MobyDick

Myślę ze to efekt przestawienia się z starych słuchawek w których było bardzo dużo basu i mało wysokich. Przy DT990 góry było by więcej. Wymienionych przez Ciebie sprzętów nie znam. W tym który podałem można użyć opampów Muses do złagodzenia góry pasma. Problemem moze tez być sprzęt do którego teraz je podłączyłeś. Gdy podłączysz słuchawki do wzmacniacza o większej mocy bas powinien być silniejszy. Przy bardzo małej mocy występuje efekt rozjaśnienia dźwięku. Nowe słuchawki powinny zwykle trochę pograć aż rozruszają się ich przetworniki. Dlatego dobrze aby sobie pograły non stop dobę lub dwie.

Spróbuj Audio-Technica ATH-DSR7BT lub Shure Aonic 40 ANC BT.

Nawet w sklepach często słuchawki wokółuszne są nazywane nausznymi, to jednak nie to samo.

Pamiętaj ze wzmacniacz słuchawkowy to tylko wzmacniacz i ma wejście liniowe do podłączenia źródła dźwięku z wyjściem analogowym. Bardzo istotne jest tu to jakie słuchawki będą do niego podłączone i w jakim budżecie ma się zmieścić.

Jakość wykonania to poziom raczej DT1990, a dźwięk moim zdaniem lepszy. Bo to dość rzadki przypadek słuchawek otwartych z dobrym i nisko schodzącym basem z lekko podkreślonymi skrajami pasma i wyraźnym, dobrym wokalu. Bayery dzięki dość mocno drącej się górze, mogą okazać się nieco bardziej detaliczne, co moze być przydatne w studio, jest na dłuższą metę męczące dla wielu ich użytkowników. Tym Philipsom również nie brakuje detaliczności. Są jednak bardziej zrównoważone i przyjemne w odbiorze. Sporą ich zaletą jest możliwość ich używania z bardzo dużymi poziomami głośności bez zniekształceń. Potrzebny jest wtedy do tego dość mocy wzmacniacz słuchawkowy. Są na tyle mało wymagające że da się je podłączyć bezpośrednio do wielu smartphonów lub komputerów. Jednak aby je w pełni docenić potrzebny jest do tego lepszy sprzęt. To co dla jednego jest ogromną różnica w dźwięku, dla kogoś innego niewielką. Uważam ze te słuchawki bardzo zyskają gdy podłączysz je do dobrego DAC/Ampa słuchawkowego. Ten który podałem jest sprzedawany pod przynajmniej trzema markami, wypada bardzo dobrze przy swojej cenie i pozwala modyfikować jego brzmienie przez wymianę opampów. Wymiana kondensatorów elektrolitycznych również może sporo zmienić i poprawić. X2HR to był topowy model Philipsa, który zastąpił model X3 trochę bardziej kontrowersyjny. Początkowo kosztowały około 1,5 i przy tej ceni wypadały bardzo dobrze w stosunku do ceny. Obecnie wypadają wręcz rewelacyjnie w stosunku do ceny.

Philips Fidelio X2HR + AIYIMA DAC-A5 PRO

Wydaje mi się że red zupełnie nie sprawdzi się ze słuchawkami które masz. Rozmiary tych urządzeń stwarzają spore ograniczenia. Myślę że jeśli wchodził by w grę sprzęt o trochę większych gabarytach to warto brać pod uwagę Ifi Audio Zen Dac V2.

Obecnie różnice w cenach pomiędzy nimi są na tyle nie wielkie że nie warto kupować wersji starszej. Devę można czasem spotkać bez modułu DAC-a i mimo że już chyba nie jest produkowana to jeszcze czasem można kupić. Wtedy na ogół jest tańsza.

Nie znam tych kolumn, ale wydają się bardzo dobrym partnerem dla Q5 pro.

