Skocz do zawartości


  • Ostatnie posty

    • Przyznać trzeba że te kolumny patrząc "od frontu", prezentują sie "przekozacko" 👍 
    • Po pierwsze pragnę uczulić wszystkich przed słuchaniem rad o odsłuchu sprzętu przed zakupem. To nie jest dobry pomysł. Przez to zamiast budżetowego audio do biurka skończyłem z kolumnami podłogowymi w salonie... Tak na poważnie to zawsze warto odsłuchać jak najwięcej sprzętu, żeby wiedzieć czego się szuka. Ja nie mam dużego doświadczenia, ale oprócz niżej wymienionych słuchałem jeszcze tanich wzmacniaczy SMSL,Wiim Amp i drogiego Marantz 40n. Kolumn podstawkowych Dali Oberon 1/3, Canton GLE20, ELAC B6, Heco Aurora 300, Polk ES20, takie szlagiery można by powiedzieć. Potem w miarę wzrostu apetytu odsłuchałem Polk ES55/ES60, Monitor Audio Bronze 500 i Polk R600, gdzieś tam jeszcze przy okazji Sonus faber SONETTO V. Niby sporo, ale tylko trzy z nich miałem w domu na dłużej i z nich najbardziej polubiłem Polk ES20. Wracają do wyboru wzmacniacza, w salonie odsłuchałem Sonos Amp, Bluesound Powernode i Denon PMA-900. Kolumny na jakich słuchałem to Polk R600. Porównuję tylko odczucia z samego słuchania muzyki bo funkcjonalność to zupełnie inna bajka. Na pierwszy ogień poszedł Sonos Amp. bo najmniej byłem do niego przekonany, do tego Sonos coś jeszcze z apką namieszał i było a nią trochę problemów. Słuchając jeszcze bez porównania nie miałem mu wiele do zarzucenia, grał równo i przyjemnie, oprócz wysokich tonów, które jednak przypominały mi te z Wiim Amp i wtedy do mnie dotarło, że to jednak nie Wiim Amp jest zły, tylko taka jest chyba charakterystyka wzmacniaczy klasy D. Są zbyt szczegółowe i przy dużym natężaniu dźwięku, dla mnie nieprzyjemne. To może się niektórym podobać, ale kompletnie mija się to z moim oczekiwaniami. Jako kolejny grał Denon PMA-900 i subiektywnie zagrał przyjemniej niż Sonos, głównie przez łagodniejsze wysokie tony. Można go słuchać o wiele głośniej i poczuć uderzenie muzyki wzmocnione solidnym basem. Sonos był tutaj oszczędniejszy, ale powiedziałbym, że też po prostu bardziej zrównoważony i poprawny. Mi jednak efekt Denon'a spodobał się bardziej. Ostatni poszedł na testy Powernode i od pierwszej nuty czar prysnął. Zostawiłem do na koniec, bo w myślach już był mój, ale okazało się, że to zupełnie nie to. Basu może i było sporo, nawet więcej niż w Denonie, ale był jakiś taki nieprzyjemny i płytki. Od razu dopaliłem aplikację, żeby sprawdzić czy czasem nie ma włączonego EQ, bo byłem przekonany, że to nie może tak grać domyślnie. Do tego problem wysokich tonów klasy D był tutaj wyraźniejszy, były bardziej ostre i nieprzyjemne dla mnie bardziej niż w Sonosie, po kilku utworach zrezygnowałem z dalszego słuchania. Ostatecznie, Deonon zrobił na mnie takie wrażenie, że wrócił ze mną do domu, razem z kolumnami. Korzystając z okazji, że Bluesound miałem wypożyczone z innego miejsca i dalej mam go w domu, to zrobiłem drugą rundę porównań, już w domu. Tylko Denon kontra Bluesound. Głośność znacząca. Lista utworów do odsłuchu: Rammstein - Adieu Miuosh, Nosowska - Tramwaje i Gwiazdy Metallica - One Męskie Granie Orkiestra - Siłacz Ozzy Osbourne, Post Malone - Take What You Want Queen - Who Wants To Live Forever Die Antwooord - Enter The Ninja Słuchałem każdej piosenki najpierw na jednym wzmacniaczu, potem na drugim, sam teraz nie wiem, jakim cudem mi się chciało. Co do samego odsłuchu, to nie było utworu, w którym przyjemniej by się słuchało Powernode, po prostu za bardzo męczył. Po tych kilku utworach zostawiłem już podłączonego Denona i słuchałem sobie muzyki dla samej przyjemności. Wychodzi na to, że chyba po prostu lubię retro brzmienie wzmacniacza klasy A/B. Nie jest to sprzęt idealny, zwłaszcza pod względem streamingu, ale w zasadzie do grania w tle, w ciągu dnia, Spotify Connect wystarczy, działa szybko i stabilnie. Do słuchania będąc zaangażowanym Tidal po HEOS też jest dostępny i pod warunkiem podłączenia wzmacniacza kablem do sieci, działa w dobrze. Funkcjonalność aplikacji średnia, ale jak już się włączy album albo playlistę to w zasadzie nie ma czym się przejmować. Co do współpracy z TV, może nie ma HDMI Arc, ale jest automatyczne wybudzanie po dedykowanym wejściu optycznym. Ostatnią cechą, bo raczej nie wadą jest gabaryt i generowane ciepło. Przy głośnym słuchaniu potrafi się naprawdę nagrzać. Wolałem mu na ten czas ściągnąć półkę, żeby mi się nie zagotował. Nie wiem czy jest sens się bardziej rozpisywać, bo i tak powtórzę, że trzeba jednak wszystko usłyszeć samemu, ale może moja recenzja pomoże komuś się na ten odsłuch zdecydować. Jako bonus porównanie gabarytów Bluesound Powernode i Denon PMA-900.  
    • Super, rozumiem, że dlatego wszedłeś do tego wątku, by się z nami podzielić tą refleksją. Dziękujemy bardzo.
    • Dzięki za odpowiedź. Nie mam odtwarzacza BD, a jedynie streamer sieciowy, stąd potrzeba źródła. Nie napinam się na Nvidię ale wiem że sprawdzona. Inne alternatywy też wchodzą w grę.. Zarówno TV jak i amplituner obsługują HDR, HDR10+, Dolby Vision. Z każdym formatem dźwięku, TV sobie radzi przesyłając pass-through do amplitunera. Tylko te Dolby TrueHD zostaje....    P.S. Oprogramowanie to pewnie Kodi albo Plex lub VLC.  
  • Ostatnio poruszane tematy

×
×
  • Utwórz nowe...