
Jakiś tam
Uczestnik-
Zawartość
21 -
Dołączył
-
Ostatnio
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Polska
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Marr. Ponieważ Kolega nie pisze na tym forum, ja w jego imieniu pragnę podziękować za świetną naprawę i serwis 907 Limited. Sprzęt gra wyśmienicie i wszystko jest super. To szczęście mieć taką osobę , która tak wspaniale potrafi przywrócić nasze ulubione Sansuje do życia . Bardzo dziękuję również w moim imieniu. Pozdrawiam Jan
-
elektron6 Dziwne, regenerowany lepszy jak nowy? Przecież można kupić odpowiednik. Fakt, oczyścić styki nie jest tak trudno, jednak powierzchnia nie będzie już taka jak w nowych. Co do ,,metody ,, AutoPirata, masz rację to może być droga metoda.
-
Matt Daemon. Rozumiem i cieszę się z Tobą ze słuszności wyboru. Co do nutek ironii i żartów, OK, tylko to forum o sprzęcie a nie czy kolor gra czy nie. Tu od takich dywagacji jest san-sui i wystarczy, bo jest go aż nadto. Jak widać informacje, jakie tu wyczytałeś, są wiarygodne i super. Co ciekawe, jedzie do mnie z kraju kwitnącej wiśni właśnie 907 DR, może i zostanie na dłużej, bo do tego wzmaka czuję ogromny sentyment. Był jedną z moich pierwszych 907-mek i potrafi zagrać. Miałem wszystkie tranzystory Sansui i nadal DR-kę lubię. Miłego słuchania i świetnej zabawy z tym sprzętem.
-
AutoPirat, Matt Daemon Taka pisanina o kolorze to właściwie nic nie wnosi. Kolor sprzętu jaki mamy to rzecz gustu a czasem przypadku. Mam teraz czarny AU-07 i jest to mój świadomy wybór, bo taki chciałem. Miałem przez pewien czas również szampańsko złoty AU-07 i czarny. Czarny bardziej mi się podobał i został. Więc to wybór. Matt Daemon ma DR-kę. Tu już inaczej, to przymus, bo nie występowały DR-ki w kolorze szampańsko złotym czy srebrnym. W tym przypadku jednak przypuszczam, że to przypadek a nie wybór. Kolega Matt nie miał doświadczenia we wzmacniaczach Sansui, DR-ka była dostępna ( możliwość zakupu i cena ) więc ma czarny zestaw. Mówię o modelach 907, bo modele 607 miały czasem wybór jeszcze srebrnego ( szampańsko złotego ). Co więc wnosi pisanina o kolorze we sprzęcie audio, tylko tyle, że czarny się kurzy tak jak i szampańsko złoty czy srebrny, wniosek, każdy kto dba o swój sprzęt , czyści go i tyle. Gadka o plastiku w przypadku Sansui to paplanina o niczym, bo tylko totalna masówka miała takowy . To tyle...
-
Wing0 Widzisz, ten gość pomimo wieku i problemu ze słuchem, ma też problem z głową więc nie ma co go usprawiedliwiać z jego ułomności. Niestety głupoty się dotąd nie leczy. Wracając do Sansui, cieszy mnie, że DR-ka zgrała się z kolumnami, oby było tylko lepiej. Pozdrawiam.
-
Cześć. Piot-Piotr, ja twojemu koledze mogę zaoferować: Sansui B 2301L odsprzedam za sumę 15Kz jako uszkodzony, choć jest OK. Stam zewnętrzny super. Pozdrawiam.
-
Wing0 Napisałeś, że masz AU 999, OK ja też taki mam, napisałeś, czy jest sens kupowania kolumn za 3-4 tyś zł do modeli Sansui za dziesiątki tyś . Moja odpowiedź brzmi tak, wtedy i AU 999 i ten wysoki Sansui Alpha np. zagrają podobnie. Potencjał Sansui Alpha usłyszysz na dobrych kolumnach. Tych za parę stów nie kupisz. Nie jest chyba sensem słuchać na Tonsilach z lat 70-tych wysokich Sansui Alpha. Nie musisz inwestować nic by Sansui powaliło na kolana. Po prostu nie kupuj Sansui. Ja mam instalację elektryczną w domu poprowadzoną w/g norm. Co ciekawe trafo obniżające to zwykłe autotrafo kupione w Skierniewicach u producenta traf. Ma moc 1000VA. Tak, mam do tego kondycjoner , nie taki drogi. AudioQuest Niagara 1200, do tego całe okablowanie też AQ. Wyjątek stanowi cyfrowy Hijiri Milion, ten zagrał mi ( z całą odpowiedzialnością mi ) najlepiej. Jednak kolumny mam z wysokiej półki. SF . Jednak AU 999 nie zagra tak jak 907 Alpha.Tu można usłyszeć różnicę. Czy warto wydać te kilka tysięcy za Sansui Alpha. W/g mnie tak, bo jest uśmiech na twarzy. Znam systemy za mega kasę, mogłem je słuchać do woli u Szymona. Mam nadal Sansui, choć pewnie i na wiele podobnie grających systemów innej marki by było mnie stać. Zapewniam Cię jednak, że i te inne systemy by zagrały, też trzeba w nie zainwestować. Pytanie zawsze jest jedno, czy warto? Czy mam takie środki i czy mnie na to stać. Reszta to tylko bicie piany...
