
K-man
Uczestnik-
Zawartość
73 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez K-man
-
Niestety, ale czas powstania muzyki ma znaczenie. Jeżeli ktoś kolekcjonuje oryginalne płyty a nie reedycje. Muzyka lat 60 i 70 na winylach była optymalizowana pod kątem kiepskiego sprzętu, na którym będzie masowo słuchana. Stąd ten cały remastering przy reedycjach. Muzyka z lat 60 i 70 na winylach lub taśmach NIE BYŁA optymalizowana pod kątem kiepskiego sprzętu tylko jej wydanie na nośniku BYŁO EFEKTEM nagrania i zmasterowania jej przy pomocy kiepskiego wówczas sprzętu. Słabe mikrofony, wzmacniacze, miksery, kable itd. dawły końcowy nierealny brzmieniowo efekt na nośniku. Dalej kupujący odtwarzał tenże nośnik na równie słabym jakościowo sprzęcie domowym bo innych na rynku nie było przecież. Dlatego jeżeli np. saksofon ma przypominac saksofon na tych starych nagraniach to się je dziś remasteruje. Czyli naprawia się to na co w dawnych czasach nie pozwalała technika audio. Natomiast twierdzenie że starej daty sprzęt nadaje się do odtwarzania starych nagrań jest zupełnie nietrafione. To tak jakby ktoś powiedział że do odrestaurowanego samochodu z lat 50 -tych lepszy bedzie jednosuwowy hałaśliwy silnik remontowany dziesiątki razy o mocy 30KM niż dobry współczesny dostosowany do takiego antyka by można było nim śmigać cichutko i sprawnie po ulicach wzbudzając podziw i zazdrość miłośników takich cacek. Puszczając słąbej jakości stare nagranie na sprzecie starej technologii to DWA czynniki osłabiające dźwięk. Puszczając stare nagrania na dobrej jakości sprzęcie to JEDEN czynnik osłabiający dźwięk. Puszczając remasterowane nagranie na dobrej jakości sprzęcie to ZERO czynników osłabiających dźwięk. To bardzo proste!!!!!!! Nie masz pojęcia o czym piszesz. Jak już koledzy pisali powyżej - sprzęt studyjny używany wówczas był znacznie lepszej jakości. Dowód? Zobacz sobie jakie ceny osiągają stare mikrofony konsolety i magnetofony - kupowane nie w celach kolekcjonerskich tylko do realizacji. Nie pisałem przecież o wszystkich wydawanych płytach - oczywiście część była wydawana najlepiej jak było można - szczególnie rzeczy ambitniejsze jakiś jazz czy klasyka. Ale gros muzyki pop i rock był optymalizowany żeby nie pierdział z głośnika gramofonu mister hit. Nikogo też nie namawiałem do słuchania na starym sprzęcie - tyle
-
Niestety, ale czas powstania muzyki ma znaczenie. Jeżeli ktoś kolekcjonuje oryginalne płyty a nie reedycje. Muzyka lat 60 i 70 na winylach była optymalizowana pod kątem kiepskiego sprzętu, na którym będzie masowo słuchana. Stąd ten cały remastering przy reedycjach.
-
Widzę kolega Czubsi mnie ubiegł, ale naprawdę olejcie te ohmy. To jest istotne przy pracy wzmacniacza na max wzmocnieniu, albo we wzm lampowych. Moja 711 ma przełącznik 4-16 ohm i terminale a i b oczywiście trzeba z tego korzystać, ale sony 8-16 gra z 4 ohm JVC i problemu nie ma - w normalnych domowych warunkach wzmacniacz wydziela do 2W mocy
-
I tak się rodzą audiofilskie bajki z mchu i paproci
-
W razie czego - czego nie dogra to dowygląda
-
Warsztat był, tyle że jak by na to nie patrzeć to jednak królowie obciachu. I audiofilskie brzmienie tego nie zmieni
-
Nie ma czego wałkować - XLR to nie jest audiofilstwo tylko zwykła estradowa rzeczywistość. Tak jakby ktoś się podniecał że betoniarka jest na siłę a nie na gniazdko 230V.
