Witam. Powodowany ciekawością zakupiłem w zeszłym roku takie oto no name'y:
https://www.ebay.pl/itm/Noise-Stopper-Gold-Plated-Copper-RCA-Plug-cap-caps-20-PCS-PTFE-VERSION/261911905863?hash=item3cfb2a8647:g:I4MAAOxyhXRTMuV~
Niby miedź platerowana złotem z teflonowym korkiem. Czego chcieć więcej?:) Cryo?:) W rzeczywistości jest to pewnie mosiądz z imitacją złota. Umieściłem je na wszystkie wolne gniazda RCA w systemie. Na gniazda XLR w cedeku założyłem wyprodukowane w identycznej technologii, zaślepki firmy Valab. Wpływ na dźwięk mocno odczuwalny. Nie na granicy percepcji. Niestety jest to wpływ destrukcyjny. Nastąpiło przesunięcie równowagi tonalnej w dół. Przezroczystość systemu mocno ucierpiała. Część wysokiej częstotliwości została dosłownie wycięta. Z systemu wyssało powietrze. Dźwięk stał się przygaszony, stłamszony, zduszony, ewidentnie stłumiony. System opierał się w dużej mierze na tonach podstawowych, bez ich dalszej artykulacji w przestrzeni. Jednym posunięciem, zgasiłem to, co uzyskałem, wymieniając w systemie kable, bezpieczniki i inne pierdoły. Stosowanie mniejszych ilości stoperów też w różnym stopniu kaszaniło dżwięk. Oczywiście zaślepki zostały usunięte. Ufff... Po tym przykrym doświadczeniu poszukałem co nieco w internecie. Okazuje się, że tłumienie dźwięku, jest to, jak się zdaje, ogólny problem zaślepek, niezależnie od firmy i zastosowanej technologii:
http://hifi-unlimited.blogspot.com/2010/06/cap-wars-rca-caps-shoot-out-cardas-vs.html
Lubię tweaki w audio, jednak zaslepkom, mówię zdecydownie - NIE!