Marina
Uczestnik-
Zawartość
137 -
Dołączył
-
Ostatnio
O Marina
- Urodziny 10.11.1975
-
http://www.youtube.com/watch?v=OMe2U0K5BQM
-
http://www.amazon.com/Songs-Key-Life-Stevi...r/dp/B00004SZWD klasyka, ale jaka, polecam dla młodszego pokolenia tego forum przekonać się, że tzw. współczesne gatunki muzyki już wybrzmiewają na tym dwupłytowym krążku, a kiedy to było nagrane... nieważne i tak jest ponadczasowe! ps. poza tym jeździ się do tego świetnie oczywiscie:)
-
http://www.youtube.com/watch?v=vBqulpOCeIE...feature=related ps. zdjęcia się komuś bardzo udało do tej piosenki dobrać
-
Owszem - za 5 zł, albo i mniej jak się kupuje w U.K. , używki dobrych firm czasem za przysłowiowego funta idą. I słucha się tego, a jakże - tak jak pisał zukzuk. Jeżeli tylko ktoś potrafi usłyszeć..
-
Po dwóch tygodniach nie ma zadnej odpowiedzi. To zaryzykuje porade. Pod jakie wejscie jest podpiety preamp? Jak uzywany byl poprzednio ten gramofon - z czym gral? Czy to pierwsza proba podlaczenia przez preamp do amplitunera bez wejscia dedykowanego gramofonowi? Byc moze ten przedwzmacniacz gramofonowy podpiety jest do jednego z wejsc analogowych obslugujacych tez formaty cyfrowe (np. DVD, CD-R/MD) i wybrana jest opcja cyfrowa wlasnie. Pod wyswietlaczem w amplitunerze jest m.in. piec okraglych przyciskow. Pierwszy z lewej to "A/D" - to on przelacza miedzy analog i digital. Trzeba poprobowac go ponaciskac kilka razy az pokaze sie "A" - jak analog (pozostale wyswieltenia to zdaje sie "C" i "O" - odpowiednio od coaxial i optical, ale to oczywiscie analogu nie dotyczy). Mozna poprobowac tez z innymi wejsciami, czysto analogowymi- np. z "tape" (tu juz nie trzeba przelaczac na analog ). Mozliwe tez, ze cos nie tak jest z samym przedwzmacniaczem (dzialal wczesniej bez zarzutu?). W mp3 raczej nie pomoge, bo sie tego nie tykam. Ale podejrzewam, ze jest tam normalne wyjscie sluchawkowe na mini jacka. Jesli sluchawki dzialaja poprawnie, to i kazdy kabel z mini jackiem na jednym koncu i dwoma chinchami na drugim powinien pozwolic na polaczenie tego ipoda z jakimkolwiek wzmacniaczem. Moze ten mini jack nie jest dostatecznie gleboko wetkniety? Jakie wtyki sa na tych kablach (bo np. ATLANTIC u cambridga niewiele o tym mowi - to tylko nazwa serii kabli)?
-
Miło poczytać co piszecie o drodze i że ten temat trochę chwycił. Dzisiaj akurat słuchałam Starego Dobrego, takie korki że pasowało:) Ale mój mąż audiofil woli szybki rock & roll także jak razem jeździmy to go nie męczę nadto dłużyznami:)
-
Ania Movie , na początku sceptycznie, że odcinanie kuponów od innych wykonawców , ale nie .. fajne, szczególnie motyw z Był sobie chłopiec..
-
"Koncert fortepianowy f-moll" Chopina ..., o którym Lang Lang powiedział (akurat w radiu usłyszałam), że to najpiękniejszy utwór jaki powstał w ogóle. To mnie zastanowiło.
-
Dziś konkretnie u mnie zagrało! Gitara i to w różnych wykonaniach, "po polsku " - Wojtek Waglewski i jego kompania, a "po inszemu" - Pat i zespół. Super!!
-
od jakiegoś czasu wpadam na ten koncert: Ahmad Jamal Trio "but not for me" Bez wokalu co prawda, ale też pasuje do zimy nastrojem, nagrane w styczniu w Chicago roku.. brzmi ponadczasowo, oszczędna forma, a do treści zachęcam
-
Fajnie to ująłeś Radi73. Tak "merytorycznie". Podobnie myślę, tylko nie potrafiłam tego wyrazić, może dlatego że odbieram ją emocjonalnie, że była w okresie "buntu", jak ja też byłam. I też taką - niepokorną - ciągle Agnieszkę kojarzę. Zresztą na pewno jeszcze nas zaskoczy:)) Pod względem repertuaru. Bo głos - tak - ten sam..
-
Dzisiaj w tzw. międzyczasie - myśląc czego by tu posłuchać właśnie - najzwyczajniej "weszła" na mnie płyta Pawła Kaczmarczyka Audiofeeling Band "Complexity In Simplicity". I ten krążek kazał się mieć i już. Ale co w środku to już przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Właściwie na pełen odsłuch dopiero czeka (i jeszcze poczeka trochę ), ale warto Trudno mi opisać wstępne wrażenia. Genialne - jak grają unisono szczególnie...ale nie tylko, nie tylko...
-
świątecznie skoro tak to u mnie: Anna Maria Jopek & Friends with Pat Metheny ps. była dołączona do Rzepy w 2002 r. i jakoś się szczęśliwie uchowała, wracam do niej co roku ..
-
Michael Buble, "crazy love" - lekka płyta, po prostu
-
Bill Evans "alone" '68, NYC ps. piękna.. i wbrew tytułowi można jak najbardziej posłuchać z żoną