Domniemuję, że to DSG... obawiam się, że to nie koniec przygód  

Kurka, chyba ja się jednak pomyliłem robiąc live     Nautilusy same kosztowały 440 tysięcy para.

Tak, wychodzi, przybliżona, wciągające przyjemne brzmienie. Wyższy bas bardzo fajny, szybki, szybko wygaszany, porównuję do Marantz. Jeśli szukasz barwnego grania tak jak ja, to może być to. Ja szukam dalej 🙂

W sobieskim na II piętrze mieli osobną salkę. Na parterze grały te wypasione Gamma czy jakoś tak, z monoblockami Fezza i Lampizatorem, a na II piętrze były obie Luny z Diamond18. Różnica cen kolosalna, ale w graniu również. Ta Luna i D18 grały koszmarnie słabiutko. Tak zza koca jakby, bez holografii, przestrzeni, zgaszone takie granie. To chyba D18 tak "bruździły".