
slawas2001
Uczestnik-
Zawartość
424 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez slawas2001
-
już pisałem wiele razy że mam b&W 686 s2 i jak ostatnio porównywałem z wiekszymi tesi 260 (puszczone na r-n602 w wygłuszonym pomieszczeniu) to muszę powiedzieć że jak na swoje rozmiary to te moje 686 z yamahą 470tką bardzo dobrze grają ( w normalnym niewygłuszoym pokoju o rozmiarach 10-15 m2 ), choć przyznam ze zależy też jak się to rozstawi (np na długiej vs krótkiej ścianie) bo akustyką można nieco zamieszać przynajmniej jesli o niskie tony chodzi ogólnie to sprawdzałem i z cd dzwięk miał takie zauważalne metaliczne zabarwienie, czego z radia i spotify absolutnie nie ma - jest czysciutko, ale ja jestem laik więc nie powiem skąd to się wzęło bo mam nadzieje że mi się nie wydawało
-
na używanym trzeba się troche znać ale pewnie w ostateczności po dłuższych poszukiwaniach uzyskałbyś lepszy efekt, ...i nie przywiązuj tak dużej uwagi do CD, sam mam yamahe 470 i z cd jest imho zauważalnie gorszy dźwięk niż ze spotify czy radia internetowego a poza tym ze względu na mnogośc dostępnych źródeł CD juz wogóle zupełnie nie używam, mimo posiadanych około lub więcej niż 100 płyt na stanie .. może (jeśli nie chcesz teraz przepłacać) kup sobie taką yamahę 470 z podstawowymi głośnikami a w przyszłości jak Ci będzie mało to stare głośniki wyrzucisz do kosza, a zastąpisz je innymi np używanymi po niewysokiej cenie, np podobne jak te są łączone z tą elektroniką http://allegro.pl/kolumny-b-w-685-i6864803408.html lub mniejsze, lub inne marki jeśli coś znajdziesz ciekawszego, powinieneś już później wiedzieć jakie brzmienie bardziej Ci odpowiada
-
Byłem u S4Home na teście i sytuacja wyglądała mniej więcej tak: pianocraft 670 +tesi 260 - słychać wysokie tony ale niskich brak choć pod nogami drga ziemia, dzwięk płaski i cienki jak z telefonu, zaczynam się dopytywać czy wszystko jest dobrze podpięte, możliwy powód to mocno wytłumiony pokój odsłuchowy (?) yamaha r-n602 +tesi 260 - dzwięk normalny, taki jak powinien być choć potencjometr mocno rozkrecony, w porównaniu do mojego zestawu róznica wydaje się nie być jakaś duża tj wysokie nieco wygładzone i mniej kłujące chociaż nadal się rzucają w uszy, bas kontrabas mniej surowy u mnie jest dość charakterystyczny, ogólnie powiedziabym że wrażenia są dość podobne, podobne stereo, czy detaliczność z tym że mniej sztywno, surowo a bardziej 'cukierkowo' niż u mnie, będę chyba musiał się zastanowić czy lepiej przetestować moje głośniki na innym wzmacniaczu, lub mój wzmacniacz z tymi tesi w domu,ogólnie to brzmiało to ładnie jednak nie zauważyłem aż tak sporej poprawy, czy efektu wow- może poza tym że rage against the machine brzmiał w końcu tak jak powinien - do tego jeśli weźmiemy różnice w rozmiarach to moje 686 s2 wydają się grać nadspodziewanie dobrze , a część spraw na które narzekałem to najwidoczniej sposób zrealizowania nagrania ps słuchałem też przypadkiem starych głośników IQ lady mini i dżwiek był mocno inny niż omawiane głośniki tj,bardzo krótkie soprany i dość jednolite średnie i niskie tony które jednak nawet przy niskim natężeniu dźwieku delikatnie i ladnie grały, pierwsze wrażenie w porównaniu do omawianych głośniki zdawały się grać wiele bardziej elegancko, i tak powiedziałbym limuzyna w porównaniu do samochodu sportowego - jako totalny laik nie wiem jednak w czym rzecz
-
Dzięki Jacek! a czy te kolumny które wymieniłeś też mają tak czyste brzmienie i odczuwalny 'oddech' w brzmieniu, albo może które ze dwa najbardziej? Ogólnie będe musiał potestować ale chciałem nieco ograniczyć zakres poszukiwań ogólnie to kolega ma dali chyba jedynki i niezbyt mi sie podobają, może też dlatego że stoją blisko ściany i mocno u niego dudnią
-
aż tak bardzo to ja potencjometru nie przekecam, maks maksów do połowy ledwo mooooże dojde, to akustyka, głośniki i nagranie robią całą resztę zdaje sobie sprawę jak to działa, wzmacniacz nie wyrabia i zaczyna wysyłać za duzo sygnału na kopułkę i kopułka się pali, normalnie to ok 5% sygnału tak że nawet dodatkowe 5% to już pewnie jest sporo za dużo
-
