Skocz do zawartości

Misiek87

Uczestnik
  • Zawartość

    39
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Misiek87

  1. Faktycznie dobra oferta - zadzwonilem rano i niestety już nieaktualne. Nie jestem zaskoczony patrząc na cenę nowego. @Felix1 dzieki za podeslanie!
  2. I to jest propozycja, którą wezwę pod uwagę. Może trochę zbyt pochopnie pominąłem sprzęt z budżetu 1000-2000 zł. Ucho zadecyduje. Oj zechce... na pewno! Stąd też ten wątek. Wiem że często bardziej opłaca się kupić zestaw kolumn i wzmacniacza (niż osobno), ale gorąca głowa już by coś kupiła, przez to niestety pakuje się w rozważania, "od jakiego wzmacniacza hamulcowym będą kolumny?", albo potem przy nowych kolumnach "czy ogranicza mnie wzmacniacz?". Miałem nie gonić króliczka... Inwestycja w sprzęt audio. Z czasem okaże się, że to lepsza lokata kapitału niż konto oszczędnościowe z promocyjnym oprocentowaniem 0,000001% Mnie przekonałeś. Kolejny argument gdy będę znosił sprzęt do domu! A jeszcze 2 lata temu myśląc o pierwszym kinie byłem pewny, że "sprzęt na lata - kto by tam zmieniał...", "muzyki mało słucham", "drożej patrzeć nie warto".... i jak to zwykle z kompromisami bywa do d...
  3. Już nadrobiłem braki. Zatem do Chromecast Audio przydałby się zewnętrzny DAC, który da lepsze efekty niż wbudowany i podpięty analogowo. Zostaje mi rozważyć już teraz Cyrus ONE HD (by mieć wszystko w jednym pudle) lub zewnętrzny DAC, np. Cambridge DAC 100. Pełna zgoda! Nie mam złudzeń, że T50 (albo cały zestaw T531) to mój "zestaw startowy", z którym prędzej czy później będę chciał się rozstać. Pytanie jest bardziej w materii harmonogramu rozbudowy, tj. co da lepszy efekt w stereo na początek: nowe kolumny z apli kinowym, czy wzmacniacz stereo z T50.
  4. To też rozważałem. Pewnie problemem będzie żonglowanie pokrętłem głośność, jako że nie jestem jedynym użytkownikiem. Na co poleciłbyś rzucić okiem? Czekaj, czekaj... wychodzą moje braki. Myślałem, że przy Chromecast audio nie będzie potrzebny dodatkowy DAC? A co z tym? Odwiedziłem TopHiFi we Wrocławiu i raczej doradzali zmianę kolumn, które dadzą więcej niż wzmak z T50. Poznałbym z chęcią również opinię ludzi z forum. "Więc opinii = większy ból głowy", ale w sumie o to chodzi
  5. Ktoś coś jeszcze doradzi? Może być poza budżet (np. około 3000). Poczytałem jeszcze i na pewno wezmę pod uwagę Cyrus One. Obecnie chyba faworyt jeśli idzie o funkcjonalności których potrzebuję. Z tyłu głowy jeszcze audiolab. Yamahę s701 niestety muszę skreślić, jako że nie znalazłem by mógł pracować jako końcówka mocy. Nad c356bee w sumie nieźle i może pracować jako końcówka, tylko że dokupienie modułu przedwzmacniacza to temat chyba z pogranicza tych niemożliwych. Nigdzie nie znalazłem tych akcesorii do Nad'a. Atoll z kolei po postu nie ma wejścia phono - ewentualnie który atoll i jaki pre gramofonowe do niego (oddzielnie). Pionier a-50da nie będzie pracował jako końcówka mocy. Marantz poza budżet. Coś pominąłem? Chciałbym się zabrać do tematu porządnie i jak mam coś wypożyczyć i testować to przydałoby się mieć co porównać.
