Witam wszystkich! Na wstępie proszę o wyrozumiałość - jestem w tematyce hi-fi/home cinema nowicjuszem i wielu pojęć jeszcze nie znam bądź je mylę. Z chęcią jednak podepnę się pod temat, gdyż właśnie próbuję skompletować zestaw w kwocie 7-10k Problem natomiast jest taki, że ma to być zestaw zarówno do kina jak i do muzyki Wymyśliłem, żeby na razie zakupić dobrze grający amplituner AV, odtwarzacz blu-ray który nadawałby się też do audio oraz kolumny stereo. Surround może poczekać - pozostałe głośniki dołożyłbym w przyszłości. Istotną kwestią są też moje wymagania dźwiękowe - sprzęt, prócz spokojniejszej muzyki jak trip-hop czy blues musi sobie bardzo dobrze radzić z rockiem i metalem, co wbrew opiniom niektórych wcale takie łatwe nie jest (musi grać selektywnie, nie faworyzując ani nie deprecjonując żadnego pasma, ale jednocześnie radzić sobie z gęstymi, intensywnymi fragmentami charakterystycznymi dla cięższego, gitarowego grania. Po dłuższym okresie grzebania w sieci oraz po konsultacji w salonie, wczoraj byłem na pierwszym w swoim życiu odsłuchu, gdzie testowałem wzmacniacze Onkyo TX-NR656 oraz TX-RZ810 z głośnikami Pylon Audio Sapphire 25, Klipsch Reference Premiere RP-260F oraz Focal Chorus 716 nie zdążyłem przesłuchać wszystkich głośników na RZ810 i wrócę do salonu jeszcze za tydzień, tym niemniej chciałbym się podzielić dotychczasowymi odczuciami (testowana muzyka: Xploding Plastix, Tool, Kyuss) 1) Onkyo TX-NR656 + Pylon Audio Sapphire 25 piękny, selektywny ale nie natarczywy dźwięk w pełnym spektrum, coś jednak niedobrego działo się przy najgęstszych, intensywniejszych i ostrzejszych fragmentach - jakby ktoś przyciszył głośność, jakby brakowało mocy i pazura 2) Onkyo TX-NR656 + Klipsch RP-260F tu z kolei przeciwnie - moc i ogień w gęstszych fragmentach, ale spokojniejsze momenty bardziej płaskie, matowe, jakby trochę bez wyrazu. dodatkowo, momentami bas potrafił zagrać pojedyncze dźwięki jakby za mocno, nieprzyjemnie (ale nie wiem czy to nie efekt niewielkiego pokoju odsłuchu - ok. 14m2) 3) Onkyo TX-NR656 + Focal Chorus 716 focale usytuowały się pomiędzy powyższymi - grały ładnie pojedynczymi instrumentami (choć chyba nie aż tak ładnie jak pylony), ale potrafiły poradzić sobie i ze ścianą dźwięku (ustępując chyba trochę klipschom). 4) Onkyo TX-RZ810 + Focal Chorus 716 duża różnica! ten wzmacniacz zagrał z focalami bardziej barwnie nie zdążyłem sprawdzić RZ810 z pylonami i klipschami - ciekaw jestem co z nich wyciągnie, czy mankamenty słyszalne przy NR656 pozostaną. W przyszłym tygodniu zamierzam wybrać się raz jeszcze. Bardzo jestem ciekaw Waszych opinii. Co myślicie o tych wzmacniaczach i kolumnach? Czy warto brać pod uwagę np Denona AVR-X4200W lub Marantza SR6010? - jako że wychodzą z produkcji, można je dostać za dobrą cenę. No i czy w ogóle to dobry kierunek działania w tym budżecie.