wydawało mi się że napisałem że zródło to spotify, i radio internetowe - jeśli źle zrozumiałem to proszę o poprawienie mnie, myślę że na ten moment budżet to maks 2000pln, jezeli chodzi o pianocrafta to testowałem ostatnio i - o dziwo - nieco bardziej basowo grał od technicsa, i znowu po podkręceniu głośności tony i dźwięk poprawiają się lawinowo ale już szybciej, chociaż i przy cichym słuchaniu nie było źle, aczkolwiek głośniki ustawiłem na specyficznym regale i nieco bliżej ścian i możliwe że ten efekt mógł iść z podbarwiania przez akustykę, prawdą jest że sporo można nią manipulować - w różne strony i nigdy do końca nie wiadomo czy to głośnik tak gra teraz się zastanawiam, a może inny kabel, albo standy, albo w ostateczności lepszy wzmak? nie chce przesadzić z wydatkami a jednocześnie uzyskać względną możliwą poprawę... ps. są takie kawałki że jak się odrobinę podkręci to aż strach czy tak 'duży' dzwięk nie szkodzi membranom,czy ich nie powyrywa 'z zawiasow' albo coś np sam smith i'm not the only one
-
o dzięki za szczegółową odpowiedź co do akustyki to się orientuję co nieco głośniki stały po prawie 1m z tyłu i 0,5 m z boku od ściany co dodatkowo mogło co nieco obniżyć bas,boki trójkąta, dywan (ocieplił brzmienie), grube zasłony i te sprawy dużo faktycznie zmieniają , bo robiłem kroczek po kroczku, aczkolwiek standów nie mam niestety i do testów używałem taboretów stereo i przestrzenność dzwięku była bardzo duża, na utworach z dużą ilośćią basu po pogłośnieniu te głośniki grały jak by membrana niskotonowa była ze 2 razy większa niż jest w rzeczywistości, myślę że przy dobrzym wietrze mógłbym tym szyby powybijać jeżeli chodzi o brzmienie to wolałbym te kolumny nieco ocieplić, załagodzić, wypełnić średnice... są jak na mój słuch szczegółowe i dośc ostrawe, dobre do kontrabasów, fortepianów, jazzu, ale gorzej przy mocnej perkusji np enter sandman aż po głowie uderza faktycznie będę musiał przenieśc pianocrafta do pokoju aczkolwiek strasznie mam dużo wypinania z obecnego miejsca, stwierdziłem że jednak zapytam bo czytam że większość na forum twierdzi że duży wzmacniacz = znacznie lepszy dzwięk od mini, głównie słucham ze spotify i radia internetowego dlatego zapytałem o tą yamahę, ale tak w ostatecznej ostateczności mógłbym się zastanowić nad czymś używanym niedługi czas, względnie młodym
-
Witam, obecnie słucham yamahe pianocraft mcr-n470 z głośnikami b&w 686s2 na około 7,5 m2 i myślę że spokojnie to daje rady jest zapas mocy, ale zastanawiam się czy nie miałoby sensu dokupienie np większy wzmacniacz i przenieś to do pokoju 15m2. Co myślicie czy byłby sens do tego kupować np yamahe rn602 czy nie bardzo? Usłyszę jakąś większą różnicę? Muzyka której słucham to jazz, rock, pop, klasyczna. Zestaw obecnie się sprawdza całkiem dobrze z tym że wysokie tony na tych głośnikach muszą być conajmniej na -2! inaczej wokale idą za wysoko. Jeżeli chodzi o brzmienie to miałem porównanie do większych głośników inteligent quality lady mini coś podobnego https://archiwum.allegro.pl/oferta/iq-mini-lady-s-110-kolumny-stereo-super-stan-i6664451984.html i muszę stwierdzić że w 686 brakuje mi nieco elegancji, takiego spokoju i stonowania, są bardzo nieokiełznane i grają chyba jednak dość mocno skrajami pasma. Testowałem je na wzmacniaczu Technics su-vz320 w wieskzym pokju i miałem wrażenie że przy cichych ustawieniach nie było słychać dobrze niskich i średnicy, co się poprawiało przy głośniejszym ustawieniu potencjometru- czy to kwestia wielkości/małości membrany niskotonowej? Zastanawiam się czy te głośniki ogarną te 15 m2... Pozdrawiam, sław
-
szczerze mówiąc to z wyglądu mi się podobają bardziej ATH SR5, jednak napaliłem się nieco i kupiłem już Sony głównie ze względu na jedną ceche wymienianą bardzo często w ich recenzjach - myślę że faktycznie nie męczą uszu nawet po dłuższym słuchaniu nie odczuwa się dyskomfortu. Ogólnie są troche platikowe i dzwięk moze bez żadnych cech szczególnych czy może nawet dośc słabo dynamiczny ale chyba dobrze mi to zrobi taka odmiana dla głośników B&W 686 które dość mocno podbijają niektóre tony - co nie jest w tym przypadku bynajmniej ich wadą a zaletą. W tych Sony jednak mogę posłuchać każdej muzyki. Natomiast o B&W tego powiedzieć nie mogę. Ogólnie gdybym jeszcze raz kupował to celowałbym bardziej w konstrukcje otwarte. Zdają się być praktyczniejsze do codziennych domowych zastosowań typu komputer itp.