  6. Fakt, już wcześniej trochę szukałem i im więcej czytałem tym więcej miałem wątpliwości co do tego pre. Q21, Adiolab wprawdzie ponad budżet, ale jak to Ja już złapałem haczyk i czytam co się da. Na audiostereo wyczytałem jednak w recenzji o słabym pre gramofonowym (może i tak będzie lepiej niż na ampli kd) oraz słabym module bluetooth. Ot zagwozdka, bo nie mam ani wiedzy, ani doświadczenia by to zweryfikować. No i zacząłem się drapać w głowę, bo moim źródłem dźwięku będzie gramofon i no właśnie streaming (spotify). W sytuacji gdy idę we wzmacniacz, który będzie robił za końcówkę mocy dla KD (do którego mam podpiętego xbox, chromecast video i TV) i stanowił samodzielną alternatywę dla muzyki to pojawi się kwestia dobrego streamingu. Z drugiej strony mogę podpiąć chromecast'a audio którego mam. Chociaż nie wiem jak wypada w porównaniu z bluetooth. Może ktoś zna odpowiedź na powyższe. Może jakaś alternatywa dla audiolab 6000a? Z góry dzięki! Michał
  7. Dzień dobry wszystkim, Trochę przewrotnie. Poprzedni założony przeze mnie wątek dotyczył kina domowego (link by nie zaśmiecać ponownym opisem). Będzie to przykład jak życie weryfikuje odwieczny dylemat "kino czy stereo?" W skrócie: - mały salon - 17,5 m2 (prostokąt) - grający zestaw: Yamaha RX-V685, Polk Audio T531, Sub Magnat 302a, Dual cs-455. - obecny budżet 2'500,00 zł. Do kina dla mnie osobiście zestaw raczej w granicach oczekiwań (subiektywnie). Zmieniły się priorytety. Teraz moje odkrycie. W maju zestaw wzbogaciłem o używany gramofon Dual cs-455. No i się zaczęło... dokupiłem wkładkę z igłą at-vm95e, skalibrowałem, kupiłem/zdobyłem płyty (nowe i używane), szczoteczki, folie, mycie (forumową recepturą) oraz oczywiście wieczorne słuchanie na kanapie. Przepadłem Do góry nogami stanął też dotychczasowy współczynnik muzyka/kino(xbox) - było 30/70% - jest naciągane 50/50 % z tendencją wzrostową na rzecz muzyki. A im więcej muzyki (w pure direct) tym większy niedosyt z obecnego zestawu... Do rzeczy. Chciałem Was prosić o konsultację/poradę. Nie chciałbym rezygnować/sprzedawać zestawu kinowego (już to rozważałem). Nawet dla filmów 30% warto mieć kino. No!, ale coś bym poprawił. Rozważam 3 opcje: 1. Dokupić przedwzmacniacz gramofonowy - obecnie zestaw jest podłączony do pre ampitunera. 2. Dokupić wzmacniacz stereo (z pre garamofonowym) i skorzystać z tego, że ampli kinowe yamahy ma pre out. No i opcja 3 na którą nie jestem przygotowany finansowo, bo pierwotny budżet częściowo "zjadły" gramofon. akcesoria i winyle. "Podejrzewam jednak" , że najsłabszym elementem mojego zestawu są po prostu grające na frontach kinowe T50 (kompromis przeszłości). Tu jednak rozmowa chyba nie na dzisiaj - musiałbym