-
Ostatnie posty
-
Hej, Z całym szacunkiem do włożonej pracy, ale słabo to brzmi nawet na słuchawkach. Jak ze studni, brak detalu, dźwięk jest skompresowany, słabo oddane transjenty, W tle słychać zakłócenia od trzaskania, szurania, jakieś rozmówki, zewnętrzne przeszkadzajki. Słychać, że pomieszczenie jest żywe bo zewnętrzne przeszkadzajki słychać bardzo dokładnie w tle, a sam dźwięk muzyki jest zduszony, zgaszony, brak mikrodynamiki, ale i masy. Dźwięki się zlewają, jest średnio z separacją czasową, słaby atak nut. Jak ocenić wzmacniacz z nagrania, jak samo nagranie jest średniej jakości? Cokolwiek napiszesz wypada wierzyć, bo na żywo zapewne jest dużo lepiej. Może gdyby nagranie było głośniej zarejestrowane? Oczywiście to luźnie uwagi z mojej strony mające na celu zwrócenie uwagi na tych kilka wymienionych aspektów. fajnie, że jest i fajnie, że można posłuchać. Jakieś wnioski zawsze wypłyną. U mnie brzmi ten utwór fantastycznie, ale w nagraniu też tej "na żywo" jakości nie słychać. Nagranie telefonem S22 do pobrania z dysku do porównania. Pozdrawiam. M
-
Przez il Dottore · Napisano
A to spoko, akurat zaraz idę do centrum handlowego. I tam jest ta największa czytelnia w kraju. A swoją drogą... pamiętam Empik w dawnych czasach: całe aleje, ulice z płytami CD. A teraz: dosłownie jedna półka. Za to jest kawa i czekolada. I są winyle! No i to jest problem. A z drugiej strony: o tak dobrą Klasę AB, jak od Musical Fidelity, to naprawdę jest trudno. -
Tak. Działa. Poniżej kalibracja na przy użyciu DLBC + minimalna ingerencja EQ w subach. SVS SB-1000 Pro + SB-3000. Ustawione w rogach pomieszczenia na prawej ścianie, nie bardzo jest opcja na ustawienie ich inaczej. Pomarańczowe przed, niebieskie po.
-
Wiele lat miałem metalowe, niezależne. Na wielodniowe wyprawy może i fajne, bo można sobie urozmaicić życie, raz trzymać tak, a raz inaczej. Na jakieś energiczne podjazdy też dobre, bo można mocniej złapać kierownicę i tak bardziej całym ciałem pedałować. Ale jednak zdjąłem. Te metalowe, to jednak dodatkowy ciężar, którego nie chciało mi się nosić/wozić. PS ja miałem takie jeszcze zagięte na górze do 45 stopni, więc można też było sobie jechać chwilami bardziej wyprostowanym, trzymając za te końcówki.
-
-
-
Ostatnio poruszane tematy