Wszystko w jednym od T+A. Ciekawe czy te mierniki to tak latają bo latają czy jednak, jak w Accu, dobrze mierzą.

Dobrych 7 lat wstecz wyszliśmy całą rodziną na rower, dokładnie to syn na hulajnogę. Przed wyjściem kłótnia bo Beata uparła się, żeby dla młodego nałożyć kask a ja oczywiście najmądrzejszy drę się, że co będziesz z dużego chłopaka (10 lat) placka w kasku robić. Syn jechał pierwszy a ja z żoną za nim. Młody trochę odjechał to mówię, dawaj go dogonimy. Doganiamy go rozpędzeni a ten fik i leży, ja po hamulcach, żeby na niego nie wpaść a moja Beata wypadła z roweru a jej rower całą przednią zębatką pojechał po kasku syna. Młodemu nic się nie stało (kask go uratował) a Beacie kość przedramienia wyszła na środku tricepsa. Wyglądało to makabrycznie, kość  przemieściła się z jakieś 10cm od stawu łokciowego, potem  nastawianie na trzy takie szarpnięcia i wygięcia przez dwóch chłopa w szpitalu. Najważniejsze, że tym razem kobieta była wyjątkowo uparta i zmusiła starego durnia, żeby założył kask dla młodego.  

https://www.linn.co.uk/linn-radio MP3 bitrate 320

Cholera tylko ten Zorro o twarzy Donalda się zjawił i nam wątek do dyskusji zamknęli.