podwoić budżet (i jeszcze trochę) no i zrezygnować na teraz z pkt 1 i 2 - co również wezmę pod uwagę, jeśli tak poradzicie. Mam do zagospodarowania budżet do 2500 zł. Może być sprzęt używany, choć z powodu obawy o "wtopę" skłaniałbym się ku sprzętowi nowemu. Wiem, że w tym budżecie również bym znalazł 2 kolumny, ale chyba wolałbym dozbierać do czegoś lepszego (KEF550 lub 750?) by za rok znowu nie drapać się w głowę i zastanawiać co by tu zmienić. Dzięki za Wasz czas, pomoc i propozycje sprzętu Michał
  8. Dzień dobry - ponownie. Nowego tematu nie ma co zakładać. Tu mam wszystko zebrane. Zakupiony zestaw się sprawdza, choć efekt WOW już minął Czas na subwoofer. Na pewno czegoś brakuje mi w filmach. Z muzyką to inna sprawa - wydaje mi się że basu z polk T50 mam dość, a zaczyna brakować gdzie indziej (choć to pewnie efekt braku porównania Co do Suba to poprzednio padły 2 propozycje: 1. Klipsch R-8SW 2. Magnat sub 302a I tu moje pytania: 1. Czy Klipsch z 8" to nie za mało? Przypominam, pokój 17,5 m2. Ktoś może podzielić się opinią? 2. Czy jeśli już Klipsch to nie lepiej popatrzeć na R-100SW? 3. Za magnatem przemawia cena. Problem z wygaszaniem mi nie straszny. Jedynie boję się kompromisów finansowo/jakościowych (choć z zestawu polk T531 jestem zadowolony to już czuję niedosyt 4. A może jakaś nowa propozycja? 6. No i żebym nie przesadził z doborem i mocą do tego "wielkiego" salonu. P.S. Za rady z góry dzięki. Żadnego z powyższych jeszcze nie słuchałem, ale to przede mną. Budżet miał być do 1000, ale R-100SW naciąga go do około 1300 (absolutny max).
  9. Czas na podsumowanie. Postawiłem na RX-V685 i Polk Audio T531. Oj, jestem zadowolony… i to bardzo. Od połowy stycznia cieszę się dźwiękiem. Subiektywnie w skrócie - kolumny grają ciekawie, zaś wielość opcji i możliwości kalibracji w amplitunerze OGROMNIE na plus. Muzyka w stereo, filmy w 5.0. Ja zaś szybko zweryfikowałem początkowe wątpliwości. Zupełnie inne wrażenia filmowe, a po wczorajszym seansie Avengers Infinity War wyraźnie brak subwoofera – do uzupełnienia. Raz jeszcze dzięki za pomoc i porady. P.S. Dzięki Q21 za udane zakupy P.S2. Dzięki kurierzy DPD za dodatkowe wrażenia zakupowe. Pierwsza przesyłka była nieporozumieniem, to co DPD zrobiło z kolumnami T50 przeszło ludzkie pojęcie. Dużo taśmy, kartony podziurawione, kolumny zmasakrowane. Raz jeszcze potwierdzona stara prawda – dokładnie, dokładnie sprawdzić przesyłkę przy kurierze. Druga przesyłka bez przygód. Dłużej poczekałem, bardziej się ucieszyłem. Miałem czas by położyć i pochować kable. P.S3. Szukałem, szukam, będę szukał. Jak dotąd nie znalazłem „Staników Galaktyki”, choć mam pewne przypuszczenia co do gatunku… Dzięki i pozdrawiam!