-
dziękuję za info, wiem że dzwięk jest ważniejszy od wyglądu jednak polecane słuchawki mi się nie do końca podobają, znalazłem kilka recenzji aag i opinie są mocno mieszane z tym że ogólnie wszyscy się zgadzają że bas jest troche mocny, znalazłem też sporo recenzji ath 40x porównujących je z sony, i niektórzy tweirdzą że sony są łagodniejsze przez co dłużej się dają słuchać niż ath, przy czym jakośc dzwięku nie odbiega zbytnio, kusi mnie żeby soniacze zamówić na amazonie.de gdzie czarne są 120 pln taniej niż w Polsce
-
nikt nic nie napisał więc może zapytam krótko które z tych słuchawek będą lepsze do słuchania uniwersalnego, obecnie słucham jazzu i muzyki instrumentalnej ale nie pogardzę słuchawkami które ładnie zagrają bardziej dynamiczny pop, soul, rock. Słuchać chciałbym na kompie, czasem podpięte do mini wieży czasem do telefonu. Ni wykluczam dokupienia jakiegoś wzmacniacza żeby z kompa lepszą jakość dzwięku uzyskać - o ile takie coś jest możliwe/potrzebne. 1. ATH m40x 2. AKG y50 3. SONY MDR-100AAP jakie jest Wasze zdanie nt. owych słuchawek?
-
Witam serdecznie, Ostatnimi czasy mam przyjemność słuchać dźwięku na głośnikach B&W 686 s2 i przyznam się że jakość dzwęku szczególnie dla muzyki instrumentalnej granej głównie gitarami akustycznymi, fortepianem, kontrabasem typu jazz i łgodny rock oraz pop (np jest takie radio internetowe Cherie Zen) jest bardzo ładna detaliczna, basy brzmią prawie jak w realu, a minusem bywa mimo że bardzo lekka i czysta to czasami kłująca góra np wysokie długie damskie wokale. Idąc tym tropem chciałem sobie zakupić słuchawki m.in. do komputera i telefonu, niezbyt duże o brzmieniu przynajmniej nieco podobnym do tychże głośników. Niestety będąc w saturnie nie znalazłem takich które by mi się bardzo spodobały np akg y50 wyglądające bardzo solidnie ale tak jak większość pozostałych (np sony MDR-100AAP?) miały takie charakterystyczne "efektowe/popowe" bassy. Nie znalazłem słuchawek które by mi się spodobały (solidne, nie za duże) i miały jednocześnie takie bogate czyste i prawdziwe brzmienie w stylu b&W. Jeden Pan sprzedawca stwierdził że to dominuje obecnie moda na brzmienie młodzieżowe. I w ten sposób zacząłem się zastanawiać czy zamiast szukać takiego ambitnego brzmienia nie lepiej dla odmiany pobawić się na słuchawkach w muzykę troche bardziej dynamiczną niż dotychczas. Co sądzicie? Jak wyglądają w porównaniach te aKG y50 albo te sony MDR-100AAP (obecnie na wyprzedaży). Zdaje się że to do takiej rytmicznej muzyki są słuchawki? Czy jest coś co polecilibyście wypróbować? Pozrawiam, Sl.