Właśnie DAC jest jedną z rzeczy które je zdecydowanie różni. Dodatkowo Deva Pro ma lepiej ukształtowane magnesy, aby zapobiegać dyfrakcji na nich fali dźwiękowej. Jak już pisałem nieco poprawiono w nich bas, który był w Deva dość szczupławy. Różnią się kablami. Deva ma prosty pojedynczy kabel jack, a Deva Pro ma kabel w kształcie Y. Co ciekawe Deva Pro można podłączyć prostym kablem od Deva, bo w lewej słuchawce mają identyczne gniazda do podłączenia DAC/Amp-a. No i różnią się kolorystyką.

Impedancja 4 ohm to najbardziej odpowiednia jej wartość dla tego wzmacniacza. Należy wręcz unikać jej wyższych wartości, bo ograniczy to jego dostępną moc w wyraźnym stopniu. W warunkach domowych jego moc pozwala grać zwykle z wystarczającymi poziomami aby słuchać bardzo głośno. Nie jest to jednak wzmacniacz do celów estradowych i gdy ktoś poszukuje wzmacniacza do nagłaśniania imprez z bardzo głośną muzyką, to powinien szukać czegoś innego o znacznie większej mocy. Nie zmienia to faktu że w ślepym teście przy normalnych poziomach głośności może wydać się wzmacniaczem o większej mocy niż wiele wzmacniaczy w klasie AB, które mają ta moc na poziomie 2 czy czterokrotnie większą.

Pisałem wcześniej o Deva Pro, bo te mają lepszy bas i są wyposażone w znacznie bardziej zaawansowany DAC. DAC/Amp biurkowy Hifimana EF400 oparty o DAC R2R kosztuje 3690 zł.

X2 to starsza wersja od X2HR. Nie znam dokładnych różnic pomiędzy nimi. Musiał byś poszukać informacji na ten temat w sieci. Wiem że nowsza wersja była bardziej ceniona, ale chyba różnice pomiędzy nimi nie były zbyt drastyczne. ISK HD 9999 za 170zł to na prawdę dobre słuchawki, ale do tych Philipsów bardzo im jednak daleko, chyba pod każdym względem. Nie widzę żadnej cechy HD 9999 w której mogły by się zbliżyć. No może poza tym że ISK-i mają etui na wyposażeniu, bo dodatkowe pady niższej jakości raczej nic w nich nie wnoszą dobrego.

Myślę że warto szarpnąć się na Philips Fidelio X2HR. W przyszłości dobrze by było jednak kupić do nich DAC/Amp słuchawkowy.

Pamiętaj że jeśli chodzi o postrzeganie linii basu bardzo ważna jest w słuchawkach możliwość głośnego ich gania bez zniekształceń i to często jest ważniejsze niż górka w charakterystyce w tym zakresie częstotliwości. Z takich słuchawek warto brać pod uwagę Monolith M1060. Do nich potrzebny były jeszcze symetryczny przewód za jakieś 80 zł. W taki kabel fabrycznie są wyposażone Philips Fidelio X3, jednak te są dość kontrowersyjne. Ich starsza wersja X2HR jest mniej kontrowersyjna, lecz nie da się do nich podłączyć przewodu zbalansowaneg bez ich przerabiania. W przypadku słuchawek otwartych, gdy słuchasz głośno, otoczenie praktycznie nie jest słyszane, jednak ktoś z otoczenia będzie słyszał czego słuchasz.

FiiO BTR5 ma wprawdzie tylko 80mW na wyjściu jack 3,5 mm, jednak na wyjściu zbalnsowanym już 240mW dlatego wskazane były by do niego słuchawki posiadające taki kabel na wyposażeniu lub takie które przynajmniej można w taki przewód wyposażyć. Alternatywą tu moze być również Shanling Up4 o nieco łagodniejszym brzmieniu.