-
Leoncio Nie mając oryginału piszesz o czymś co jest klecone pod potrzebę robienia kasy ,,twórcy,, . Wstawiasz mundorfy itp i nadal okazuje się, że nie wiesz jak gra AU-70 harki Sansui. Zarzucasz innym, że atakują , OK, jak inaczej odebrać Twoje pisaniny? Nie wiesz a zachwycasz się. Ja mam AU-70 oryginał na prawdziwych Japońskich 7189 a nie ruskich odpowiednikach. Nie mam zamiaru kupować klona by przekonać się, że jest tym czym jest. Audiowit napisał Ci dobrze, inne trafa, inne brzmienie. Później zaczniesz onanizować się nad kondami i na koniec wydasz tyle, że kupił byś już dawno prawdziwe Sansui . Ale podpuszczony przez zbanowanego na tym forum gościa piszesz, bo jak by inaczej. Wszak masz PRAWO. Tak, Czubsi napisał chyba dokładnie, jest o tym klonie inna strona i tam proszę , realizuj się do woli i oby z zadowoleniem. Tu poza san-sui są osoby, które lubią Sansui a nie klony. Są święta a ty ciśnienie podnosisz. Na miejscu moderatora sprawdził bym czy ty to ty czy san-sui.
-
Nowe płyty winylowe
topic odpisał Jakiś tam na Highlander_now w (Najczęściej) dobre realizacje i nagrania
Witam. Odnośnie krzywych płyt, kilka już zwróciłem, takiej krzywej by zaczepiała o wkładkę nie miałem. Mam Decca Gold V wkładkę i jest to nisko zawieszona wkładka. Odnośnie kolorowych nośników, mam Buddy Guy płytę tłoczoną na biało niebieskim winylu, słyszę przejście między kolorami na płycie. Koszmar. Muzyka składa się z niuansów, ale twórcy a nie nośnika. Zwykle nie kupuję kolorowych tłoczeń. Ostatnio musiałem kupić żółte tłoczenie mojego lubianego Jacob Gurevitch-a i klapa, szumi .Tytuł Yellow Spaceship i stąd kolor masy. Teraz kupię CD a nie kolorowy winyl. Ogólnie jak kupuję na lokalnym rynku (polskim) , wszystkie płyty z tłoczni w Skale sprawdzam. Mają kiepską kontrolę jakości. Winyle słucham od ,,wieków,, , jak mogę to kupuję tłoczenia Japońskie. Świetna realizacja, opakowane super a koszulki na płytę genialne. Mam dwie edycja Santana - Caravanserai , jedną europejską, drugą japońską. Na wydanie Jp. nie mogę złego słowa powiedzieć, cykady są genialne. Edycja europejska zdecydowanie gorzej. Odnośnie gramofonów, kocham tą technikę. mam ich sześć z różnymi wkładkami. Muzykę poważną słucham na Ortofonie SPU z 12 calowym ramieniem , jazz i małe składy na Denonie 110 A z 9 calowym ramieniem. Mocniejszą muzę na ZYX 100 Blum . Decca Gold do starszych płyt, również w tłoczeniu Decca. Dawno już nie słuchałem Ellaca , niestety mój Revox jest tak trudny do wymiany wkładki, że muszę znowu znaleźć dobrego Ellaca do niego. Każda wkładka to inne brzmienie, poziom szumów, inna odporność na zużycie płyty. Winyl przeżywa drugie życie, ale o ile w dziedzinie wkładek postęp jest ogromny, w tyle pozostała jakość napędów. Zwykle są to wydmuszki z PDF-u. Kiepskie silniki i ramiona. Wszystkie moje napędy to lata 80-te do 90-tych. Jedynie jeden Technics 1200 jest młodszy. Za najlepsze uważam Micro Seiki, mam BL 101L i BL 91. Świetne łożyska i ciężkie talerze. Ramiona , nie spotkałem lepszych jak SME. Pozdrawiam miłośników winyla. -
karbeti Nie kupuj Pre Golden Note 8. Mam i straszna lipa to jest. Zero życia w średnicy. Góra dobra i dół niezły. Właśnie stoję przed tym samym co ty wyborem, kupić dobry pre gramofonowy. Wkładki to Denon A110, Denon 103 CLS,Ortofon SPU Spirit, Decca Super Gold, ZYX 100. Tak na marginesie, SF świetnie brzmią na lampie. Mój Lux MQ68C jest na 50 CA 10i są to trudne do kupienia lampy.
-
Tadeusz-u. Mały człowiek, takie odpowiedzi, tak należy opisać Twój post. Czemu zaczynasz od klonowania? Wiedzę znajdziesz wśród mądrych a nie w pyskówkach.
-
Tadeusz. Czemu taki jesteś spragniony awantur? Moderator nareszcie działa i tyle. Pozdrawiam Moderację.
-
braap. To fakt. Na audio można wydać fortunę a i tak nie będzie końcawydatkom. Ważne, że cieszysz się tym co masz. Udanych odsłuchów. Jan
-
braap Jak będziesz miał możliwość, sprawdź Reimyo, 777 jako tańszy lub 999 jako nowszy. DSP 777 można wyszukać łatwo, 999 już trudniej. Oba to poezja dla ucha. Warto spróbować. Jan