-
sluzy tylko do sterowania wiec jesli wylaczysz go z sieci to to co pusciles bedzie szlo dalej niezaleznie, w tablecie/smartfonie najwiecej energii pochlania ekran tudziez wifi, tak wiec jezeli nie bedziemy uruchamiali ekranu to moj tablet wytrzyma pewnie z 10 moze 12 dni w stosunku do 3-5 (mloze wiecej) kiedy uzywam go do spotify i radia na osobnym urzadzeniu, w zaleznosci jak czesto uruchamiam ekran
-
moj znajomy ma cos takiego w denon picolo n4 ale i tak playlisty musi tworzyc w laptopie dlatego to rozwiazanie (rowniez wg niego) jest slabe i znacznie lepsze jednak wydaje sie spotify connect sterowane z kompa/laptoa/tableta itp (tutaj po puszczeniu listy z kompa mozesz juz uzywac przyciski sterowania pilotem)
-
Dzieki Jacek, wiec czy podpiecie DACa przez USB do kompa jest analogiczne mniej wiecej do np podpiecia TV laczem optycznym do dajmy na to DACa/tudziez od razu do wzmacniacza? Jaka jest wiec roznica, jesli po obu kablach plynie sygnal cyfrowy to dlaczego w drugiej opcji uzywa sie optyka?
-
Jacek, czyli sens implementacji komputer>DAC>wzmacniacz jest taki ze mozemy zaopatrzyc sie w przetwornik lepszej jakosci niź taki jak w 'standardowym' sprzecie i róźnica w jakosci dzwieku jest zauważalna? To o to chodzi mniej wiecej?
-
mam tego Pianocrafta w dwa razy mniejszym od Twojego pokoju i nie narzekam ale znajac życie dostaniesz odpowiedź że do Twojego pokoju nie wystarczy bo całkiem możliwe że jeśli w tak sporym pomieszczeniu chcesz porządny dźwięk to musisz iśc do salonu i odsłuchać dwa urządzenia które podał Jacek z kolumnami które wymienił i dobrac sobie odpowiednie (słuchając swojej muzyki) brzmienie, a potem kupić nowe albo szukać używanych sporo taniej, Onkyo ma Ethernet + serwisy strumieniujące+radio internetowe ale nie widzę DLNA i BTH, natomiast ta Yamaha ma WIFI i BTH Ready + DSL ale nie widzę serwisów strumieniujących czyli spory kopromis ale chyba wolałbym funkcjonalność ONKYO z racji tego że wolałbym chyba SPOTIFY od DLNA, albo zerknął bym na tą Yamahe która ja wymieniłem. Jeżeli kupiłbyś któreś z tych urządzeń to potem możesz szukać głośników używanych (po odsłuchu w salonie z tym sprzętem) czasem ponoć można znaleźć coś stosunkowo tanio zresztą te co Jacek wymienił jako ostatnie pewnie wcale nie są aż takie drogie. Pewnie około 17cm nisko tonowy byłby już wystarczający. Wesołych !
-
a czy są jakieś marki ze szczególnie plastycznym brzmieniem o którym piszesz? Jakie kolumny najpopularniejsze półkowe byś polecił pod takie słuchanie/albo jeśli łatwiej to niepolecił ? Jakie wzmacniacze takie do około 2000 nowe? Nie chodzi mi może o konkretny model ale markę albo na co należy patrzeć albo czego się wystrzegać, czy jest jakiś szczególny rodzaj elektorniki itp które psuje /lub poprawia dźwięk i zamiast chirurgicznie precyzyjnym robi z niego coś wspaniałego,czy np często wspominana wydajność prądowa ma na to wpływ?czy może jednak to są bardzo konkretne urzadzenia? coś mi się wydaje że to nie zawsze tak od razu na odsłuchu w sklepie słychać taki potencjał... dodam że w moim przypadku wydawać by się mogło akustyka pokoju całkiem zauważalnie też wpływa na odbiór dźwięku i np zwykłe przybliżenie już calkiem sporo daje bo nie dociera do uszu tak dużo obić i pogłosów niż jak siedzi się daleko od kolumn...
-
klimat, barwa i wyrafinowanie to słowa które świetnie to opisują, najdziwniejsze że czym prostsza muzyka z łatwą do wyłapania melodią tym gorzej się tak na prawdę na tych kolumnach słucha, nigdy w życiu bym nie powiedział że spodoba mi się muzyka w której linia melodyjna jest gdzieś pod tymi wszystkimi dźwiękami ukryta, a najpiękniejsze jest samo brzmienie intrumentów, i nigdy w życiu nie powiedziałbym że spodoba mi się taka diana kroll bo nigdy mi się taka muzyka nie podobała, a teraz jak słucham to po prostu nie mogę wyjść z podziwu..