  10. Podzielę się wrażeniami. „Prawie” dwa odsłuchu za mną. O ile Yamaha RX-V485 + Indiana Line Nota X posłuchałem jak trzeba (salon audio) to okazało się, że posłuchanie Polk audio T531 to już inna bajka. Z braku opcji pozostało mi posłuchanie T50 z DENON AVR-X250BT w jednej z sieciówek „nie dla idiotów”, a dzięki zaangażowanemu doradcy/sprzedawcy wyszło całkiem nieźle W skrócie: miłe zaskoczenie z Polk T50 i niedosyt po odsłuchu Nota X. A teraz coś więcej, subiektywnie i po swojemu - gdyby ktoś zastanawiał się na podobnym wyborem (może pomoże). Co ciekawe, odsłuch Indiana Line i konfiguracji kina domowego zakończyłem po kilku minutach (trochę materiałów Demo i początek Władcy Pierścieni: Drużyna Pierścienia), bez większych zachwytów i refleksji. Cała reszta odsłuchu to muzyka w stereo (m.in. ścieżka dźwiękowa Staników Galaktyki vol. 2 oraz Watchmen DC, Queen, Kings of Leon, Daft Punk). I tu zaczęły się schody. Ogółem płasko, nieostro, bez wyrazu, niby dynamiczniej niż to co mam obecnie, ale mimo to słyszalnie ciężko. Im dalej słuchałem tym bardziej byłem zmieszany. Zwłaszcza, że na początku grudnia słuchałem RX-V-585 i Indiana Line Tesi i miałem w pamięci niezłe wspomnienia (może za sprawą Tesi). Jako, że nie dawało mi to spokoju poprosiłem o podłączenie RX-V685. To było to… zagrało dynamiczniej, pełniej, z większym rozmachem, rozpiętością, głębią. Gdybym miał szukać porównania powiedziałbym, że optyk dobrał okulary, nareszcie ostrzej, wyraźniej ciekawiej. To nie różnica 5-10%. Dla mnie przepaść nie do przyjęcia. (Tyle, że zestaw Nota X i RX-V685 to już inny budżet, a i pewnie przy takim budżecie należałoby rozważyć inne opcje;) Z Polk T50 problemem są warunki odsłuchu i amplituner. Jednak posłuchałem tych samych kawałków. Wrażenia dość przyjemne – na pewno żwawiej i dynamiczniej – i to wiele. Jednocześnie klarownie, bez ociężałego tła, wszystko na swoim miejscu. Minus, że nie słyszałem z RX-685. Mogę jedynie zakładać, że to głównie zasługa kolumn, a nie amplitunera. W końcu, skoro RX-685 tak bardzo w moim odczuciu „poruszył” Nota X to MOŻE mogę spodziewać się podobnych fajerwerków przy Polk T50. Jak piszę bzdury to mnie poprawcie. Pozdrawiam!
  11. Oj tam, oj tam. Może i emocje jak na grzybach, może i sprzęt mało emocjonujacy ale lepsze to niż nic I tak mam radochę
  12. Powoli skłaniam się do polk audio T531. Opcja z wyższymi apli w budżecie ma sens. Choć teraz łamię sobie głowę wyborem Onkyo z THX i Yamahą Pewnie finalnie zadecyduje po odsłuchu. Jak we Wrocławiu nie znajdę jednego miejsca, gdzie mogę wszystkiego odsłuchać to czeka mnie wycieczka dalej.
  13. Dziękuję bardzo za wszystkie propozycje. Jedno jest pewne… będzie sub. Ma być kino, więc będzie z sub’em – choć dokupionym w niedalekiej przyszłości. Co do reszty to „klops”… budżet jest jaki jest, więc jakiś kompromis będzie potrzebny. Obecnie zastanawiam się nad trzema konfiguracjami. Zatem: 1) Yamaha RX-V685 i Polk Audio T531 2) Yamaha RX-V485 i Indiana Line Nota X 3) Onkyo TX-NR686 i Polk Audio T531 Odsłuch muzyki rzeczywiście będzie na drugim miejscu, choć nie mniej istotny. Chciałbym kupić zestaw, który poradzi sobie również w stereo (oczywiście z uwzględnieniem ograniczeń wynikających z budżetu – cudów nie ma). Chyba muszę najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie Polk Audio czy Indiania Line? Jeśli Indiana Line, to wielkiego wyboru nie mam – w tym pieniądzach tylko V485. Jeśli Polk Audio to mogę wybierać pomiędzy V685 lub Onkyo 686. Chyba, że w tych przypadkach to nie kolumny zrobią różnicę tylko aplituner? Ogólnie szukając recenzji (sam nie miałem okazji zobaczyć i posłuchać na żywo Polk Audio) natrafiłem na pozytywne opinie obu zestaw kolumn. Jeśli idzie o kwestię wizualną, to w Indiana Line przekonują mnie trochę mniejsze gabaryty. Rzut pomieszczenia nie oddaje jak mało miejsca – w szczególności na tylne kolumny, które wylądują na bokach kanapy. Muszę również wziąć po uwagę sugestie żony i jej prośbę bym w szale zakupów nie zastawił salonu;) Czy poza charakterystyką brzmienia i kwestiami wizualnymi coś jeszcze powinienem wziąć pod uwagę porównując te zestawy? Czy któryś gorzej sobie radzi w warunkach domowych (niededykowane, małe pomieszczenie odsłuchowe)? Z góry dzięki!