W przypadku Deva Pro dołączony wzmacniacz słuchawkowy ma teoretyczną moc na poziomie 1000 mW, choć w praktyce to kilkaset mW. I to dzięki niemu mogą grać bardzo głośno nawet po bt. Jednak to zupełnie inne grani niż SONY WH-1000XM3B. Bo to sprzęt bardzo liniowo przetwarzający całe pasmo. W Sony standardowo jest sporo basu trochę mniej góry i jeszcze mniej środka. To mimo wszystko bardzo dobre słuchawki do np. środków komunikacji i ogólnie do słuchania poza domem np. w ulicznym zgiełku. W przypadku Hifimana to słuchawki głównie do słuchania w domowym zaciszu, choć w cichym ogrodzie powinny sprawdzić się równie dobrze. Brak tu ANC i wszystkiego co jest potrzebne w podróżnych słuchawkach. Głośność musisz regulować z poziomu urządzenia do którego jesteś podłączony. Mimo że ich DAC/Amp jest wyjątkowo energooszczędny to przez jego wysoką moc czas pracy na jednym naładowaniu w trybie bt znacznie krótszy. Można w nich słuchać bardzo głośno bez zmęczenia z powodu niskich zniekształceń. Za to Sony nie będą grały zbyt głośno, po to aby mogły grać bardzo długo. Z jednej strony wysokiej klasy słuchawki planarne o bardzo dobrej relacji jakość/cena z bardzo zaawansowanym miniaturowym DAC/Ampem, a z drugiej outdoorowe słuchawki klasy premium w wykonaniu Sony i one też są oparte o przetworniki takie jak w przewodowych słuchawkach niewiele tańszych. Tu jeśli chcesz słuchać głośniej , musisz wybrać opcję przewodową na kablu jack po podłączeniu do dobrego DAC/Ampa słuchawkowego zewnętrznego, który musisz sobie dokupić na własną rękę.

Jeśli założymy że kalibracja przebiegła pomyślnie, to amplituner powinien zostać ustawiony optymalnie. Można potem wprowadzić pewne korekty na podstawie własnych odczuć. Wtedy tam gdzie subwoofer w nagraniu będzie za głośno takim pozostanie a tam gdzie jest zbyt cicho również takim będzie.

Pewnie dowolny akustyk może coś takiego zrobić. Taka wizyta nie będzie tania . Jednak nikt nie wyrówna tak aby we wszystkich filmach było identycznie . Po prostu to zależy od realizatora dźwięku w każdym filmie i jeśli już to trzeba sobie to kompensować lub postarać ustawić sobie w jakiś optymalny sposób i akceptować różnice pomiędzy filmami. Najczęściej jednak jest tak że automatyczna kalibracja jeśli jest zrobiona prawidłowo ustawia wszystko optymalnie, potem jej ręczne korekcje więcej psują. Nie można stać pomiędzy mikrofonem i głośnikami podczas kalibracji. Nie można również dopuszczać aby były w pobliżu inne źródła dźwięku aktywne. Np. jeśli ktoś akurat wtedy potrzebuje sobie pogadać . To nie w trakcie kalibracji . Jeśli po kalibracji np. ustawienie subwoofera jest na max lub minimum, to zwykle znaczy że głośność na nim była źle ustawiona i automatyka nie była w stanie tego skompensować.

A powyzej 35 Hz są bardzo częste znaczne spadki głośności. Dlatego dobrze jest mieć korekcję akustyki pomieszczenia w zakresie basu. Niektóre amplitunery kd to robią.

Przy 22Hz fala dźwiękowa ma około 15,5m. To musiało by być bardzo duże pomieszczenie lub przynajmniej bardzo długie . W przeciętnych pomieszczeniach mieszkalnych tak niskie częstotliwości są poniżej silnych pofalowań charakterystyki pomieszczenia i są w zakresie wzrostu głośności przy ich przenoszeniu. Przy 22Hz raczej nie występują już uderzenia. Co najwyżej bardzo niskie pomruki.