-
gdzieś w necie napotkałem zasady prawidłowego ustawienia kolumn, wiadomo że zasady to nie wszystko i można a nawet trzeba je czasem łamać jednak można z nich wywnioskować gdzie chciałoby się pójść na kompromis a dodatkowo strzałki 'pokazują' że nie ma idealnego ustawienia tyle jaki efekt w jaki sposób można uzyskać, ja bym to podwiesił żeby każdy mógł sobie zerknąć... http://www.audiophysic.de/aufstellung/regeln_e.html A tu ćwiczenia praktyczne http://www.audiophysic.de/aufstellung/beispiel_e.html
-
Wybaczcie za nieco laickie pytanie ale czym różnią się kolumny do np jazzu od kolumn do np metalu? Obecnie słucham na B&W 686 s2 i być może metal nie brzmi jakoś specjalnie dobrze tj nieco surowo ale za to pianino/fortepian i kontrabas w smooth jazz czy lekki rock i tym podobne brzmią po prostu ba-ba-bajecznie. Skąd się bierze taka specjalizacja kolumn czy wzmacniaczy? Pozdrawiam, S.
-
Osobiście - jesli o funkcjonalność chodzi to - wolałbym coś co ma możliwośći WIFI (albo przynajmniej możliwość wpięcia modemu) niż Bluetooth, albo oba moduły np MusicCast R-N402D takie WIFI na prawda daje spore możliwości a w mojej ocenie dzwięk będzie lepszy niż BTH. O brzmienie zestawu/kolumn to mnie się nie pytaj bo ja niezaawansowany jestem, w każdym badź razie jeśli do muzyki to STEREO a nie 5.1.
-
nie jestem zbyt doświadczony ale powiem Ci że jak zakupiłem ostatnio wieże z WIFI, BTH, USB i wcześniej słuchając YB dość sporo to stwierdziłem że jakość dzwięku w tym ostatnim jest na tyle wysokoniezadawalająca że nie nadaje się do słuchania innego niż gdzieś w tle, USB wypada raczej słabo, BTH jakoś ujdzie chociaż obecnie do niczego poza podpięciem przenośnego głośniczka gdzieś w drugim pokoju bym go pewnie nie użył (nie wszystkie modele to mają i nie jest to niezbędne) tak więc powiem szczerze że przy w miarę porządnym sprzęcie najlepiej pozostać przy WIFI, radio internetowe, spotify, CD reszta ma zauważalnie gorszy dźwięk odpalanie muzyki z dysku to DLNA przez WIFI ale to dobrze jak byś miał pliki dobrej jakości Pozdrawiam,
-
Więc generalnie historia wygląda tak: 1. Jeżeli kupujesz rozmiar na zamówienie to wątpie żeby ktoś brał możliwość zwrotu takiego ustroju (mimo że towar kupiony przez internet faktycznie można oddawać do 1 czy 2 tygodni) 2. Tamten handlowiec od Nyquisita się wycofał/przestał odpisywać jak już byłem praktycznie zdecydowany być może dlatego że zamówienie byłoby bardzo małe, trudno powiedzieć. 3. W międzyczasie napisałem do Acousticity i zalecono mi do wyboru: -pianki + porządne (nie tanie)pułapki basowe -porządne panele binarne do których przydałby się pomiar (taki pomiar nie jest na mój budżet) -panele z wełną niepylącą robione na wymiar 4. Ostatecznie jeśli miałbym się decydować to budżet pozwoliłby mi na takie panele z wełny. Niemniej jednak po przeczytaniu całego mnóstwa artykułów, zaleceń i opinii doszedłem do wniosku że trudno jest przeprowadzić taką działającą modernizację akustyczną niskimi kosztami szczególnie biorąc pod uwagę charakterystykę (np długość) fal niskich częstotliwości do których nie wystarczy kilka cm panelu czy pianki. Efekty takiej amatorskiej modernizacji mogą być różne (np uwydatnienie rezonansów niskich częstotliwośći, albo przetłumienie pomieszczenia ) a ryzyko finansowe niemałe ze względu na pkt1. Więc ogólnie mój entuzjazm został skutecznie wyhamowany. 5. Na ten moment zdecydowałem że mniejszy koszt a bardziej praktyczne będzie kombinowanie z umeblowaniem pokoju np narożnik po drugiej stronie ściany oraz poprawne ustawienie kolumn tj daleko od ścian i rogów pokoju, a następnie zastanowie się co dalej choć niewykluczone że skorzystam z opcji nr3 panele z wełny. Pozdrawiam, s.
-
Jacek a mógłbyś w dwóch zdanie wytłumaczyć laikowi co znaczy że wzmacniacz sobie radzi lepiej z kolumnami lub gorzej? JAk to się objawia? Czy to ogólnie słychać?