  14. Dzień dobry wszystkim, Powinienem zacząć przewrotnie od „poszukuję soundbara do 2’000 PLN” i jeszcze miesiąc temu byłaby to prawda. Dość długo szukałem soundbara i za każdym razem docierałem do miejsca gdzie ktoś pytał, dlaczego nie stereo lub proste kino? Odpowiadałem, że zaważyły kwestie finansowe, minimalizm (optymalizacja przestrzeni) i dbałość o domowy kompromisy. Na szczęście tym razem Żona zgodziła się, że nie każdy kompromis jest dobry – zwłaszcza, że nie jestem głuchy. Po długiej lekturze postów, recenzji, porównań i opinii wiem tylko mniej. Stąd niniejszy post. Do rzeczy. Kino domowe czy stereo? Wiem, wiem - to kwestia moich preferencji (czytałem). U mnie jest tak - 50% filmów/seriali (Netflix, blu-ray), 20% granie na konsoli X-BOB, 30% słuchanie muzyki (radio, Spotify). Co do muzyki – głównie rock, preferuję dźwięk pełny, ale nie może być przesadzony i przekoloryzowany, a jednocześnie by nie był syntetyczny (sterylny, analityczny?). Nie jestem też fanem basu burzącego ściany – subtelnie i budząc emocje, a dopiero gdy trzeba wyrywając z butów. Moje wątpliwość to powierzchnia pomieszczenia odsłuchowego – prostokątnych salon o powierzchni 17,5 m2 (rzut poniżej), gdzie część kinowo/rekreacyjna ma około 10 m2, a od kanapy do TV dzieli mnie 2,7 m (kanapa przyklejona do ściany). Czy Kino na tak malej przestrzeni ma sens? Pomijając, że głośniki podstawowe wylądują po bokach kanapy (albo na szerokich podłokietnikach kanapy). Budżet to około 4’000-5’000, przy czym pewnie lepiej będę się czuł w dolnej granicy - górna to absolutny max. Z uwagi na metraż docelowo zestaw 5.1 (na początek 5.0). Bez szans na więcej. Czy mimo tak małej przestrzeni subwoofer będzie niezbędny? Zastanawiałem się nad amplitunerem av Yamahy nyRX-V485 + zestaw Indian Line Nota. Jest to baza nad którą się zastanawiałem i pewien pkt wyjścia. V485 z uwagi na optymalną ilość funkcji, a głośniki z uwagi na design i wymiary. Na forum często pojawia się Onkyo TX-NR686 i Yamaha RX-V685. Czy różnica w dźwięku jest tak znacząca? Miałem okazję słuchać V685, i indiana line tesi 561, nie wiem niestety jak w porównaniu wypada V485. Budowanie zestawu 7.x i 9.x to nie moja bajka, z dostępnością do materiałów z Dolby Atmos podobnie. Jeśli różnica jest aż tak znacząca, to będę musiał rozważyć zakupów etapami, rozpoczynają do ampli i kolumn podłogowych. A może inne głośniki? Oczywiście powyższe modele to tylko pewne sugestie, pkt odniesienia. Z chęcią poznam wszelkie propozycje. Z góry dzięki!
×
×
  • Utwórz nowe...