Myślę że właśnie tak jest odpowiedź jak napisał 60d, a to że bardzo dobrze słyszysz właśnie 45 Hz może być związane z modem pomieszczenia, czyli jego akustyką jak napisał na początku Heathen. Częstotliwości poniżej rezonansów pomieszczenia również słyszymy znacznie głośniej niż w otwartej przestrzeni. Ten subwoofer ma głośnik w obudowie zamkniętej w której spadek charakterystyki pasma przenoszenia jest łagodny i jeśli deklarują 22Hz przy spadku -6 dB to tak będzie. Bardzo możliwe ze poniżej np. 20 Hz moze działać filtr górnoprzepustowy i tam spadek tej charakterystyki może już być gwałtowny. Możliwe również że amplituner do którego jest podłączony subwoofer może mieć zaimplementowany filtr ograniczający najniższe częstotliwości. Coś takiego może bardzo poprawiać wyrazistość basu gdy sam subwoofer go nie posiada. Zdarzają się subwofery ( choć bardzo rzadko ) w których taki filtr jest regulowany.

DF Black jest wprawdzie w budżecie, lecz ma niezbyt wysokie napięcie na wyjściu. Jego drożsi bracia maja już z tego co pamiętam standardowe 2V jak dla wyjścia z odtwarzacza płyt CD.

Sporo zależy od tego co to są za słuchawki. Jeśli wtyczka USB może być podłączana da komputera i wtedy dźwięk jest przetwarzany przez układ DAC-a wbudowany w słuchawki , to raczej nie bezie możliwe. Jeśli jednak cała elektronika mieści się we wtyczce, to zazwyczaj można wyprowadzić z kabla osobnym przewodem złącze jack. Jeśli to są słuchawki do podłączenia do telefonu i poprzez wtyczkę USB jest podłączony sygnał analogowy , to wtedy pozostaje zmienić wtyczkę na jak. Przejściówek do tego się nie produkuje z tego co wiem. Działające odwrotnie i owszem. Są bardzo popularne. Takich urządzeń które by zamieniały sygnał analogowy na USB się raczej nie robi. Można do tego co najwyżej użyć komputer z kartą dźwiękową z wejściem liniowym i to nie zawsze wyjdzie to dobrze. Najrozsądniej kupić po prostu zwykłe słuchawki z wtykiem jack na końcu kabla do podłączenia pod amplituner, bo tak to się robi.

Zasięg bt ze smartphona zależy gównie od jego anteny i chipu w niego wbudowanego, oraz od wersji bt układu bt i anteny w słuchawkach. Można go zwiększyć jeśli używasz nadajnika audio bt zewnętrznego z dobrą zewnętrzną anteną. To rozwiązanie w połączeniu z telefonem jest raczej mało wygodne . Dlatego raczej pozostaje wybór słuchawek z dobrym odbiornikiem i noszenie telefonu przy sobie. Największy problem za zewnątrz zwykle sprawiają przejeżdżające obok samochody i brak ścian od których mogą odbijać się fale radiowe bt. Myślę ze jeśli ogród nie jest bezpośrednio obok ruchliwej ulicy, to nie powinno być z tym większych kłopotów. Myślę że w tym budżecie wybrałbym słuchawki Hifiman Deva Pro. Są wyposażone w dobry DAC/Amp USB przypinany do nich z możliwością używania go jako odbiornik bt z dobrymi kodekami które obsługuje twój telefon. To jednak słuchawki planarne otwarte i wszystko w nich słychać co dobiega z zewnątrz. Dla jednych to wada, dla innych zaleta. W domu to zwykle zaleta. Słuchawki tego typu dają z zasady najlepsze efekty przestrzenne. Połączenia przewodowe są z reguły lepsze od bt. Jednak dzięki kodekom o dobrej jakości różnice te mogą być niewielkie. Sporo wtedy zależy również od rozdzielczości samych słuchawek.