat był już tuzin razy. Potrzebuję słuchawek do odtwarzacza Hiby R3 Saber przewodowe wokółuszne lekkie grające ciepło, basowo i co najważniejsze takie by nie brakowało im dynamiki przy napędzie z tak małego urządzenia. Nie jest dla mnie istotne czy otwarte, czy zamknięte. Dużo ważniejsza jest lekkość i wygoda. Na dużą głowę. Budżet, powiedzmy do 500 zł, możliwe lekkie odchylenie w górę, ale bez przesady. Nie chcę słuchawek droższych od odtwarzacza. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rms.pl Napisano 13 sierpnia 2022 Udostępnij Napisano 13 sierpnia 2022 Dnia 9.08.2022 o 16:59, Paweł_K napisał: Budżet, powiedzmy do 500 zł, możliwe lekkie odchylenie w górę, ale bez przesady. Nie chcę słuchawek droższych od odtwarzacza. Z ciepło grających słuchawek koło tej kwoty polecam sprawdzenie Shure SRH 840 lub odświeżonego modelu tego modelu w wersji 840A (5dB niższa skuteczność). Słuchawki łatwe do wysterowania, granie łagodne i nie męczące. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Paweł_K Napisano 21 września 2022 Autor Udostępnij Napisano 21 września 2022 Kupiłem zamknięte Audio Technica ATH-550Z, choć z wyglądu bardziej podobały mi się otwarte ATH-AD700X. Decyzja nastąpiła w salonie. Te pierwsze grały bardziej basowo, jednak podstawowym argumentem okazało się to, jak leżą na głowie. Niby pałąk i mechanizm utrzymywania słuchawek jest podobny, ale okazało się, że te pierwsze są dla mnie wyjątkowo dobrze dopasowane, także pod względem wielkości. A te drugie z jakiegoś powodu po prostu się zsuwały z uszu. Dosyć irytujące uczucie. ATH-550Z mogę polecić z czystym sumieniem, w 100% wypełniły moje oczekiwania. Do pełni szczęścia brakuje mi chyba tylko wymiennego kabla, bo ten przyłączony na stałe jest długi, jak na moje potrzeby słuchawek do odtwarzacza przenośnego, niepotrzebnie długi. I na koniec wniosek praktyczny, jaki nasunął mi się po całej operacji. Kupowanie słuchawek bez nałożenia ich na uszy, to jednak jest zupełny nonsens. I nawet nie chodzi o to, by ich posłuchać, bo różnice czasem są minimalne, ale to jak się człowiek czuje w nich na głowie to istota problemu. Korzystając z okazji, wizyty w salonie, nałożyłem sobie wszystkie jakie były wystawione. Połowy z nich bym nie kupił. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.