-
Oj coś się tutaj zapaszek audiowudu roznosi Załatwcie sobie płytkę z granitu (na bogato)- teraz z takich kafli podłogi robią, albo jakiś inny lastryko-beton, pod to coś z gumy i załatwione
-
Powiem tak. Pomysł żeby przenieść się gdzie indziej z tamtego forum rzuciłem ja Cieszę się, że za sprawą bardziej zaangażowanych w forum kolegów trafiliśmy tutaj. Tyle w temacie. I zakończcie Koledzy te niepotrzebne dygresje. Za niewłaściwe zachowanie należy się ban. Forum nie jest od leczenia schorzeń i usprawiedliwiania ludzi nimi dotkniętych.
-
A co jest nie tak?
-
Odpowiedź jest prosta - prosto z instrukcji CD, tuner..... 110dB power amp direct......115 dB
-
Obu kolegom gratuluję! Piękne klocki Ampli choć gorszy to jednak ładniejszy. Jak to jest? Kuźwa czasy disco i kiczu a wtedy najładniejsze sprzęty robili
-
A jeden co tu przylazł za nami - ten pa B na końcu lump robi tu to co zarzucał innym - usiłuje opchnąć to nieszczęsne najlepsze na świecie sony na bazarku Czy to nie jest żałosne?
-
Dziś zrobiłem sobie dzień grzebania ..... w sprzętach 1.. Polaryzacja! koniecznie sprawdźcie czy jest prawidłowa. Miałem odwrotnie - zmieniłem. Poprawiło się stereo. W AU-X711 wystarczy tak wetknąć wtyczkę do gniazdka w ścianie żeby neonówka świeciła w prawej dziurce gniazdka na tyle obudowy 2. Kupiłem skromny wzmacniaczyk sony. Strasznie tani był to co się ma poniewierać? Przyszedł w poniedziałek. Dziś rozebrałem W środku elna for audio 15000, wielgaśne trafo TAM - pewnie Tamura W stanie jak z fabryki. Naprawdę można wyhaczyć perełki na znanym portalu byle im niepotrzebnie nie robić reklamy
-
Wracając do meritum. Nie jest prawdą jakoby XLR samo w sobie było jakoś tam szczególnie audiofilskie. Pamiętajcie, że jest gigantyczny rynek na profesjonalny sprzęt o przeciętnej jakości dźwięku - byle był mocny i miał XLR
-
Skoro nie jesteś gówniarzem to najwyraźniej oddałem Ci jeszcze większą przysługę - i tak to traktuj. To naprawdę nie jest upośledzenie którym należy się chwalić. Jakoś nikt w towarzystwie nie mówi - Popuszczam w gacie - taki już jestem
-
Sorry, ale jak ma tak pisać to niech wcale nie pisze
-
Półki kuźwa PÓŁKI Pułki to mogą być szwoleżerów k..wa! Może trochę się przyłóż do pracy nad sobą, bo to jest brak szacunku dla nas, którzy to muszą czytać
-
Audiowit, sorry ale jak Ci komputer podkreśla to tego nie ignoruj. Polska język nie zna takie cudo jak chałas i urzywając. No ewentualnie Chałas i wspólnicy - taka kancelaria jest Wracając do XLR. To jest głównie system estradowy. Nie zawsze będzie grało audiofilsko. Ba trzeba też pamiętać że to nie do końca jest jeden standard
-
Nadik czy fazowy masz w gniazdku z tyłu wzmacniacza od strony zacisków kolumn?
-
K-man, Czubsi to ten drugi No faktycznie - to ten Nowy Rok mnie zmylił W moim 711 kreski nie dali
-
Cenna uwaga! Czubsi na tym zdjęciu 707 jest nawet zaznaczony fazowy - ta kreska obok - nie trzeba rozbierać
-
To jest trochę paragraf 22 Jakbyś się znał to byś nie pytał A jak się nie znasz to lepiej tego nie ruszaj bo będzie płacz za 5 stów można niezłe zdrowe wyhaczyć
-
Że zacytuję niejakiego z Bumpalumpa z drugiego forum Teraz interes kreci sie na nowym forum Tak kręci się - rozumiem że przyszedłeś wsadzić kijek w szprychy? Jeden dwa niby merytoryczne posty a potem myyyk z grubej rury