Skocz do zawartości

MobyDick

Uczestnik
  • Zawartość

    12 579
  • Dołączył

  • Ostatnio

2 obserwujących

Informacje osobiste

  • Lokalizacja
    Polska

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Myślę ze to efekt przestawienia się z starych słuchawek w których było bardzo dużo basu i mało wysokich. Przy DT990 góry było by więcej. Wymienionych przez Ciebie sprzętów nie znam. W tym który podałem można użyć opampów Muses do złagodzenia góry pasma. Problemem moze tez być sprzęt do którego teraz je podłączyłeś. Gdy podłączysz słuchawki do wzmacniacza o większej mocy bas powinien być silniejszy. Przy bardzo małej mocy występuje efekt rozjaśnienia dźwięku. Nowe słuchawki powinny zwykle trochę pograć aż rozruszają się ich przetworniki. Dlatego dobrze aby sobie pograły non stop dobę lub dwie.
  2. Nawet w sklepach często słuchawki wokółuszne są nazywane nausznymi, to jednak nie to samo.
  3. Pamiętaj ze wzmacniacz słuchawkowy to tylko wzmacniacz i ma wejście liniowe do podłączenia źródła dźwięku z wyjściem analogowym. Bardzo istotne jest tu to jakie słuchawki będą do niego podłączone i w jakim budżecie ma się zmieścić.
  4. Jakość wykonania to poziom raczej DT1990, a dźwięk moim zdaniem lepszy. Bo to dość rzadki przypadek słuchawek otwartych z dobrym i nisko schodzącym basem z lekko podkreślonymi skrajami pasma i wyraźnym, dobrym wokalu. Bayery dzięki dość mocno drącej się górze, mogą okazać się nieco bardziej detaliczne, co moze być przydatne w studio, jest na dłuższą metę męczące dla wielu ich użytkowników. Tym Philipsom również nie brakuje detaliczności. Są jednak bardziej zrównoważone i przyjemne w odbiorze. Sporą ich zaletą jest możliwość ich używania z bardzo dużymi poziomami głośności bez zniekształceń. Potrzebny jest wtedy do tego dość mocy wzmacniacz słuchawkowy. Są na tyle mało wymagające że da się je podłączyć bezpośrednio do wielu smartphonów lub komputerów. Jednak aby je w pełni docenić potrzebny jest do tego lepszy sprzęt. To co dla jednego jest ogromną różnica w dźwięku, dla kogoś innego niewielką. Uważam ze te słuchawki bardzo zyskają gdy podłączysz je do dobrego DAC/Ampa słuchawkowego. Ten który podałem jest sprzedawany pod przynajmniej trzema markami, wypada bardzo dobrze przy swojej cenie i pozwala modyfikować jego brzmienie przez wymianę opampów. Wymiana kondensatorów elektrolitycznych również może sporo zmienić i poprawić. X2HR to był topowy model Philipsa, który zastąpił model X3 trochę bardziej kontrowersyjny. Początkowo kosztowały około 1,5 i przy tej ceni wypadały bardzo dobrze w stosunku do ceny. Obecnie wypadają wręcz rewelacyjnie w stosunku do ceny.
  5. Wydaje mi się że red zupełnie nie sprawdzi się ze słuchawkami które masz. Rozmiary tych urządzeń stwarzają spore ograniczenia. Myślę że jeśli wchodził by w grę sprzęt o trochę większych gabarytach to warto brać pod uwagę Ifi Audio Zen Dac V2.
  6. Obecnie różnice w cenach pomiędzy nimi są na tyle nie wielkie że nie warto kupować wersji starszej. Devę można czasem spotkać bez modułu DAC-a i mimo że już chyba nie jest produkowana to jeszcze czasem można kupić. Wtedy na ogół jest tańsza.
  7. Nie znam tych kolumn, ale wydają się bardzo dobrym partnerem dla Q5 pro.
  8. Właśnie DAC jest jedną z rzeczy które je zdecydowanie różni. Dodatkowo Deva Pro ma lepiej ukształtowane magnesy, aby zapobiegać dyfrakcji na nich fali dźwiękowej. Jak już pisałem nieco poprawiono w nich bas, który był w Deva dość szczupławy. Różnią się kablami. Deva ma prosty pojedynczy kabel jack, a Deva Pro ma kabel w kształcie Y. Co ciekawe Deva Pro można podłączyć prostym kablem od Deva, bo w lewej słuchawce mają identyczne gniazda do podłączenia DAC/Amp-a. No i różnią się kolorystyką.
  9. Impedancja 4 ohm to najbardziej odpowiednia jej wartość dla tego wzmacniacza. Należy wręcz unikać jej wyższych wartości, bo ograniczy to jego dostępną moc w wyraźnym stopniu. W warunkach domowych jego moc pozwala grać zwykle z wystarczającymi poziomami aby słuchać bardzo głośno. Nie jest to jednak wzmacniacz do celów estradowych i gdy ktoś poszukuje wzmacniacza do nagłaśniania imprez z bardzo głośną muzyką, to powinien szukać czegoś innego o znacznie większej mocy. Nie zmienia to faktu że w ślepym teście przy normalnych poziomach głośności może wydać się wzmacniaczem o większej mocy niż wiele wzmacniaczy w klasie AB, które mają ta moc na poziomie 2 czy czterokrotnie większą.
  10. Pisałem wcześniej o Deva Pro, bo te mają lepszy bas i są wyposażone w znacznie bardziej zaawansowany DAC. DAC/Amp biurkowy Hifimana EF400 oparty o DAC R2R kosztuje 3690 zł.
  11. X2 to starsza wersja od X2HR. Nie znam dokładnych różnic pomiędzy nimi. Musiał byś poszukać informacji na ten temat w sieci. Wiem że nowsza wersja była bardziej ceniona, ale chyba różnice pomiędzy nimi nie były zbyt drastyczne. ISK HD 9999 za 170zł to na prawdę dobre słuchawki, ale do tych Philipsów bardzo im jednak daleko, chyba pod każdym względem. Nie widzę żadnej cechy HD 9999 w której mogły by się zbliżyć. No może poza tym że ISK-i mają etui na wyposażeniu, bo dodatkowe pady niższej jakości raczej nic w nich nie wnoszą dobrego.
  12. Myślę że warto szarpnąć się na Philips Fidelio X2HR. W przyszłości dobrze by było jednak kupić do nich DAC/Amp słuchawkowy.
  13. Pamiętaj że jeśli chodzi o postrzeganie linii basu bardzo ważna jest w słuchawkach możliwość głośnego ich gania bez zniekształceń i to często jest ważniejsze niż górka w charakterystyce w tym zakresie częstotliwości. Z takich słuchawek warto brać pod uwagę Monolith M1060. Do nich potrzebny były jeszcze symetryczny przewód za jakieś 80 zł. W taki kabel fabrycznie są wyposażone Philips Fidelio X3, jednak te są dość kontrowersyjne. Ich starsza wersja X2HR jest mniej kontrowersyjna, lecz nie da się do nich podłączyć przewodu zbalansowaneg bez ich przerabiania. W przypadku słuchawek otwartych, gdy słuchasz głośno, otoczenie praktycznie nie jest słyszane, jednak ktoś z otoczenia będzie słyszał czego słuchasz.
×
×
  • Utwórz nowe...